Goście cenią ten hotel za...
- Lokalizacja
- Czystość
- Jakość noclegu
- Obsługa
- Pokoje
- Wartość
Sunrise Queen Luxury Resort & Spa - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- Piaszczysta plaża
- Menu dla dzieci
- Dla rodzin
- Zjeżdżalnie dla dzieci
- Plac zabaw
- Spa
- Kryty basen
- TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI
- Wybór Roku w portalu TripAdvisor
Położenie:
- ok. 3 km od centrum Side
- bezpośrednio przy plaży
- ok. 61 km od lotniska
- Lokalizacja
- Czystość
- Jakość noclegu
- Obsługa
- Pokoje
- Wartość
- KrzysztofHinz2025-03-28
ze smutkiem, ale muszę zareklamować nasz pobyt w hotelu SUNRISE QUEEN LUXURY RESORT & SPA (wcześniej CRYSTAL SUNRISE QUEEN LUXURY). Zacznę od samego początku, czyli naszego zameldowania w hotelu. Przekazując dwóm panom na recepcji vouchery na pobyt wraz z paszportami, dziwnym trafem jeden z naszych telefonów znalazł się poniżej recepcyjnego blatu i tylko "wydzwonienie go" spowodowało, że wrócił on do prawowitego właściciela. Pomyśleliśmy, że to pewnie nasza wina, roztargnienie podróżne, ale opuszczając hotel doszliśmy do wniosku, że to nie był przypadek... ale po kolei. W oczekiwaniu na pokoje, udaliśmy się na lunch, który niestety nie zachwycił. Potraw było w sam raz, ale sztućce były niedomyte, talerze brudne, brakowało szklanek, a przyjechaliśmy przecież po sezonie, co stwierdzić można było po ilości pustych miejsc podczas posiłku. Wróciliśmy po walizki i odebraliśmy karty do pokoi. Kilkukrotnie prosiliśmy w bezpośrednich mailach do hotelu oraz przez Biuro Podróży o pokoje czyste, obok siebie i po remoncie. Otrzymaliśmy duży salon z sypialnią i dwoma balkonami. Tylko, że meble wyglądały jak z demobilu, sofy się rozpadały, barierki na balkonach były powyginane a podłoga na zewnątrz wyglądała, jak by od miesięcy nie była sprzątana. Położenie się na leżakach balkonowych groziło z miejsca oddaniem ubrania do prania. Co się później okazało, woda w wannie nie spływała a w sąsiedniej łazience unosił się odór z kanalizacji. Na naszą prośbę wymiany pokoi na "te po remoncie" lub wolne od wad, otrzymaliśmy informację, że nie są one dostępne. Następnym problemem, jaki na nas czekał, były korty tenisowe, które również miały być po remoncie. Owszem, może i były, ale co najmniej 10 lat temu. Na tych o nawierzchni z mączki w ogóle nie dało się grać, gdyż były one nieprzygotowane. Po prostu zasypane pyłem z cegły a wejście na nie powodowało powstawanie dziur i nierówności. Z kolei te o nawierzchni twardej (betonowej) były nierówne, popękane, pochyłe, brudne i w liściach z sąsiadujących drzew. Blendy wyglądały jak stary szmaty, wokół unosił się fetor zgniłego jedzenia a walory wizualne ograniczały się do wielkiego wysypiska / śmietniska starych mebli, desek, konarów drzew, worków z niewiadomą zawartością. W drodze z kortów do hotelu, była łazienka basenowa. Nie sprzątana. A w pisuarach pozostawione stolce, obsiadłe przez muchy. O zapachu nie wspomnę... Ze względu na późną porę roku, leżaki zarówno te na plaży jak i te przy basenach, raczej były dostępne. Niestety, pozostawiona koszulka pod parasolem, mimo wielu monitów, nie została odnaleziona. Ogólny obraz hotelu z daleka jest imponujący. Kaskadowe ułożenie balkonów, kilka barów i restauracji, strefy