Hotel Cristallo

Hotel położony blisko stoku i głównej drogi - to na plus . A na minus - straszny bród począwszy od brudnych korytarzy do pokoi które są sprzątane pobierznie, wystarczy odsunąć stolik by ukazał sie bród za nim straszny. Łazienka z prysznicem z którego wylewa sie woda na zewnatrz.Jednak jedzenie to chyba najgorszy punkt w hotelu,byliśmy grupą Ok 20 os i wszyscy narzekali na jedzenie po prostu nie dobre,a śniadania porazka totalna - w kraju tomatoes nie uświadczysz pomidora na śniadanie, biedne śniadania tragedia !!!

Ogólnie przyjemny hotel, śniadania mało urozmaicone dla amatora klasycznego polskiego śniadania, jeśli ktoś lubi słodkości to będzie miał wybór. Kolacje smaczne i wystarczające, jedyną wadą był brak wody w pakiecie, trzeba było sobie dokupić za 3 euro za butelkę - ale to wynikało raczej z cięcia kosztów przez snowtrex-a. Goście z innych biur podróży mieli wodę a nawet wino w cenie. Pokoje czyste i przyjemne. Bardzo miła i uczynna obsługa - nie można nic zarzucić. Do trasy około 100 metrów, gdy jest śnieg można zjechać do hotelu. Ogólnie udany pobyt - polecam choć cztery gwiazdki to przesada, okolice 3-3,5.

Super grupa animatorow. Sniadania bardzo biedne. Kolacje smaczne i wystarczajace. Pokoje sredniej jakosci. Blisko miasta. Blisko wyciagu. Jak jest snieg w miescie to mozna zjechac na nartach do samej narciarni. Fajne wieczorne animacje.

Hotel oferuje standard niższy niż 4 gwiazdki. Pokoje umeblowane więcej niż skromnie, niedziałające oświetlenie. Czysto i cicho. Jedzenie kiepskie, chyba z uwagi na przekrój klientów- w większości Czesi, trochę Polaków. Włocha nigdy tak nie ośmielili by się karmić! Duży plus to położenie obok wyciągu. Brak wi-fi w pokojach, jedynie na korytarzach.

Ten hotel mógłby lepiej izolacja akustyczna. Byliśmy na 3. piętrze i było wyraźnie usłyszeć krzesła w restauracji 2 pięter niżej przesuwają na podłodze. Pokoje są małe, ale wystarczające, z balkonem z widokiem na góry. Pracownicy są cudowne i pracują niestrudzenie 24 / 7 . Niestety były tam, kiedy był tam grupy szkolnej z rodzicami. Nie były one all inclusive z kilku innych w hotelu (około 20 z nas), więc to oznaczało, że ja i moje dzieci nie miały kontaktu z innymi w przeciwieństwie do innych wycieczki narciarskiej. Można jeździć na nartach prosto do drzwi kiedy to niegdysiejsze śniegi.