Spędziliśmy w hotelu Orion tygodniowe wakacje, które uważam za jedne z najgorszych w moim życiu. Nie wiem skąd te dobre opinie, którymi sama się zasugerowałam. Niestety pobyt w tym hotelu to koszmar, w pokoju słyszysz każdy dźwięk, mogłabym spisywać rozmowy sąsiadujących gości. W środku nocy słychać jak ktoś bierze prysznic, czy spuszcza wodę w toalecie- nie da się spać, do tego zasłony, które są tak cienkie jak firanki, że o 6 rano budzi Cię słońce.
W restauracji przy prawie 40 stopniowym upale zero klimatyzacji, jest tak gorąco, że odechciewa się jeść, siadasz przy stoliku i jesz szybko, byle by uciec z tego piekarnika. Co drugi dzień brak jakichkolwiek deserów. Sztućce często niedomyte, tak samo filiżanki do kawy.
Personel na recepcji mało sympatyczny, pytasz o godziny kursowania autobusów do Rodos, a oni odpowiadają ,że nie wiedzą, po czym metr dalej na ścianie wisi rozkład autobusów, o czym nie zamierzają poinformować. Daleko do plaży, zdecydowanie to nie jest 350 m tylko więcej. Okolica bardzo brzydka, zapuszczona, odrapane budynki, niszczejące i opuszczone nieruchomości, fetor wydobywający się z pobliskich kontenerów na śmieci. Jedyny miły akcent, to personel w barze na basenie, który jest miły i życzliwy.
Podsumowując, jeśli nie chcesz sobie zepsuć wakacji i wrócić do domu umęczony, to omijaj ten hotel szerokim łukiem!!!