What a disapoitment
Hotel: 2/10 bardzo stary, wszystko zużyte , zamki do pokojów otwierają się kiedy chcą i jak chcą . Tynki się sypią , wymaga generalnego romentu. Pokoje 6/10 pomimo tego że hotel wybitnie stary pokoje są przestronne , łazienki spore i w zasadzie nie ma co narzekać . Czystość 9/10 czysto, schludnie , Pan sprzątający bez żadnych zarzutów Jedzenie 1/10 to nawet nie jest poziom 4 gwiazdkowego hotelu. Największe rozczarowanie… w tym przydziale cenowym to jakiś dramat. Jak można pisać fresh Orange juice i mieszać to z chemią z worka którą nie przypomina soku tylko ma kolor i jest wyjątkowo słodka . To jest oszukiwanie klientów , kolację słabe , zero grilla , po prostu słabo . Restauracja włoska a la carat to jakiś żart , włoska tylko z nazwy. Tragiczna obsługa a jedzenie 1/10 , dramat! Pizza nie jadalna z tanim ociekającym tłuszczem serem ale najlepsze była pannacota :) ciężko było w nią wbić widelec a co dopiero jeść . Syf! Bar i alkohol 5/10 przy basenie wiecznie nie zadowolona obsługa , w przeciwieństwie do baru przy wieczornych show time gdzie trafiliśmy na super obsługę . Koktajle nie do wypicia , słodkie bez pomysłu . Piwo z puszek, soft drinki również. Plaża Nie będę obiektywny , pojechałem na kajty i dla mnie super ale nie ma co porównywać do miejsc takich jak KBC czy Kite Power . Ogród i otoczenie budynków 1010 piękny ogród wszystko zadbane.