Hotel Chaika Beach

Hotel o ogromnym potencjale, położony bajecznie, na samej plaży, piękne dwa baseny, ale: od samego wejścia doznajesz szoku po kontakcie z paniami w recepcji rodem z PRL, to trzeba zobaczyć, pomimo przyjazdu o godzinie 12 nie dostaliśmy nawet opasek aby chociaż czegoś się napić, cały teren zaniedbany od razu widać że pracowników jest zbyt mało, wszędzie walają się śmieci, zielony teren koszmar. Pokoje: o godzinie 15 dalej nie były sprzątnięte, pomagaliśmy w sprzątaniu, sami przygotowaliśmy łóżka dla dzieci nie mogliśmy doprosić się ręczników i poszewek na pościel- komedia aż nie do uwierzenia, sprzątaczka powiedziała że ma tylko trzy ręczniki reszta będzie jutro. Ogólnie pokoje stare ale my zbyt wiele nie wymagamy jest ok. Mamy piękny widok na morze i ten widok oraz cena ratują wszytko gdyż przyjechaliśmy na własną rękę i tydzień wyniósł nas 1500 zł za osobę z lotem i hotelem. Dotychczas zjedliśmy kolację i znów to samo, nie widać pracowników, ludzie sami odnoszą talerze a stoły są niesprzątane i uginają się od brudnych naczyń, przy jedzeniu tłok taki jakby miało zabraknąć jedzenia a fakt jest że donoszą , jedzenia było sporo były owoce ciasteczka tu obiektywnie mogę powiedzieć że można coś wybrać, do tego napoje ciepłe zimne, wino piwo itd, duży wybór sałatek serków białych, oliwki itp. Na terenie hotelu tylko jeden mały bar z napojami ja łąki w formie all, z plaży trzeba pedałować cały kawał, chyba wybiorę opcję zakupu w sklepie dużej butelki piwka, hotel nie ma baru ani na plaży ani leżaków na plaży. Ogromny plus za położenie, za cenę 1500 zł od osoby przeżyjemy i nie będziemy narzekać ale są tu osoby z biura za 2500 zł i tu już byłabym mocno zawiedziona i wkurzona.

