Goście cenią ten hotel za...
- Lokalizacja
- Obsługa
- Czystość
- Pokoje
Evabelle Napa Hotel Apartaments - informacje
Najpopularniejsze udogodnienia:
- TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI
Położenie:
- ok. 200 m od przystanku autobusowego
- ok. 300 m od plaży
- Lokalizacja
- Obsługa
- Czystość
- Pokoje
- Wartość
- Jakość noclegu
- Lidia K2023-08-30
Byliśmy w hotelu Evabelle w miesiącu sierpniu br. Hotel położony jest w mieście więc jest super bazą wypadową. Mieliśmy pokój z widokiem na piękne palmy i morze, przy samej ulicy, gdzie jest spory hałas, jednak to akurat nie był dla nas problem. Pokoje. Nasz pokój znajdował się na 2 piętrze, w odnowione części, czysty, schludny jak dla nas ładny, duży z fajnym widokiem z balkonu a hałas z ulicy po zamknięciu okien nie był dla nas dokuczliwy. Posiłki Forma wybrana przez nas to 2 posiłki ( hotel nie posiada all inclusive). Śniadania codziennie to samo: smaczne jajka sadzone, były również jajka gotowane, kiełbaski i parówki, fasola, ser żółty, biały, 2-3 rodzaje wędlin i świeże warzywa. Z pieczywa tylko niestety 2 rodzaje chleba tostowego z możliwością zapieczenia. Napoje to możliwość wyboru 3 rodzajów kawy i chyba 4 rodzaje soków i woda. Możliwość wyboru z 3 rodzajów jogurtu plus owoce w zależności od dnia: melon, jabłka, śliwki, arbuz albo z puszki mix owoców albo brzoskwinie, suszone figi czy daktyle. Do śniadania było również ciasto, nie próbowałam ale moje dziecko mówiło, że smaczne, najpyszniejsze jagodowe. Dużym zaskoczeniem dla nas było przez 2 dni w ramach obiadokolacji menu i wybór posiłków z karty. Kolejne dni to już forma jak przy all inclusive. Codziennie coś innego i według mnie bez większej ekscytacji ale wybór jak na taki hotel był wystarczający, smaczny, ładnie i czysto podany. Miłe panie dbały zawsze aby stoliki były posprzątane więc było przyjemnie zjeść śniadanie. Basen Chcialabym w tym miejscu mocno zaznaczyć aby Ci co zastanawiają się nad wyborem tego hotelu w okresie letnim przeczytali i zastanowili się mocno !!!! W hotelu przy basenie w godzinach jego otwarcia słychać głośną muzykę, nam to zupełnie nie przeszkadzało ale przeszkadzał nam brak kultury młodych ludzi, około 25-30 lat i ogromne niestety pobłaźnie im przez personel tego hotelu. Zdecydowana większość to młodzi brytyjczycy. Jeśli komuś przeszkazdza: -picie drinków siedząc przy samym basenie, gdzie puste albo gorsze, prawie puste kubki leżą tuż przy wodzie, razem z papierowymi słomkami, -picie piwa w szklanych butelkach w basenie czego nie pojmuję, -palenie papierosów, siedząc z nogami w basenie i pył spada do basenu a papierosy zgaszone są przy samej wodzie, dla mnie taki brak kultury i brak szacunku dla innych wypoczywajacych ludzi jest niedopuszczalny. Człowiek, który ma około 30 lat zwraca uwagę na wygląd, ubrany w czarne modne klapki, czarne spodenki i markowe okulary pali papierosa i na zwrócenie uwagi był brak reakcji ale jego kolega w drodze pokazania, że mogą więcej sam zapalił papierosa. Po skończeniu i pozostawieniu kiepów