basenowe dla dzieci i dorosłych, bliskość morza, sale konferencyjne, 8 kortów tenisowych. To wszystko pokazuje, że obiekt ma wielki potencjał. Niestety, nieremontowany z niemiłą obsługą nie mówiącą czasami po angielsku czy niemiecku, stwarza wrażenie opuszczonego, zaniedbanego a wręcz rozpadającego się miejsca o które nikt nie dba. Pozostawione w ciągach komunikacyjnych przez turystów talerze z nieskonsumowanymi do końca posiłkami stały w słońcu dniami i rozkładały się na oczach gości. Chodziły po nich muchy i inne owady z karaluchami włącznie. Wypadające ze ścian kontakty czy wiszące z sufitów kable, nie dawały poczucia bezpieczeństwa nie wspominając o walorach estetycznych. Pozostawione na stole w jadalni okulary zostały zabrane razem z brudnymi naczyniami i nikt nie był w stanie stwierdzić, gdzie się znajdują. Wracając pamięcią do hotelu Kamelya Selin, w którym byliśmy rok temu, zachwycaliśmy się różnorodnością i jakością jedzenia. Tu może go nie brakowało, ale nie było to właściwie podane. Do stołów i krzeseł można się było przylepić. Oferowane wina były niepijalne. Ogóle wrażenie - pomimo olbrzymich możliwości hotelu Sunrise Queen Luxury Resort & Spa, zasługuje on w prawdzie na 5 gwiazdek ze względu na wielkość i wyposażenie pokoi oraz szeroki wachlarz usług dodatkowych, natomiast kategorycznie trzeba go ocenić na 1, max 2 ze względu na standard, jaki prezentuje. Bez wielkiego remontu z wymianą wyposażenia, bez odpowiedniego podejścia do pracy i do klientów (tylko kilku młodych kelnerów potrafiło z uśmiechem obsługiwać gości), bez widocznego managera, który by zadbał o to miejsce, przewiduję, że stanie się ten hotel jeszcze większym śmietnikiem czy śmierdzącym wysypiskiem odpadów na zewnątrz, z coraz to gorszymi opiniami i z coraz mniejszą liczbą gości. Nie byłem niestety w stanie wszystkich problemów udokumentować, ale to, co udało mi się uchwycić w obiektywnie swojego telefonu, załączam do wnikliwej analizy. A to, że nie jest to odosobniona opinia, mogliśmy się przekonać podczas naszego spotkania z rezydentem, gdzie niemal każdy klient był jakością obiektu przerażony! USŁUGA HOTELOWA NIE KORELOWAŁA z OFERTĄ i NIE SPEŁNIAŁA WYMAGAŃ, STANDARÓW, WARUNKÓWCH, na jakie się zgodziliśmy podpisując umowę. Oznacza to, że DOSTARCZYCIEL USŁUGI HOTELOWEJ NIE WYWIĄZAŁ SIĘ NALEŻYCIE ZE SWOJEGO ZADANIA.
- andixz2023-06-25
Przyjechaliśmy do hotelu 3 dnia po jego otwarciu. Hotel był praktycznie pusty, w ciągu kilku następnych dni zjechało jednak sporo gości. Jak okazało się na miejscu hotel dopiero co zmienił właściciela i w zasadzie nie powinien zostać jeszcze otwarty. W części hotelu prowadzono jeszcze prace budowlane i sporo rzeczy nie działało jak powinno np. pierwszego dnia nieczynne snacki, amfiteatr w przebudowie, braki alkoholu w barach czy roboty budowlane prowadzone nocami na plaży. Na plus : - bardzo dobra kuchnia - miła obsługa (choć duża część obsługi to młodzież która dopiero uczyła się swojej pracy) - położenie - hotel z bardzo dobry potencjałem przy fajniej plaży blisko antycznego Side Na minus: - hotel wymaga co najmniej odświeżenia - sporo rosjan w hotelu (część niestety uciążliwa) - roboty budowlane Ocena generalnie takie słabe 3/5, jak właściciel się ogarnie to hotel może być naprawdę bardzo fajny.