Hotel Chaika Beach lata swojej świetności ma już dawno temu za sobą... BUDYNEK: jest bardzo zniszczony ( meble, elementy stałe typu filary czy nawet płytki przy basenach, leżaki...). Zostawiają wiele do życzenia. Śmieci wszędzie... Nawet w basenach... Brak miejsca do opłukania nóg po powrocie z plaży, co skutkowało tym, że ludzie moczyli stopy w 1 basenie... Nikt tego nie sprzątał.. Rezerwowanie leżaków na porządku dziennym... Wolne były tylko zepsute, których było całkiem sporo... Brak animacji w hotelu. Toalety ogólne w budynkach taki brud, że szok… 1 zlew czynny w damskiej toalecie.. 3 kabiny, z czego w jednych zepsuty zamek, w 1 nie dało się zamknąć drzwi, bo tak opadły na zawiasie… wiec w sumie 1 czynna… OBSŁUGA HOTELU: dbałość o klienta też koszmar... Lot o 2 w nocy.. Na miejscu około 6 rano... I od tego czasu do godziny 14 koczowanie w lobby... Opaski otrzymaliśmy dopiero po godzinie 14... Gdy chcieliśmy pójść coś zjeść na miasto wszystko było zamknięte... W dniu wylotu podobna sytuacja tyle, że popołudniami życie tam kwitnie, więc nie było aż tak źle jak 1 dnia… Polecam zapoznać się dobrze z godzinami wylotu i przylotu by nie zdziwić się na miejscu... POKÓJ: pokój był ok dość duży, choć meble tu na pewno przydałaby się zmiana.. Suszarka do włosów ledwo zipała.. Suszarka do ubrań ledwo stała.. A lodówka była brudna i spleśniała! Czystość w pokoju na bardzo marnym poziomie... Ręczniki były wymieniane, gdy udało się spotkać Panie sprzątające.. Pościel wymieniona 1 raz przez 8 dni pobytu.... Wg Pań sprzątających starcie podłogi na sztukę, zabranie śmieci to był czysty pokój... Mimo dopłaty za widok na morze dostaliśmy boczny widok na morze mimo zgłoszenia tego przez czat TUI zero reakcji... JEDZENIE: bardzo monotonne w dodatku walka o nie gdyż czekanie na sztućce czy frytki na porządku dziennym.. Lody czy ciasto limitowane.. Czyli kto pierwszy ten lepszy!... Czynny zazwyczaj jeden automat do kawy.. Kolejka niemiłosierna... Napoje zimne, które były wydawane były słabej, jakości i w wybranych godzinach i nie zawsze wszystkie dostępne. Drink sex on the beach był ok to jedyny napój alkoholowy, na który się skusiłam (1szt) ciężko, więc mi się wypowiedzieć na temat innych alkoholi. WYCIECZKI FAKULTATYWNE: wykupione 2 wycieczki. Kupując je TUI trzeba było dojść pod miejsce zbiórki natomiast po ludzi z ITAKI podjeżdżali pod sam hotel.. Gdy raz mieliśmy zbiórkę o 7.35 ( A trzeba było dojść na miejsce ok 600 m.. Sądziliśmy, że otrzymamy możliwość zjedzenia śniadanie przed (Śniadanie wydawane od 7.30) lub wzięcia suchego prowiantu nic z tych rzeczy... Na pierwszym postoju ludzie z innych hoteli okazało się, że byli w bardziej cywilizowanych hotelach gdzie jedzenie na wyjazd zostało wydane. -Sozopol i rejs po rzece Ropotamo był naprawdę wart zobaczenia Pan przewodnik mówił po polsku bardzo dobrze, choć był Bułgarem. Opowiadał naprawdę interesująco. Widoki fajne, choć sam rejs powrotny…. Nie można było wyjść na zewnątrz, mimo że pogoda była idealna… a w środku brak klimatyzacji…a Nessbyr zobaczony tylko z autokaru. -Bałczik i klasztor Ałdża tutaj Pani przewodnik słabo wypadła.. Dużo dat i nieistotnych informacji. Przez to przejazd autokarem nie należał do najprzyjemniejszych, a jazdy było na 2 godziny w jedną stronę na szczęście wynagrodziły to późniejsze widoki. Warto zobaczyć INNE MIEJSCA WARTE ZOBACZENIA: NESSBYR: Wybraliśmy się łodzią do Nessbyru, której przystań była całkiem niedaleko ( 20 lew dorosły, 15 lew dziecko poniżej 12 roku życia) (Jeśli ktoś chce to można autobusem (2 lew dorosły) . Klimatyczne miasteczko pełne uroku. NAPRAWDĘ WARTO MINI GOLF: zaraz po wyjściu jest hotel Oleander można tam zagrać w mini golfa. Fajna atrakcja nie tylko dla dzieci PARK DINOZAURA: troszkę dalej znajduję się park dinozaura gdzie dinozaury się ruszają jest też dmuchany plac zabaw dla najmłodszych dzieci oraz basenik z rybkami do łowienia. Obsługa tam jest rewelacyjna. Brak limitu czasowego -po otrzymaniu stempla z data można wyjść i wrócić później tego samego dnia;) INNE: - BRAK rezydenta na miejscu, a obsługa na czacie to koszmar.. -Transfer w tui z lotniska i na lotnisko dodatkowo platny ok 200zl... -Warto zwracać uwagę na kurs wymiany gdyż płacąc w euro zdarzało się, że był wymieniany nie koniecznie korzystnie (najlepiej płacić w lewach) PODSUMOWANIE: Hotel nie zachwyca przez co pobyt nie był idealny.. Ale plaża dość blisko, morze ciepłe (popołudniami zdarzały się meduzy) wokoło sklepy, stragany i bary. Do Bułgarii chętnie wrócę, ale na pewno nie do tego hotelu... Który na google ma 4 gwiazdki, w TUI 3,a na kluczu pod nazwą hotelu widnieje 5 gwiazdek:) taka ciekawostka:)

W hotelu Chaika Beach pierwszy raz byliśmy w lipcu 2019 roku. Jak pisałem w recenzji było wtedy ok. Mając to na uwadze oraz rewelacyjną lokalizację hotelu postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. I co się okazało - po prostu szkoda słów. Zaczęło się już pierwszego dnia, przyjechaliśmy do Chiaki ok. 12.40 i okazało się że musimy czekać do 14.00 bo pokój jest przygotowywany. Gdy dotarliśmy do pokoju zaskoczył nas brak pościeli oraz ręczników, po interwencji na recepcji usłyszeliśmy, że będą "później", to później to była godzina 20.00. Sam pokój także pozostawiał wiele do życzenia, wszystko poniszczone dość brudne, w łazience rozbite szklane półeczki, jedyny plus to dobrze działająca klima i przepiękny widok na morze . Na stołówce kolejne rozczarowanie, niby jedzenia jest dość dużo i różnego ale cały czas brakuje sztućców, serwetek lub są zepsute automaty do kawy. Co da samego otoczenie to nic się nie zmieniło - pełno plastikowych kubeczków a po nocy możne się o te śmieci potknąć. Leżaki przy basenie prawie wszystkie połamane, sam basen ten podgrzewany dość brudny. Na plus trzeba dodać obsługę barów która robiła dobre drinki ( chyba że brakło im produktów np. coli lub orangu ). Niestety ale 70 % gości to sąsiedzi ze wschodu co niestety działa bardzo negatywnie na pobyt. Podsumowując z czystym sumieniem możemy odradzić pobyt w Chaika Beach, a szkoda bo hotel miał potencjał - przede wszystkim lokalizacja.