Camping Oliva

Camping dysponuje 3 hotelami 3 i 4 ****, bungalowami standard i deluxe oraz kwaterami pod przyczepy, kampery oraz namioty. Wewnątrz durzy, w miarę czysty węzeł sanitarny, dwie restauracje, sklep, baseny oraz bezpośredni dostęp do morza oraz slip. Bungalow standard w którym nocowaliśmy ze znajomymi posiadał 3 małe pokoje i łazienkę z aneksem kuchennym. Wszystko zachowane w duchu minimalistycznym. Do tego miejsca wszystko wydaje sie ok ... ale ceny wzięte z sufitu. Doba w bungalowie poza ścisłym sezonem 100€, w restauracji na campingu ceny o 50% wyższe niż w miasteczku oddalonym o około 1,5 km. W sklepie butelka alkoholu w przeliczeniu na nasze 60 zł a piwo 10, zwykle jajko 1,20 zł. Obsługa w miarę miła, chociaż dużo jej brakuje do zadawalającego poziomu. Przy rozliczaniu doliczyli sobie jakieś pierdoły nie wiadomo skąd i skubnęli nas na kilka €. Miasteczko kameralne z dobrą kuchnią.

Czytałem wiele negatywnych opinii, i prawdopodobnie mieliśmy po prostu szczęście. Ten mobilny dom był czysty i wszystko działało, ale nie było pościeli i kiedy patrzyliśmy z okna, widzieliśmy kamienny mur. Plaża jest dość mała, ale jest całkiem spoko jeśli chodzi o pływanie. Jednakże, obsługa nie jest ani trochę przyjazna.

W ogóle ładna lokalizacja, ładny basen, czyste morze, byliśmy zaskoczeni nowymi zapleczami rekonstrukcyjnymi, zwłaszcza prysznicami, toaletami. Doceniliśmy fakt, że supermarket znajduje się w bliskiej odległości i bardzo przyjemny wieczorny pokaz muzyczny w restauracjach. Bardzo nam się podobało przez cały czas i mamy nadzieję, że wrócimy jak najszybciej.