- ata06022023-06-13
(Pobyt 3-10.06 oceniamy na -4) Ciekawy architektonicznie – kaskadowy – duży, ale kompaktowy hotel przy samej plaży z kilkoma barami i w zdecydowanej większości bardzo młodym, dopiero co uczącym się zespołem w dogodnej lokalizacji – 3km od antycznego Side. Uwaga na rok 2023: Hotel otworzył się po zmianie właściciela 1.06, czyli 2 dni przed naszym przylotem i było sporo niedociągnięć i niezgodności z ofertą Tui. Generalnie hotel na bieżąco przygotowuje pokoje i je odświeża i nie za bardzo jest możliwa wymiana – znajomi chcieli i niestety nie mieli przygotowanego innego. Na terenie hotelu liczne prace remontowe – klimatyzacja w części pokojów niesprawna, lejąca się, w lobby to samo – raz działa i jest ok, raz za bardzo chłodzi, innym razem zaduch i leje się z niej. Podczas przyjazdu i przez pół wyjazdu amfiteatr był w remoncie, a więc dochodził hałas. Prace remontowe toczyły się także w innych ogólnodostępnych miejscach, np. czyszczenie i napełnianie oczek wodnych na terenie snack baru i łatanie tego i owego. Ci, którzy przylecieli na start spotkali się z licznymi wystającymi niezabezpieczonymi kablami i większym zaawansowaniem prac remontowo-budowlanych. W ofercie TUI stoi, że hotel przeszedł remont w 2021, co raczej nie miało miejsca, a jest on dopiero teraz systematycznie remontowany. Hotel – 7 bądź 8 basenów (1,5m; 1,4m; 1m) i w pobliżu nich bary (beach bar, na 1 piętrze nad snack barem, na 4 piętrze nad snack barem, a potem lobby bar i pattiseria, bar koło amfiteatru nie działał, gdyż amfiteatr był w remoncie, 3 dni przed końcem pobytu doszedł bar w drugim snacku z kuchnią azjatycko-turecką przy plaży) oraz basen na wniesieniu +16 (1,4m - ten z barem swim-up) i mały aquapark dla dzieci. Ręczniki plażowe do pobrania bez karty w hotelowym spa – Uwaga: zamykane czasem koło 18, a czasem o 20. Pokój – odświeżony, czysty, dość duży standardowy 2os z widokiem na okolicę/ląd – dostaliśmy z bocznym widokiem na morze; łazienka ok, ale brak kosmetyków i akcesoriów kąpielowych – samo mydło i mydło-szampon 2w1 Dove w dozowniku (przez 3dni nieuzupełniany mimo kilku próśb do pani sprzątającej i 2-krotnej interwencji w recepcji) i ręczniki; w łazience nowe sanitaria, ale fugi już nieco zajęte. 2 razy podczas pobytu chodzili i sprawdzali przeciekające balkony oraz elektrykę w hotelu. Zdarzył nam się brak prądu od 19 do 22.30 (tylko w naszym pokoju), podczas których nie mogliśmy wejść do pokoju. Niestety recepcja jeszcze słabo radzi sobie z koordynacją pracowników: napisali raz do elektryka na czacie o problemie, ten nie odpowiedział i przestali zajmować się sprawą, przyszliśmy po 1h i to rozkładają ręce, że elektryk się nie odezwał – zasugerowaliśmy więc by zadzwonili do tego samego bądź innego i dopiero wówczas pan (po zgodzie szefowej) zadzwonił i po kolejnej 1h przyszedł elektryk i usunął usterkę. Mieliśmy też problem z fazą w pokoju – po dotknięciu lampki kopał prąd, ale nie usunęli tego. Na plus uzupełnianie lodówki – napoje w puszkach (Coca-Cola i Coca-Cola Zero, Sprite, Fanta i Ice Tea), soczek w kartoniku i woda (gazowana, niegazowana), na start również małe Pringles i Toblerone, ale sama lodówka bardzo brudna. Niestety brak WIFI (budynek główny, 2 