Fajne miejsce
Hotel położony na całkowitym niemal odludziu. W pobliżu znajduje się tak naprawdę tylko mały sklep. Jest to dość cicha i spokojna okolica willi i drogich samochodów. Blisko hotelu można wybrać się na długi spacer promenadą nad morzem, zwiedzanie starożytnych ruin i ukrytej jaskini a także małego zabytkowego kościółka. Pod samym hotelem znajduje się przystanek autobusowy do Limassol. Sam hotel nie jest aż tak duży. Pokoje zostały odremontowana i teraz są względnie nowe i nowoczesne. W pokoju mamy wygodne łóżko, duży telewizor, łazienkę z prysznicem a także balkon oraz z lodówkę w AI (codziennie uzupełnianą). Wszystko urządzone nowocześnie z nowoczesnym oświetleniem i mnóstwem gniazdek elektrycznych i USB. Sprzątane codziennie. W hotelu jest 5 wind – trzy z nich również są odnowione. Na terenie całego hotelu działa bez żadnego problemu WIFI. Hotel posiada dwa baseny jeden większy na którym odbywają się animacje oraz mniejszy, który jest kryty ale latem jest odsłonięty. Leżaków i parasoli dość dużo jednak dość wcześnie są zajmowane dodam, że łóżka balijskie dodatkowo płatne. Bar oferuje sporą ilość pysznych drinków i napoi a także przekąski i lody gałkowe. W menu należy zwrócić uwagę na to co jest w ramach AI a co dodatkowo płatne, jednak jest to dość wyraźnie zaznaczone. Hotel posiada również leżaki na plaży jednak bar, który przy nich funkcjonuje oferuje jedynie zniżki na napoje dla gość AI. Plaża znajduje się po drugiej stronie ulicy - niezbyt ładna, raczej kamienista. Jednak kilka kroków dalej przy hotelu AMARA plaża jest piaszczysta i w wodzie również jest czysto – można zatem tam chodzić zażywać kąpieli. W hotelu znajduje się również siłowania i SPA (w którym możemy również wymieniać ręczniki plażowe) a także sklep. Jedzenie jak na mój gust bardzo dobre i wybór też całkiem spory. Raz na pobyt można skorzystać z restauracji a’la carte i z restauracji grillowej przy plaży. Myślę, że warto – jedzenie smaczne i zawsze to jakaś odmiana. Obsługa hotelu międzynarodowa i wszyscy bardzo dobrze mówią po angielsku a nawet kilka zwrotów grzecznościowych znają po polsku. Z Polski było pięć pań, które świetnie radziły sobie za barem i obsługą kelnerską. Cała obsługa natomiast zasługuje na wyrazy uznania. Na basenie Panowie dali o to, żeby każdy miał co pić. W restauracji również bardzo dobrze się opiekowano gośćmi. Scott i Bartos bardzo dziękujemy. Jeśli to czytacie pozdrowienia od „sparkling couple ;) Z kolei ekipa TUI BLUE z Gedem na czele dbała o rozrywkę gości. Tej było naprawdę sporo. Tak naprawdę w hotelu nie można było się nudzić. Zawsze odbywały się jakieś zajęcia. Od jogi i zajęć w wodzie możemy tutaj malować przy winie, brać udział w degustacji win czy nauczyć się pleść bransoletki i robić drinki. Wieczorami posłuchamy muzyki, obejrzymy film czy pobawimy się na cichej dyskotece, która nie jest już taka cicha kiedy porwani zabawą goście głośno śpiewają. Pokoje z widokiem na morze są mniej ciche, ponieważ to od tej strony odbywają się wieczorne animacje. Jeśli prawdą jest, że od przyszłego roku hotel wypada z programu TUI BLUE, to naprawdę będzie musiał się postarać, żeby zachować ich standardy. Ponieważ jest to hotel dla dorosłych było cicho i spokojnie poza weekendem kiedy przyjechali hałaśliwi goście tureckiej narodowości. Większość gości to Brytyjczycy i Skandynawowie. Ponieważ w trakcie pobytu miałam urodziny hotel sam z siebie złożył mi życzenia i dostarczył do pokoju butelkę szampana. Nie wiem czy to domena hoteli na Cyprze czy tylko tych z sieci ATLANTICA, ponieważ w zeszłym roku podobną niespodziankę otrzymałam w ATLANTICA Sancta Napa. I to jak do tej pory dwa takie zdarzenia pomimo tego, że niema w każde urodziny spędzam na urlopie w różnych krajach. No i koty. Tych w hotelu mam wrażenie jest więcej niż gości. Wszystkie czyste i zadbane no i oczywiście garną się do ludzi. Wskakują na leżaki i na kolana z czym większość gości nie ma żadnego problemu. Są też obecne w restauracji na zewnątrz zatem nie zostawiaj jedzenia na stole bez opieki, bo na bank już go nie znajdziesz – jednych to denerwuje inni się z tego śmieją ale świadomość ich obecności musisz mieć, bo ich pobyt tam jest zupełnie naturalny i są wszędzie. Mnie to się w sumie bardzo podobało, ponieważ kocham zwierzęta a ich obecność jest dla mnie odstresowująca. Tak naprawdę wszystko w tym hotelu jest wszystko tak jak trzeba i nie mam się do czego przyczepić. Polecam, bo warto !