Hostal Alcina

Rozumiem że hostel to 1-dna gwiazdka , ale pomimo tego korytarz i drzwi wejściowe się myje i to chyba często , a nie tak jak w hostelu nigdy. Nie wiem, może myśmy trafiły do tych "gorszych pokoi" ale nawet nikt przez tydzień nie starł podłogi. Jedzenie - nędza żywieniowa - na śniadanie nawet jajecznicy i parówek nie podano a o chlebie tostowym to można zapomnieć. w naszym pokoju 105 ciągle unosił się zapach z kanalizacji. W jadalni podłoga nie zmywana chyba nigdy - przykleić się można, kurz na półkach . Za cenę 2.000 to raczej coś innego trzeba szukać.

Jak dla nas było super. Pokoje czyste - codziennie sprzątane. Lokalizacja rewelacyjna, wszędzie blisko. Miejscowość tętni życiem - jest co robić i gdzie wyjsć . Śniadania - fakt - codziennie to samo. Ale na mieście można tez zjeść dobrze i tanio. Obsługa bardzo miła . Będziemy polecać ten hotel.

Jeżeli chodzi o same warunki w hotelu nie mam większych zastrzeżeń. Pokoje codziennie sprzątane i czyste, skromnie wyposażone ale wszystko wygląda schludnie. Obsługa hotelowa bardzo miła. Doskonała lokalizacja hotelu, wszędzie blisko, piękne plaże dużo sklepów. Największe zastrzeżenia mam jednak do wyżywienie. Śniadania praktycznie codziennie identyczne i bardzo mały wybór. Ser i mięso bardzo niskiej jakości. Dostępne soki smakowały jak rozpuszczone z proszku, ponadto nie wystarczało ich dla wszystkich gości, gdy skończyły się była dostępna tylko woda + kawa z ekspresu. Największa porażka to obiadokolację. Jedzenie było nie smaczne a nadmienię że nie jestem osobą wybredną. Praktycznie cały tydzień jadłam sałatkę z frytkami gdyż mięs bałam się próbować. Podawane ryby to zmielona papka obtoczona w bułce tartej. Większość mięs wyglądała jak jakieś mielonki. Owszem zdarzyło się że pojawiło się coś smacznego np 1 blaszka placka czy tez pizzy ale niestety jej ilość wystarczyła może dla 10 osób i jeżeli nie udało się na początku dopchać do stołu niestety później nie można było liczyć już na dokładkę. Dlatego czasem obiadokolacja była trochę "walką" kto pierwszy ten lepszy...niestety. Uogólniając hotel w świetnej lokalizacji. Jednak jak za cenę ponad 2000 zł za os/tydzień jedzenie powinno być bardziej jadalne. Jeżeli decydujcie się na wakacje w Cala Ratjada proponuję dołożyć dodatkowe 200-300 zł i wynająć hotel który gwarantuje wyższy standard wyżywienia, bo dojadając na mieście i tak zapłacimy więcej gdyż stawka za obiad to średni 7-10 EUR.