piętro, pokój 1210; Terrace room w przyszłości mają mieć, te w budynku głównym podobno nie). Na plus także sejf w cenie. Restauracja główna: dużo miejsca w środku i na tarasie widokowym – cudnie jest zjeść posiłek w takiej scenerii. Smaczne jedzonko, urozmaicone i dość sporo pozycji. Podczas kolacji codziennie kilka tradycyjnych potraw i spory wybór ciast oraz owoców (w tym truskawki, czereśnie, morele, brzoskwinie, jabłka, banany, winogrono, kiwi, itd.). Do śniadania także sporo owoców. Niestety i tu popsuły się ekspresy, ale kolejnego dnia były już 4 fajne nowe, a kawka z nich była pyszna. Obsługa kelnerska, ale większość kelnerów zna jedynie podstawowe zwroty, które myli, czasem zdarzają się pomyłki zamówień bądź na picie czeka się 10-15 min. Trochę przeszkadzało przyzwalanie kelnerów gościom na palenie w strefie dla niepalących na tarasie restauracji głównej, dopiero pod koniec naszego pobytu zaczęli to egzekwować. Lobby bar: ogólnie ok, ale czasem wieczorem brak 3-4 alkoholi, likierów, a co za tym idzie niemożność zrobienia połowy drinków z karty; zdarzył się także zepsuty jedyny ekspres do kawy w lobby barze; w cenie na początku była także kawa po turecku, ale po 4 dniach już nie mieli jak jej przygotować. Wieczorem spore kolejki do barów i dość długi czas oczekiwania na doniesienie bądź złożenie zamówienia. Beach bar główny: podstawowe alko, Ayran, napoje w puszcze, soki głównie Cappy, Efez butelkowany – pod koniec pobytu widzieliśmy już także Colę i piwo z nalewaka, dobry szampan. Lunch 12.30-14.30 (dość spory wybór – co drugi dzień powtarzało się – kilka pozycji zawsze innych – dania mięsne (kurczak, indyk, wołowina, kofty, indyk, czasem kebab drobiowy), ryby, warzywa gotowane i surowe, sałatki i surówki, zimna płyta (sery, tapasy w formie zimnej płyty), makarony, ciasta i kilka rodz. owoców. Beach bar snack azjatycko-turecki: makraon z warzywami na 4 sposoby z krewetkami, wołowiną, warzywami i kurczakiem i Pide na 4 sposoby – menu stałe; napoje w puszkach, piwo efes butelkowane, soki Cappy, woda, napoje ciepłe z ekspresu i podstawowe alko (gin, rum, wódka, dobry szampan, itd.). Drinki: w barze na 1 i 4 piętrze i w lobby barze, gdy tylko są składniki, zrobią Moijto (niestety z cytryną, nie limonką), Cosmopolitan, Negroni, Pina Coladę, white i black russian, Bloddy Mary, Dry Martini, Bramble, Long Island Ice Tea, Sex on the Beach, Clover Club, Cuba Libre i Margarita. Na duży plus wszędzie drinki w szkle lub w specjalnych plastikowych kieliszkach koktajlowych i do szampana, brak cienkich plastikowych czy też papierowych kubeczków. A la carte turecka: stały zestaw: przystawki to różne pasty ze specjalnym pieczywem, zupa jakaś taka biała bezsmakowa, pierwsze danie zapiekane orientalne mięsko mielone – ciekawie doprawione, danie główne to wybór z 3 rozdz. kebaba. Deser: ciasto a la szarlotka z lodami kozimi. Ostatnie trzy pozycje pyszne i syte. W cenie wino białe, czerwone i różowe, inne dodatkowo płatne 35-45e/butelka. Bardzo fajna obsługa kelnerska i fajna muzyka. A la carte ryby i owoce morza: brak wyboru, wszystko serwowane: przystawki w miarę ok (na os. 1 oliwka w oliwie, 1 kawałek karczocha, 1 mała krewetka i 1 plaster pomidora suszonego z zalewy), zupa (jakby