Kuchnia śródziemnomorska, zwłaszcza grecka, jest jedną z najzdrowszych na świecie – to fakt powszechnie znany i akceptowany 🙂 Czy jednak znamy ją równie dobrze jak kuchnię włoską lub hiszpańską? Wydawać by się mogło, że nie, a szkoda. Czas to zatem zmienić, bowiem Grecja to nie tylko mnogość wysp, wspaniałych zabytków, niesamowitych pejzaży i fascynujących atrakcji, ale także, a może przede wszystkim – bogactwo kulinarne.
Co wyspa, to przysmak
Kuchnia grecka uważana jest za niezwykle zdrową z jednego prostego powodu. W dużej mierze bazuje ona na warzywach i wyśmienitej oliwie. Oczywiście jednym z głównych składników wielu potraw jest mięso, lecz jeżeli nie chcemy go spożywać, to w greckim menu znajdziemy mnóstwo wspaniałych i pełnych smaku dań jarskich.
Jak w każdym państwie na świecie, tak i tutaj poszczególne regiony mają swoje charakterystyczne dania, jadane częściej, aniżeli w innych obszarach kraju. I tak na przykład kultowa wyspa Zakhyntos słynie z Bianco, czyli ryby w sosie cytrynowym z czosnkiem. Z kolei Korfu mocno inspiruje się kuchnią włoską i tamtejszymi specjałami, dlatego zwiedzając ten grecki raj, z pewnością spróbujesz zapiekanych makaronów z mięsem. Natomiast Mykonos, coraz popularniejsza w ostatnich latach, stająca się powoli „grecką Ibizą”, to zdecydowanie smak suszonej wieprzowiny (louses) i zapiekanki serowo – cebulowej (kremidopita). A co z najpopularniejszą grecką wyspą, czyli Kretą? Kreteńczycy zajadają się pieczonymi kotletami wieprzowymi, grubo krojonymi, serem Graviera, karczochami, a swoje potrawy solennie przyprawiają. Czym będziemy delektować się na Kosie? Wypoczywając na tej urokliwej, spokojnej wyspie, skosztować należy sera krassotyri, marynowanego w winie. Jeśli na chwilę zapragniemy przybyć na kontynent, to Attyka przywita nas oryginalnymi gołąbkami, zawijanymi w liście winogron.
Paradoksalnie, gdy myślimy o Grecji, owoce morza nie są pierwszym skojarzeniem. A powinny! W greckich morzach żyją liczne gatunków skorupiaków. Surowe, gotowane bądź pieczone na ruszcie, obficie przyprawione lub skropione jedynie cytryną – w każdej postaci rozpieszczą nasze podniebienia. O sałatce greckiej, musace, sosie tzatziki, czy baklawie, rozpisywać się nie będziemy, ponieważ są to klasyki, które większość ludzi doskonale już zna i wymieni je nawet gdyby obudzono ich w środku nocy. Zwłaszcza musaka i baklawa stają się coraz bardziej „modne” w naszych rodzimych restauracjach. Nietaktem byłoby jednak nie wspomnieć o winach, będących dopełnieniem każdej uczty, tak na wyspie, jak i kontynencie.
Wina, wina, wina dajcie!
Grecja ma długą i bogatą tradycję winiarską. To inspirujące miejsce na ziemi wprost „naznaczone” jest szlakami winnymi, będącymi szczególną formą greckiej agroturystyki. Poznawanie tego państwa przez pryzmat wina może być jedyną w swoim rodzaju przygodą. Ten sposób spędzania urlopu i wakacji kojarzy się bardziej z Włochami lub Francją, tym bardziej więc warto pójść tym tropem i w Grecji. Trasy wiodą przez najpiękniejsze tereny, a dla urozmaicenia zwiedzać można też pobliskie wioski, stanowiska archeologiczne, muzea, lokalne tawerny i rodzinnie prowadzone pensjonaty. W czasie takich wycieczek pasja każdego smakosza zostanie zaspokojona nie tylko doznaniami smakowymi, ale też szczyptą wiedzy o metodach uprawy, ekologii, rodzajach wina, które zdobyły nagrody w międzynarodowych konkursach i najznakomitszych połączeniach z prostymi, lecz urzekającymi swym wyśmienitym smakiem przystawkami. O rozgrzeszenie tej rozpusty nie trzeba się martwić. Wino to przecież dar Boga Dionizosa.