.
Przemiła obsługa, zwłaszcza szef kuchni Illias i kelner Ivan, krewetki oraz wino pyszne, wieczór grecki wspaniały, dzięki obsłudze czuliśmy się zaopiekowani i bardzo dbali o nas. Był też wieczór z muzyką na żywo, tańce, super atmosfera
Przemiła obsługa, zwłaszcza szef kuchni Illias i kelner Ivan, krewetki oraz wino pyszne, wieczór grecki wspaniały, dzięki obsłudze czuliśmy się zaopiekowani i bardzo dbali o nas. Był też wieczór z muzyką na żywo, tańce, super atmosfera
Byliśmy z synem (9 lat) 10 dni w hotelu Diogenis Blue Palace w Gouves na Krecie i były to jedne z najlepszych wakacji w naszym życiu. Wspaniała lokalizacja (20 m od hotelowej plaży), pyszne jedzenie, wspaniale potraktował nas zwłaszcza szef kuchni Elias, serwując świetne krewetki z białym, lokalnym winem, w ostatni dzień naszego pobytu. Niezwykle miła obsługa restauracji, kelnerki Elena, Ewa, Athina, Vali Ivan i chłopak z Afryki w dredach byli bardzo pomocni i sympatyczni, cała obsługa uśmiechnięta i bardzo przyjazna. W barze również Ben serwował ulubione przez nas wino i inne napoje, obsługa recepcji, dobrze mówiąca po angielsku, Elena, Lucia i jeszcze 2 panie, których imion nie pamiętam, całe szefostwo dyskretnie doglądający czy wszystko funkcjonuje poprawnie. Goście z wielu krajów, Polski, Ukrainy, Litwy, Słowacji, Czech kulturalni i sympatyczni. Ok.23 hotel wyciszał się i można było spokojnie odpocząć. Blisko sklepy, bary, autobus. Basen super, szczególnie dla dzieci, w pokojach klimatyzacja przez całą dobę, wycieczki na Santorini i do Agios Nikolaus z rejsem wokół wyspy Spinalonga dostarczyły dodatkowych, niezapomnianych wrażeń. Bardzo polecamy, sczególnie rodzinom, szukającym spokoju i pozytywnej, wyluzowanej atmosfery.
Jede z najgorszych hoteli na Krecie. Kucharz do kitu. Nigdy nie je tego co nagotuje. Je tylko arbuza z białym chlebem. Prawie żadnej potrawy greckiej przez dwa tygodnie. Podstawa to makaron, zielony groszek, kukurydza i cukinia. Piec razy brak prądu przez pul dnia. Spływające nocne ścieki na plaży. Po 23, do picia tylko ciepła woda z dystrybutora. Zeby sie napić trzeba przynieść własna szklankę jeżeli sie ja ma. Trzy razy ta sama piosenkarka. Ma na pewno etat w hotelu. Nigdy więcej w życiu do tego Hotelu. Tylko piec pokoi nadaje sie do normalnego zamieszkania. Bo wyremontowane. Reszta to ruina. Siedzące i srające gołębie na klimatyzacjach prosto przed drzwiami wejściowymi do pokoi. Katastrofa. A Ci co pisali poprzednie super opinie, byli na pewno pierwszy raz na wczasach.
