Commodore - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- Darmowe Wi-Fi
- Plac zabaw
- TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI
Położenie:
- ok. 4 km od centrum Zakynthos
- ok. 500 m od centrum miejscowości Argassi
- ok. 600 m od plaży
- czas dojazdu z lotniska ok. 20 min
- Obsługa
- Jakość noclegu
- Czystość
- Lokalizacja
- Wartość
- Pokoje
- Maja K2025-09-26
Jedna gwiazdka tylko, dlatego że nie da się dać żadnej. Hotel dramat. Położony na wzgórzu i jak się trafi na pokój na piętrze to ładny widok z balkonu. I to na tyle z plusów. Basen spoko jednak zamykany o 18 i już wtedy obsługa sypie do niego tonę chloru. Pokoje malutkie, brudne; łóżka okropnie niewygodne - czuć sprężyny jak się na nich leży, pościele we krwi, prześcieradła tak samo; klimatyzacja stara zagrzybiała. Śmierdzi po wejściu do „posprzątanego” dopiero co pokoju. Panie sprzątające wchodzą do pokoju jak do siebie, zapuka i sekundę później wchodzi i zaczyna sprzątać i przekładać rzeczy. Brak windy, a schodów tyle, że można zrobić niezłe cardio. Według biura podróży recepcja czynna całodobowo - na miejscu okazuje się że jest czynna tylko do 23. Sejf płatny dodatkowo 10 euro (nigdzie wcześniej takiej informacji nie dostałam, okazało się to na miejscu). Plaża również porażka, mały skrawek i to nie 600m od hotelu tylko ponad kilometr. Wieczorne atrakcje to zapętlona w kółko playlista słabego polskiego disco Polo puszczana do 23. Kolejna kwestia: jedzenie. Po hotelu 3 gwiazdkowym nie spodziewaliśmy się cudów, jednak większości z dań serwowanych nie dało się przełknąć. Codziennie to samo, dania mdłe, niedoprawione, żadnych greckich posiłków. Będąc na kolacji ok 15 min po jej rozpoczęciu połowa dań była już zimna. Snaki wydawane między posiłkami absolutnie niejadalne. Hot dog to najtańsza obrzydliwa parówka, włożona w przypieczona, starą bułkę. Wokół całego hotelu jak i na stołówce pełno os. Nalewam sok i płynie w nim osa. Obsługa nic z tym faktem nie robi. Podsumowując, wyjazd udany tylko dzięki wycieczkom wykupionym w biurach, które akurat sa bardzo blisko hotelu. Samo przebywanie w hotelu śmiało można nazwać męczarnią. Brud, syf, smród. Nie łudźcie się zdjęciami, które pokazują w biurach podróży, nie są nawet poglądowe, albo bardzo stare albo nawet nie tego hotelu. Katastrofa, nie polecam.
- Paulina L2025-06-30
Będzie długo, bo to nie pierwszy wyjazd do trzygwiazdkowego hotelu, ale ten przerósł moje koszmary. Plusy: - wygodne łóżko + wygodne poduszki. - obsługa przygotowała szybciej pokój niż rzeczywisty czas rozpoczęcia doby hotelowej (doba zaczyna się o 14:00, do hotelu dotarliśmy o 7:00, pokój otrzymaliśmy o 12:30), - pokój sprzątany codziennie, - cudowne położenie hotelu - bary, wypożyczalnie, sklepy, puby, bilard, minigolf, - uczynna obsługa (mówiąca częściowo po polsku), - piękne widoki (jak nie z balkonu to z tarasu restauracji) - działająca klimatyzacja - dwa baseny blisko siebie, trzeci w zupełnie innym budynku. - spora ilość leżaków, nie zauważyłam naszego polskiego "rezerwowania" o 6 rano. Minusy: - Na starcie: Recepcja nie jest całodobowa, recepcjonista w hotelu Commodore zaczyna pracę około 8:00 rano. Doba hotelowa zaczyna się o 14:00, więc chcieliśmy zostawić bagaże w recepcji i pójść "zabić czas". Zostaliśmy poinformowani, że w hotelu nie ma odrębnego pomieszczenia na bagaże, więc można je zostawić w ogólnodostępnym lobby(!) "Bo tutaj zawsze ktoś jest"... Tylko, że to nieprawda. Recepcjonista przemieszcza się po hotelu (poprostu ma jeszcze inne obowiązki do wykonania), więc podczas przesiadywania i pilnowania bagażu widziałam jak znika na 20-30 minut. Odrazu uprzedzam - w lobby nie ma kamer w razie ewentualnej kradzieży :) - wspólna łazienka (wykorzystywana np. jak korzystacie z basenu i nie chcecie biec do siebie do pokoju), znajduje się w piwnicy i wygląda... Jakby była opuszczona od lat 50'. Autentycznie jak tam weszłam, to się zastanawiałam czy to nie jest jakaś kotłownia przypadkiem. - łazienka w naszym pokoju została zaprojektowana