wywar z jarzyn) bez smaku z 1 kromką bagietki, danie główne – mała porcja miecznika na plasterku ziemniaka z groszkiem zielonym w sosie z tego groszku – smaczne, ale mężczyzna sobie nie poje i w efekcie wszyscy, którzy dotrwali do końca (część wyszła w trakcie) poszła na koniec kolacji do restauracji głównej + pyszny deser tiramisu. W cenie wino białe, czerwone i różowe, inne dodatkowo płatne 35-45e/butelka. Drugi raz byśmy jej nie wybrali. Recepcja: głównie młody, miły staff, ale w razie problemów (mnóstwo os je miało odnośnie pokoju) nie potrafili się odpowiednio zaangażować i egzekwować świadczenia usług przez dział techniczny. Wifi śmiga bez konieczności logowania się. Animacje: raczej słabe, 2x/dziennie boccia i siatkówka plażowa, aqua gym, niby jeszcze jest morning gym i dart, ale nie widzieliśmy, ani też nikt nas na to nie zapraszał, a na poprzednie tak. Wieczorne animacje raczej słabe, Melas w większości zagłuszał nasze. Lokalizacja dobra – przy samym hotelu sklep sieciowy ze stałymi cenami Mall of Dream, punkt Western Union i Technik Shop, gdzie można wymienić walutę i zakupić internet Turkcell 20gb ważne 1 miesiąc za 35 euro (z paszportem należy się udać, nie ID) – aktywacja trwa ok 40-50 minut, gdyż sieć aktywacyjna bywa przeciążona), ale wszędzie ładnie śmigał oraz bazar. Personel: kilku sprawdzonych nadzorujących i uczących młodą kadrę, generalnie miły i uśmiechnięty, ale często nie mówią dobrze po angielsku, a jedynie mają wyuczone zwroty, preferują rosyjski i niemiecki, na snack barze przy plaże dało się zaobserwować 2 nabucowane dziewczyny, pracujące jakby za karę. Trzeba uważać, gdyż obsługa zabiera pełne talerze, gdy spożywający odłoży sztućce. Niby personel restauracji i barów ma zbierać zamówienia i donosić napoje, ale często czeka się 10-20 min bądź zapominają, iż złożyło się zamówienie. Panie sprzątające – sprzątają dobrze, ale nie reagują na prośby – dodanie narzuty do przykrycia (przetłumaczone na turecki) czy uzupełnienie szamponu-mydła. 3 dobrych barmanów pracujących w innych, dobrej klasy hotelach i potrafiących zrobić fajne drinki spoza karty drinków i z tego, co akurat mieli, gdyż często zdarzały się braki typu – gin, jakieś likiery, rum, itp. Plaża hotelowa: sama w sobie piaszczysta (troszkę grubszy piasek), na wejściu do morza żwir i kamienie, a dalej płyta. Podczas pobytu niestety między 24 a 9 rano najczęściej oczyszczano dno morskie z płyty kamiennej i kamieni przy użyciu koparki i koparko-ładowarki (6-7 wywrotek). Raz zdarzyło się że zbierano gruz do godz. 12 w południe, ale nie usunięto tego i jeszcze trochę to potrwa. Jak zdecydowana większość gości hotelu korzystaliśmy z morza przy sąsiednim hotelu – Melas Resort. Tui 24/7 czat: porażka zupełna, po zgłoszeniu pilnej sytuacji odpowiedzieli po kilku h i w dodatku nie na temat, jakby wysłali jakąś wcześniej przygotowaną odpowiedź, która pobieżnie dotyczyła tematu. Lepiej spróbować kontaktować się za pomocą SMS lub nr telefonu. Pogoda: 4.06 (ok 25 stopni: chmury, deszcz i po 14 słońce), reszta pobytu słońce i bez deszczu (od 26 do 30 stopni) – pogoda na plażowanie, jedynie 8.06 po 15 naszły chmury, ale było ciepło. Generalnie mimo niedogodności pobyt uważamy za udany, odpoczęliśmy.