Opis oferty obowiązuje dla wyjazdów w terminie od 1 kwietnia 2025 do 2 listopada 2025
Przemiła obsługa, zwłaszcza szef kuchni Illias i kelner Ivan, krewetki oraz wino pyszne, wieczór grecki wspaniały, dzięki obsłudze czuliśmy się zaopiekowani i bardzo dbali o nas. Był też wieczór z muzyką na żywo, tańce, super atmosfera
Byliśmy z synem (9 lat) 10 dni w hotelu Diogenis Blue Palace w Gouves na Krecie i były to jedne z najlepszych wakacji w naszym życiu. Wspaniała lokalizacja (20 m od hotelowej plaży), pyszne jedzenie, wspaniale potraktował nas zwłaszcza szef kuchni Elias, serwując świetne krewetki z białym, lokalnym winem, w ostatni dzień naszego pobytu. Niezwykle miła obsługa restauracji, kelnerki Elena, Ewa, Athina, Vali Ivan i chłopak z Afryki w dredach byli bardzo pomocni i sympatyczni, cała obsługa uśmiechnięta i bardzo przyjazna. W barze również Ben serwował ulubione przez nas wino i inne napoje, obsługa recepcji, dobrze mówiąca po angielsku, Elena, Lucia i jeszcze 2 panie, których imion nie pamiętam, całe szefostwo dyskretnie doglądający czy wszystko funkcjonuje poprawnie. Goście z wielu krajów, Polski, Ukrainy, Litwy, Słowacji, Czech kulturalni i sympatyczni. Ok.23 hotel wyciszał się i można było spokojnie odpocząć. Blisko sklepy, bary, autobus. Basen super, szczególnie dla dzieci, w pokojach klimatyzacja przez całą dobę, wycieczki na Santorini i do Agios Nikolaus z rejsem wokół wyspy Spinalonga dostarczyły dodatkowych, niezapomnianych wrażeń. Bardzo polecamy, sczególnie rodzinom, szukającym spokoju i pozytywnej, wyluzowanej atmosfery.
Jede z najgorszych hoteli na Krecie. Kucharz do kitu. Nigdy nie je tego co nagotuje. Je tylko arbuza z białym chlebem. Prawie żadnej potrawy greckiej przez dwa tygodnie. Podstawa to makaron, zielony groszek, kukurydza i cukinia. Piec razy brak prądu przez pul dnia. Spływające nocne ścieki na plaży. Po 23, do picia tylko ciepła woda z dystrybutora. Zeby sie napić trzeba przynieść własna szklankę jeżeli sie ja ma. Trzy razy ta sama piosenkarka. Ma na pewno etat w hotelu. Nigdy więcej w życiu do tego Hotelu. Tylko piec pokoi nadaje sie do normalnego zamieszkania. Bo wyremontowane. Reszta to ruina. Siedzące i srające gołębie na klimatyzacjach prosto przed drzwiami wejściowymi do pokoi. Katastrofa. A Ci co pisali poprzednie super opinie, byli na pewno pierwszy raz na wczasach.
Jestem zachwycona hotelem utrzymanym w tradycyjnym greckim stylu. Czuć klimat starożytnej Grecji, wystrój jest pałacowy, sama nazwa jest bardzo zobowiązująca i każda kobieta czuje się w tym miejscu jak bogini grecka a mężczyzna jak Grecki Bóg Wina i Rozpusty. Menadżer, obsługa i wszyscy pracownicy bardzo mili, pomocni, uczynni i zawsze uśmiechnięci. Jedzonko pyszne, smaczne, swieże, greckie specjały w najlepszym wydaniu. Widoki z balkonu i wszelkich zakamarków urzekające. Cudowne wschody i zachody słońca. W całym hotelu bardzo czysto, codzienny serwis pokojowy. Dużo gier, bilard, karty, statki. Plaża kameralna, blisko. W pobliżu sklep, bankomat. Polecam wszystkim którzy pierwszy raz są na Krecie.
Najlepszy kucharz na wyspie mega człowiek wspaniały zna się na robocie wszystko dopilnuje stara się wszystko przyprawione smaczne pyszne, znakomita wiedza ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias ilias
Godziny serwowania posiłków w hotelu mogą nieznacznie różnić się od godzin podanych w ofercie.
Zapoznaj się z szeroką ofertą atrakcji stworzoną z myślą o naszych Klientach, którzy kochają aktywnie spędzać czas i odkrywać fascynujące miejsca podczas wakacji. Atrakcje możesz zarezerwować: