Aparthotel Martinez

Koszmar! Nie polecam! Ciężko napisać krótko bo od zameldowania wszystko było nie tak! Hotel to plac budowy, niegotowy na przyjęcie gości! Nic co zapewnia na stronie nie jest spełnione! Brud budowlany, pełno pracowników z ekipy remontowej, niedziałająca winda, siłownia zamknięta, salę zabaw również, zero animacji (tylko plakat) , pusty jeden basen, kable ze ścian wystają, serwisu kawowego w pokojach brak, papieru toaletowego brak i wieczny problem z doproszeniem się! Jedzenie to recykling resztek totalna monotonia! Wegetariańskie nie istnieje, tylko zimne warzywa i owoce. Główne dania jedynie mięsne, zupa też! Nawet dodatki czyli ziemniaki czy ryż podane w jednym pojemniku co mięso. Nie pomagają prośby i tłumaczenie! Menadżerka bardzo chamska i bezczelna… część ekipy również. Wkoło odpowiedź :Nie! Jedyne co dobre to lokalizacja i to tyle!

Było super! Byliśmy z dziećmi 2 i 5, poza sezonem 14-21.09, ciepło, ciszej, jedzenia ile weszło, lody dla dzieci, drinki dla nas i nie wiem jak można napisać "odchudzające wakacje". Pokój APX ok 60m2, który jest większy, a znajomi z 3 dzieci mieli jeszcze większy. Bez ciśnień o leżaki o jedzenie i wszystko pod dostatkiem. Sozopol jest przepiękny, ceny eleganckie-szybki przykład (2 soki dla dzieci, bacardi i piwo 14lewa=32zł) w knajpce na starówce, nad brzegiem morza, w genialnym klimacie... a nad naszym morzem? hehehe na plaży nawet jeśli była żółta flaga, to dzieci w kołach, kapokach i innych "pływakach" mogły wejść do wody. MNÓSTWO muszli do zbierania. Ekipa z hotelu miła, przyjazna, no nie ma sie do czego przyczepić. Miejscowi w większości rozumieją polski, z racji ilości Polaków. Uwaga na ceny w renomowanych sklepach z wyłącznością sprzedaży. To samo wino w sklepie "u mnie wyłączność", w markecie obok hotelu połowę tańsze, ale i tak cena niewielka. W sezonie pewnie wszystko przybiera na ilości, ale jedzenie dokładano od razu jak tylko coś się skończyło więc, BARDZO polecamy, jeden z lepszych wyjazdów! Nesserbar bez szału, ale wieczór Bułgarski już konkretny:) Zamek Ravadinovo:) Ciężko się doczepić, bo w basenie widać było miejsca zaglonowane jeśli można tak powiedzieć, ale no dajcie ludzie spokój, zielony Bałtyk. Tu morze ciepłe, przezroczyste, muszelki, klimat, genialnie. Hotel nie jest perłą wybrzeża, ale odstaje na +, a w samym pokoju bywaliśmy wieczorami. W sezonie pewnie głośniej, ale we wrześniu już większość knajp pozamykana.. nie ma potrzeby jedzenia na mieście. POLECAMY:) Wojtek

Na wakacje wybraliśmy się z 3 dzieci. Hotel lata świetności ma już za sobą, choć jest czysto. Dużym plusem był basen, dostępny nawet w godzinach wieczornych. Niestety, było sporo drobnych, choć denerwujących niedociągnięć: - brak normalnych łóżek dla wszystkich, zamiast tego rozkładana kanapa i łóżko polowe, pomimo że wybraliśmy pokój rodzinny - 6 osobowy, - częsty brak talerzy, szklanek, sztućców podczas posiłków, - ograniczona ilość jedzenia - trzeba przychodzić wcześniej, wybór niewielki, - pory posiłków dosyć krótkie, pomiędzy obiadem kończącym się o 14.30 a kolacją rozpoczynającą się o 18.30 restauracja była zamknięta, brak jakichkolwiek przekąsek czy owoców w tym czasie, - brak butelkowanej wody, którą można by było zabrać do pokoju, - niewystarczająca ilość leżaków, materacy na leżaki i ręczników basenowych, co znacząco utrudniało korzystanie z basenu, warto zabrać własne ręczniki, - bardzo słabe animacje dla dzieci (tylko wieczorne mini - disco, na które zresztą nie ma miejsca), klubik nieciekawy i bardzo duszny, - plaża publiczna, czysta, ale wszelkie udogodnienia są dodatkowo płatne (jest dosyć drogo - wypożyczenie leżaka 30 lew, drink w barze 10 lew). Pogoda i klimat bardzo przyjazne, ciepło, słonecznie. Hotel nie jest w mojej opinii wart swojej ceny.