Hotel Cristina Las Palmas

Hotel zdecydowanie nie zasługuje na 5 gwiazdek - w mojej ocenie na 3. Jest to klasyczny hotel na nocowanie, nie posiada kompleksu basenów przy których można spędzić dzień jeśli nie ma się ochoty pójść na plażę. Pokój z widokiem na ocean wymaga dopłaty - jednak warto - widok jest niesamowity! Z posiłków miałyśmy okazję skosztować śniadań i nikomu nie polecam tej opcji. Jedzenie było okropne. Lepiej wybrać się do jednej z bardzo wielu restauracji, które są w niewielkiej odległości od hotelu. Czystość w pokojach pozostawiała wiele do życzenia, miałam wrażenie, że sprzątanie sprowadza się jedynie do wymiany ręczników na nowe i posłania łóżek. Natomiast pracownicy recepcji i cała obsługa hotelu bardzo miła i pomocna. Wi-Fi w cenie (przeglądanie stron/poczta - bez problemów). Ogromny plus za bliskość do plaży, która jest czyściutka, szeroka. Wprawdzie nie można iść na kilkugodzinny spacer wzdłuż samej plaży, ponieważ co chwilę napotyka się na kamienie i trzeba przejść kawałek promenadą, ale woda jest czysta i przejrzysta. Polecam wybrać się również na południe wyspy - Maspalomas - 5 minut od hotelu jest pętla autobusowa, jedzie się tam około godziny - bilet ok. 7 EUR w jedną stronę (jest to przystanek końcowy, choć można wysiąść wcześniej i sprawdzić wcześniejsze odcinki plaż). Południe wyspy to niesamowity upał, typowe nagromadzenie ośrodków wczasowych/hoteli z typowymi kompleksami basenów, animacjami dla turystów itp. Północ to natomiast częste chmury. My akurat miałyśmy ciągłe słońce i bezchmurne niebo - ale to podobno niezwykle rzadkie przypadki, więc jeśli ktoś chce mieć pewną pogodę i nastawia się na opalanie to lepiej wybrać nocleg na południu. Ogólna ocena hotelu na 3 - nie wybrałabym go ponownie.

Hotel zdecydowanie nie zasługuje na 5 gwiazdek - w mojej ocenie na 3. Jest to klasyczny hotel na nocowanie, nie posiada kompleksu basenów przy których można spędzić dzień jeśli nie ma się ochoty pójść na plażę. Pokój z widokiem na ocean wymaga dopłaty - jednak warto - widok jest niesamowity! Z posiłków miałyśmy okazję skosztować śniadań i nikomu nie polecam tej opcji. Jedzenie było okropne. Lepiej wybrać się do jednej z bardzo wielu restauracji, które są w niewielkiej odległości od hotelu. Czystość w pokojach pozostawiała wiele do życzenia, miałam wrażenie, że sprzątanie sprowadza się jedynie do wymiany ręczników na nowe i posłania łóżek. Natomiast pracownicy recepcji i cała obsługa hotelu bardzo miła i pomocna. Wi-Fi w cenie (przeglądanie stron/poczta - bez problemów). Ogromny plus za bliskość do plaży, która jest czyściutka, szeroka. Wprawdzie nie można iść na kilkugodzinny spacer wzdłuż samej plaży, ponieważ co chwilę napotyka się na kamienie i trzeba przejść kawałek promenadą, ale woda jest czysta i przejrzysta. Polecam wybrać się również na południe wyspy - Maspalomas - 5 minut od hotelu jest pętla autobusowa, jedzie się tam około godziny - bilet ok. 7 EUR w jedną stronę (jest to przystanek końcowy, choć można wysiąść wcześniej i sprawdzić wcześniejsze odcinki plaż). Południe wyspy to niesamowity upał, typowe nagromadzenie ośrodków wczasowych/hoteli z typowymi kompleksami basenów, animacjami dla turystów itp. Północ to natomiast częste chmury. My akurat miałyśmy ciągłe słońce i bezchmurne niebo - ale to podobno niezwykle rzadkie przypadki, więc jeśli ktoś chce mieć pewną pogodę i nastawia się na opalanie to lepiej wybrać nocleg na południu. Ogólna ocena hotelu na 3 - nie wybrałabym go ponownie.