Niewymarzona podróż.
A więc dzisiaj wróciliśmy z naszej podróży na Dominikanę i po 10 dniach spędzonych w hotelu Occidental Caribe jesteśmy z mężem rozczarowani. Oczywiście nie wszystkim. Po pierwsze pokój, który sam w sobie był okej poza łazienka. W pierwszym dniu przyjazdu po 30 godzinach podróży i marząc o prysznicu odkryliśmy że łazienka w naszym pokoju jest nie posprzątana, po 6krotnym zgłoszeniu tego na recepcje i 4.5 godzinnym oczekiwaniu przyszła pani. Niestety łazienka była tak zapuszczoną że nic nie dało się z nią zrobić (zdjęcia poniżej). Po drugie nikt przed zakupem wycieczki do tego hotelu nie poinformował nas że w tym samym czasie w hotelu będzie również Amerykańska młodzież ciesząca się z ferii, przyjechali w 3 dniu naszego pobytu i od tej pory było już coraz gorzej. Całonocne imprezy, cieszyliśmy się bo dostaliśmy pokoj nad basenem z widokiem na ocean, do momentu w którym nad tym właśnie basenem zaczely odbywac się koncerty i imprezy do 3/4 w nocy. Gdy już zadowoleni że impreza się skończyła i bedziemy mogli wkoncu spac okazywało się, że zawsze znalazła się jakaś grupa, która urządziła sobie powtórkę albo na korytarzy albo na balkonie... wszechobecna pijana młodzież, śpiącą po korytarzach i zwracajaca wnetrzności żołądka na leżaku lub jakiekolwiek inne pibliczne miejsce była codziennością. Oczywiscie nie obylo sie rownież bez kradzieży ręczników plażowych przez wlasnie młodych Amerykanów. Dziewczyny awanturujące się bo obsługa nie chciała ich wpuścić na obiad/kolację w bikini również było codziennością. A propo jedzenie, przez pierwsze 3 dni bylismy zachwyconi, świeżo robione makarony i grillowane mięso, ogromny wybór naprawdę dobrego jedzenia, w barach do wyboru woda z owocami ale skończyło się gdy tylko przyjechała amerykańska młodzież. Skończyły się świeże makarony, została tylko sama woda, bez owoców, pewnego dnia stwierdziliśmy że nawet frytki są jakieś gorsze niż były na początku. Syf ktory robili na stolowce, jedzenie walajace sie po podlodze, i ogolnie nie przyjemna atmosefera doprawadzala do tego ze czlowiek przestawal sie robic głodny. Ogólnie gdy oni przyjechali jakość hotelu ogromnie spadła. Na plus codziennie sprzątanie pokoi, chociaż też pozostawiało trochę do życzenia, zdążyło się nawet że panie sprzątające zostawiły nam napoje, które wcześniej ktoś już pił, woda i coca cola były rozpoczęte i upite. Hotel może się podobać tylko jak będziecie sie do niego wybierać to sprawdźcie czy nie będzie w tym czasie tam grup studentów z Ameryki.