Goście cenią ten hotel za...
- Czystość
- Pokoje
- Obsługa
- Jakość noclegu
- Wartość
- Lokalizacja
Saphir Resort Spa Hotel - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- Plac zabaw
- Spa
- Kryty basen
- TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI
Położenie:
- ok. 3 km od centrum Okurcalar
- ok. 27 km od centrum Alanyi
- bezpośrednio przy plaży
- czas dojazdu z lotniska ok. 90 min
- Czystość
- Pokoje
- Obsługa
- Jakość noclegu
- Wartość
- Lokalizacja
- Wojciech D2023-07-21Wyjątkowy
Wspaniały hotel, Extra wypoczynek. Jedzenie wyśmienite, różnorodne, codziennie można wybierać co się chce. Dojście do plaży hotelowej przez ładny hotelowy park. Obsługa bardzo miła i pomocna przy każdym problemie.
- Elżbieta H2023-02-09
Hotel to totalna porażka . Oceniany bardzo wysoko, ale w rzeczywistości to straszny średniak. Powiedziałabym, że bardzo słaby. Opinię piszę na podstawie porównania do 4 innych hoteli w Turcji w których miałam przyjemność być . Największym minusem jest gastronomia. Jedzenie niezbyt apetycznie wyglądające, bardzo ograniczony wybór. Jeśli ktoś liczy na kolacje tematyczne, to nie tu. Codziennie to samo. Bardzo nieprzyjazny dla wegan i wegetarian. Część dań nie jest nawet podpisana, nie mówiąc i podaniu składników, jak to robią w innych hotelach. Córka weganka przez tydzień jadła ryż z marchewką, frytki i trochę surówek. Co z tego, że zdarzały się faszerowane warzywa , jak nie było wiadomo czym. Restauracja główna to taka stołówka na masową skalę, byle szybciej zjeść i uciekać. Kolacja do 21.30. po tej godzinie kelnerzy potrafili zabierać wszystko ze stołu, nawet serwetki. nie patrząc, że jeszcze dopijam wino. Bez dress code, wiec zdarzało się, że na kolacji otyli panowie paradowali bez koszulek brr. Alkohol słaby. Niektóre drinki nie nadawały się do picia. Hotel przyjazny dzieciom? Nie sądzę. 5 zjeżdżalni z czego działają naprzemiennie , albo 2 boczne, albo 3 środkowe. Łącznie ze 4 godz. dziennie. Tłok straszny. Chcesz popływać w basenie - nie da się. Hałas niesamowity + bardzo głośna muzyka puszczana przez animatorów. Ból głowy gwarantowany :). Leżaki zajmowane już od 6 rano. Na szczęście był jeszcze jeden basen. Mniejszy, ale przynajmniej cichy. Jedyny plus to ogród, oraz czystość w pokojach, sprzątanych codziennie. Nie pojechałabym do tego hotelu ponownie nawet gdybym miała zapłacić 2 tyś za osobę, nie mówiąc o 4 czy 5 tyś. Ale jeśli lubisz posłuchać "Jesteś szalona " lub "Ruda tańczy" na basenie lub przy kolacji, to może ten hotel jest właśnie dla Ciebie.
- monikapK8157MI2022-08-09
Hotel położony przy plaży, w pięknym ogrodzie z przemiłą i zaangażowaną obsługą. Menu bardzo bogate, jedzenie pyszne i mimo, że jestem na diecie keto wege, nie miałam problemu z posiłkami. Wieczory tematyczne. Kelner, Aslan, przemiły chłopak, codziennie dekorował nam stół kwiatami. Pokoje sprzątane codziennie. Obsługa się stara, jak dostaje napiwki, choć lustra nie wyczyścili przez cały tydzień. Hotel nastawiony na klientów z Rosji, a ci rozpanoszeni tam na całego. Kłócą się o pierwszeństwo w restauracji, piją ogromne ilości wódy, wyzywają Polaków. Brak reakcji obsługi. Dyskoteki i animacje tylko z sowiecką muzyką. Na moją prośbę o hity międzynarodowe z list przebojów DJ powiedział, że będzie grał dla Rosjan , a jak mi się nie podoba , to mogę iść. Na parkiecie, więc cały tydzień królowały dwie Rosjanki i po 10 drinkach dochodziło dwóch nawalonych Rosjan poruszających się jak cyborgi. Zamówiliśmy w BT TUI pokój o dumnie brzmiącej nazwie Villa de luxe. Chodziło nam przede wszystkim o to, żeby był to dwupokojowy apartament, bo wybraliśmy się z synami. Mój Boże! Oni chyba nie mają pojęcia, co piszą w ofertach. Porażka!!! Leżaki stare, brudne, zniszczone. Pokojom daleko do pięciu gwiazdek- pleśń w łazience, wilgoć w pokoju ( w którym nawet w dzień panowała ciemność, bo znajdował się na dole pod schodami; w piwnicy mam ładniej) odłażące tapety, wystrój sprzed dziesięciu lat. Od wejscia uderzył mnie nieprzyjemny zapach. Szybko zorientowałam się, że to dosłownie śmierdzą obicia i zasłony. Na tarasie tysiące gryzących mrówek, z pietra wyżej na głowę kapie woda z klimy. W pokojach słychać wszystko. Jak nie zamkniesz okien, nie da rady spać. Zamkniesz, śmierdzi. U góry łażą w nocy do toalety, słychać spuszczaną z toalety wodę, jakby rury szły po wierzchu. Podobno taki standard jest w całym hotelu. My nie robiliśmy afery. Chcieliśmy wypocząć bez spiny. Nie pojechaliśmy siedzieć w pokoju, ale nie za takie warunki zapłaciliśmy tui. Od innych Polaków dowiedzieliśmy się, że po awanturze dostali lepszy pokój. Poza hotelem daleko wszędzie, brudna ulica i bazary z tandetą i naciągaczami.