chyba dla 4-latki, która jeszcze nie dotyka ziemi nogami podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych (zdjęcie), rozmiar łazienki jest skrajnie nieergonomiczny - brodzik w łazience jest malutki. No i legendarna już w tutejszych opiniach - ZASŁONKA PRYSZNICOWA - zasłonka jak sama nazwa wskazuje powinna zasłaniać łazienkę przed wodą z prysznica, tutaj zasłonka została założona chyba tylko po to, żeby wkurzać gości podczas pobytu. Zasłonka jest tak z 30 cm za krótka, przez co jak się zamoczy to wpada do "kabiny" i przykleja się do ciała, co sprawia, że prysznic, który bierzesz w 5 minut, zajmuje Ci około 10 minut, bo te dodatkowe 5 minut poświęcasz na odklejanie zasłonki od ciała + oczywiście masz powódź w łazience, bo zasłonka jest za krótka ☺️. - drzwi wejściowe do pokoju nie posiadają uszczelek, słyszycie dokładnie co, kto mówi na korytarzu i ludzie z korytarza słyszą co się dzieje u Was w pokoju. No, a skoro nie ma uszczelek do drzwi to w momencie otwarcia okna zaczynają się odbijać od futryny. Podczas mojego pobytu ktoś wykrzykiwał jakieś rzeczy (brzmiało jakby ktoś stał na korytarzu i budził ludzi na wyjazd na lotnisko) na ostatnim piętrze, zostałam obudzona wraz z cały pierwszym piętrem o 4 w nocy. Wiadomo - ludzie tu przyjechali na wakacje, więc zdarza się, że ktoś wraca z imprezy i sobie śpiewa na cały korytarz, a Ty słyszysz jakby stał koło Twojego łóżka i śpiewał :) Wśród opinii czytałam, że niby obsługa upomina głośnych gości, ale nie zauważyłam tego. - Nie spodziewaj się rewolucji jeśli chodzi o jedzenie. Jest zjadliwe, ale raczej na jedno kopyto. Ciasta mogą mieć posmak innych dań. Z greckich propozycji mamy tzatziki, fetę, pomidory z cebulą i oliwki - codziennie i chyba na każdy posiłek. Nie było mi dane posmakować w hotelu musaki, souvlaków czy innych tradycyjnych dań, mąż załapał się pierwszego wieczoru na kalmary w cieście, ale potem już ich nie było. Jeśli przyjdziesz 30 minut po rozpoczęciu godziny podawania posiłku, to dania gorące będą zimne. Niby są bemary, ale nie spełniają swojej funkcji. Podsumowując - jest to raczej "baza wypadowa", jeśli przylatujesz na Zakynthos po to, żeby całe dnie zwiedzać wyspę (co bardzo polecam, bo sama wyspa jest przepiękna)/przebywać poza hotelem, a w pokoju chcesz tylko spać - to polecam z czystym sumieniem. Jeśli natomiast spodziewasz się, że ten hotel jest przyjazny do spędzania w nim całego tygodnia/dwóch to raczej szukałabym czegoś innego. Jeśli chodzi o te " trzy gwiazdki", to ja niestety dałabym jedną. Hotel jest typowo dla Polaków, ale można usłyszeć Ukraińców i Hiszpanów.
- Agnieszka B2024-10-15
Wakacje wrzesień 2023, all inclusive Plusy: -Blisko do miasteczka, sporo restauracji i sklepów w pobliżu, przystanek autobusowy z którego można dojechać na piękną Banana Beach i do innych miasteczek. -Ładny widok z pokoju o ile pokój jest na wysokim piętrze, skierowany na morze (morze ledwo widoczne). -Kameralny hotel. Minusy: -Brudny pokój (zakrwawiona pościel, brudna i zagrzybiała zasłona prysznicowa, podły standard pokoi nawet jak na 3 gwiazdki w Grecji). -Prawdopodobnie tylko jedna osoba do sprzątania pokoi i terenu hotelu, Pani z obsługi nie komunikowała się w żadnym języku i nie pukała do pokoju. -Hotel nie jest przy plaży, aczkolwiek ma swój kawałek plaży, która zgodnie z opisem jest trawiasta, ale ogólny brud panujący dookoła i na samej plaży nie zachęcał do korzystania. -Basen hotelowy nie należał do najczystszych (brud na ścianach basenu z wyrytymi napisami, co świadczyło o tym jak długo nie było czyszczone). -Bardzo słabe i monotonne jedzenie. W większości można określić je jako jedzenie z puszki (np. fasolka w sosie pomidorowym). Snack bar funkcjonował także jako zwykły bar, działał o randomowych godzinach, nie było w nim prawie nic, a jak już udało się zamówić coś do jedzenia to były to frytki lub Burger składający się z kartonowego kotleta z mikrofali i bułki bez dodatków czy sosów. Drinki byly mieszaniną co Pani w snack barze wpadło do ręki.
