Słabiutko
Był to nasz rodzinny wyjazd narciarski. Pobyt 7 dniowy. Hotel położony przy drodze prowadzącej do Janske Lazne, przystanek Skibusa na przeciw hotelu. Obok hotelu znajduje się bezpłatny, spory parking. Hotel składa się z 3 niezależnych budynków. Przy założeniu, że podróżuje się z dziećmi zakwaterowanie w innym budynki niż główny to nieporozumienie, aby udać się na śniadania i obiadokolacje trzeba się kompletnie ubrać. Kuchnia to totalna tragedia. Śniadanie każdego dnia są identyczne. Wszystkie produkty "najtańsze z najtańszych", kawa okropna. Obiadokolacje to też porażka, wszystkie potrawy słodzone, zupa pomidorowa smakowała jak posłodzony podły ketchup rozcieńczony wodą. Sposób serwowania "z ręki" pani bufetowej także pozostawiał wiele do życzenia. Wystrój oraz wyposażenie hotelu z ubiegłego wieku. W pokojach zainstalowane kineskopowe TV w większości niesprawne. Wi-Fi w całym hotelu bezpłatne, ale jego przepustowość to jakaś tragedia. Pokoje w części głównej w lepszym standardzie niż w innych budynkach. W budynku II, w który zostaliśmy zakwaterowani było w miarę, ale bez rewelacji. Pokoje średnio czyste, posprzątane przed naszym przyjazdem. Codzienne sprzątanie sprowadzało się do opróżnienia śmieci z kosza i dołożeniu papieru toaletowego. Pomimo zapisów w regulaminie hotelu, że ręczniki wymieniane są raz na 3 dni, taka wymiana nie miała miejsca. Ogrzewanie w pokojach działało bez zarzutu. Podczas naszego pobytu zgłaszaliśmy kilka usterek - zostały usunięte na bieżąco. W hotelu znajduje się bar i restauracja. Ogólnie hotelu nie polecam. Paskudna monotonna kuchnia. Słabe wyposażenie.