młodzi mężczyźni poszli w inny róg baseny ponieważ nie chcieli bawić się dalej przy swoim syfie. Obslugą baru oraz Pan ratownik (mili ludzie), którzy są też zazenowani zachowaniem jednak chodzą i zbierają za nich kubki po czerwonych drinkach i kawie. To jest tylko i wyłącznie moje zdanie ponieważ długo zastanawialiśmy się dlaczego hotel pozwala sobie na takie zachowanie i jedyne wytłumaczenie jest takie, że ci ludzie napędzają business w barze przy basenie, kupując spore ilości drinków, piwa, kawy oraz jedzenia. Nie rozumiem właścicieli, ponieważ hotel ma potencjał, fajną lokalizację, ładne odnowione pokoje, czystą schludną choć skromną w posiłkach stołówkę a pozwalają na takie zachowanie młodych ludzi. Więc dla mnie odpowiedź jest jedna, tolerują klientów, którzy napędzają im business. Więc jeśli ktoś nie toleruje takiego zachowania to zdecydowanie odradzam ten hotel. Młodość ma swoje prawa ale nie toleruje chamstwa i braku poszanowania dla innych. Dodatkiem do tego są grupki młodych dziewcząt, które w 90% na pupach mniej lub bardziej zgrabnych posiadają skąpe bikini a wypięte pupy widoczne są na brzegu basenu, na pływających materacach, może to też i zachęca grupki młodych chłopców do przylotu do tego hotelu. Ci sami młodzi ludzie po godzinie zamkniecia basenu idą do pokoi i impreza rozkręca się na balkonach, tarasach i trwa do późna. Plaża Do najbliższej plaży, która jest kamienista około 3-4 minuty spacerem, z pomostu po drabince można zejść i popływać np. z maską. Kolejna plaża i fajne miejsce do pływania z maską znajduje się około 15 minut spacerkiem od hotelu przy podwodnym muzeum Musan.
- ivonnelka2023-08-20
Hotel tylko częściowo odnowiony. Słabo utrzymany, zaniedbany i brudny! Wystrój hotelu surowy i nieciekawy. Pokoje duże, z balkonami, ale mają jedynie podstawowe wyposażenie. Podobnie lobby i bar. Jedzenie naprawdę kiepskie - na śniadanie codziennie to samo i wg mnie jakościowo pozostawia wiele do życzenia. Kolacje podobnie, jak w naprawdę słabym barze. Napoje w restauracji podawane w plastikowych kubkach. Basen duży, ale nie dało się spędzać na nim czasu, muzyka była tak glośna, jak w klubie. Obsługa zdaje się dopasowała serwis jedynie do równie głośnej, mocno imprezującej młodzieży głównie z GB, która zdecydowanie dominowała w hotelu (hałasy imprez w nocy, do rana). Pokoje sprzątane bardzo pobieżnie (np. ręczniki wymieniane raz na trzy dni, podłoga myta brudnym i śmierdzącym mopem). Śmierdzi też w łazience z kanalizacji i chodzą w łazience mrówki. Dostawka w pokoju dla trzeciej i czwartej osoby to raczej łóżka turystyczne niż faktyczna dostawka. Okolica hotelu mało atrakcyjna, przy ruchliwej, głośnej ulicy, chociaż są blisko sklepy i restauracje. Do plaży Nissi ok. 25 min na piechotę lub 5 min autobusem. Najbliższa plaża ok. 300 m od hotelu - niezbyt fajna (kamieniste zejście do morza, mało leżaków). Ogólne wrażenie - oceniam hotel na jedną gwiazdkę. Zdecydowanie nie polecam na urlop, zwłaszcza, jeśli ktoś chce się zrelaksować i odpocząć w spokojnym i ładnym otoczeniu.
- magdalena2902023-07-26
Opis hotelu: położony jest przy dwóch głównych ulicach Aiya Napy, które nigdy nie milkną. Hałas samochodów, kładów i buggee może doprowadzić do szału osoby szukające odpoczynku. Nawet zamknięte okna pokoju nie tłumią hałasu. To nie jest jednak jedyny problem. Pokój, który otrzymałam, znajdował się niedaleko recepcji, przy wejściu głównym. Jest to punkt, w którym nocą i nad ranem schodzą się młodzi Brytyjczycy zamieszkujący Evabelle, zwykle pijani i bardzo głośni. Cały hotel to 95% mieszkańców z Wielkiej Brytanii, ale co jest zaskakujące wszyscy w wieku 18-20. Podczas całego tygodnia widziałam tylko jedną osobę w średnim wieku. Ci młodzi ludzie nie tylko hałasują w nocy i nad ranem, ale również przez cały dzień ( od ok.8:00 do 21:00) okupują basen. Krzyczą, zwykle pijani, a muzyka gra tak głośno, że prawdopodobnie nie da się przy basenie rozmawiać. Nie ma mowy o tym, żeby ktoś inny mógł przyjść do baru i posiedzieć. Hotel składa się z budynku głównego i bocznego. Jest winda. Jadalnia, bo nie mogę tego nazwać restauracją, nie jest klimatyzowana, bo cały czas jest otwarta. Pokój: otrzymałam pokój na drugim piętrze, na samym końcu korytarza, to mnie ratowało, bo nie słyszałam hałasu z basenu. Pokój przestronny, dwa łóżka połączone, dość twarde, wygodne poduszki, klimatyzacja sprawna, dobrze działała. Wyposażenie: stół, krzesła, telewizor, lodówka, kuchenka elektryczna, czajnik, toster (nie używałam, bo jego stan był okropny), 2 szklanki, 2 talerze, jeden nóż. Nie było przejściówki, ale wypożyczyłam z recepcji. W recepcji przyjęła nas Polka, to było duże zaskoczenie. Pokój sprzątany pobieżnie, ale to wystarczyło, pościel wymieniona dwa razy, ręczniki również. Jest suszarka do włosów i 2 małe mydełka w płynie, poza nimi nie ma innych kosmetyków. Na balkonie jest stół i dwa krzesła, nie ma jednak suszarki do ubrań, a to trochę przeszkadzało, ponieważ mokre ubrania wisiały na krzesłach i wszędzie, gdzie się dało. Ogólne wrażenie pokoju – dobre, ale lokalizacja fatalna. Jedzenie: to było największe rozczarowanie. Ja rozumiem, że główną narodowością, jaką przyjmuje hotel to Brytyjczycy, ale podporządkowywanie posiłków pod ich gusta to przesada. Na śniadanie niedobry chleb tostowy (zawsze jak jestem na wakacjach delektuję się pysznym świeżym pieczywem), jeden rodzaj sera i szynkopodobnego wyrobu, dżem ( w misce- w sali nieklimatyzowanej rozpuszczał się), jajko sadzone, plasterki boczku, parówki, fasolka po bretońsku. Sytuację ratowały pomidory i ogórki. Do picia kawa i sok z dystrybutora. Codziennie to samo. Kolacja to codziennie dwa rodzaje mięsa, frytki, ryż, kasza, dwa razy makaron z sosem spaghetti, pomidory, ogórki i sałata. Jeśli ktoś pisze „każdy znajdzie coś dla siebie” to to jest miejsce, gdzie nie każdy znajdzie. Na deser codziennie był arbuz. Jeden raz było ciasto (niejadalne), ale więcej się nie powtórzyło. Do kolacji woda. Dla mnie jedzenie było nie do zaakceptowania. To smutne, bo dobre jedzenie też jest elementem wyjazdu wakacyjnego. Naprzeciwko hotelu jest supermarket. Jedzenie na Cyprze jest drogie, więc jeśli ktoś chce jeść między posiłkami, to należy zabrać trochę pieniędzy. W prawo i w lewo od hotelu jest przystanek autobusowy- bilety w Aia Napie niezależnie od ilości przystanków kosztują 1,5 euro i kupuje się je u kierowcy. Bilet do Nikozji 18 euro w obie strony. Plaża Nissi 2,3 km od hotelu, można dojechać, można dojść (ok.30 minut), Vathia Gonia 15 minut od hotelu, Limanaki Beach tyle co Nissi. Na Macronissos trzeba jechać autobusem. Miasto hałaśliwe, w pierwszy wieczór robi fajne wrażenie, bo to efekt nowości, ale każdy kolejny jest już za głośny i ciasny, w weekend szaleństwo, tyle ludzi. Wszędzie pełno hałasujących kładów. To miejsce jest dobre dla młodzieży, lub ludzi lubiących imprezować. Dla ludzi szukających odpoczynku stanowczo odradzam.