SANA Malhoa

Doskonały hotel w dobrej cenie dla ludzi ceniących sobie spokój i ciszę. Usytuowany poza centrum miasta lecz z blisko umiejscowioną stacją metra z której można dostać się doslownie wszędzie. Bardzo dobre śniadania z dużym wyborem potraw na ciepło. Świetnym pomysłem jest też kolacyjny pakiet za 20€ i ma się do dyspozycji cały bufet. Gorąco polecam.

Plusy: - korzystne położenie, jeśli chce się jeździć po okolicach Lizbony, blisko metra Praça de Espanha, jak również przystanku autobusowego o tej samej nazwie, skąd odchodzą autobusy 153 i 161 na fajną plażę w Costa da Caparica - niedaleko dworzec Sete Rios, skąd można dojechać do Sintry, nie ma potrzeby udawać się daleko na dworzec Rossio - urozmaicone śniadanie, świeże owoce - czystość, codzienne sprzątanie - sprawna klimatyzacja - sprawny internet - miła obsługa Minusy: - bardzo ale to bardzo twarde łożka (wolę twarde niż miękkie, ale te były po prostu zbyt twarde) - od ok. 5 rano hałas spowodowany nisko przelatującymi samolotami - w okolicy (dzielnica biznesowa) brak sklepów spożywczych (chyba że czegoś nie zauważyłam), trzeba pójść spory kawałek do CH El Corte Inglés (okolice metra Sai Sebastiao) lub podjechać metrem (przystanek Colegio Militar) do CH Colombo (jest tam supermarket Continente bardzo dobrze zaopatrzony i tańszy niż market w El Corte Inglés)

Lokalizacja całkiem dobra, obsługa ok, uprzejmy personel, ale jedzenie nie było dobre ani wystarczająco zdrowe. . . . Pokój był wygodny, ale zimny! ! ! Ponieważ była zima, musiałem poprosić ich o zmianę i tak też zrobili! ! ! Jednak nie wszyscy goście byli traktowani tak samo. Siłownia była bardzo dobra, spa również.

Zabrałem ze sobą żonę i syna podczas mojej ostatniej podróży służbowej. Zameldowaliśmy się, a kiedy pracownik zauważył, że tam byli, zapytał, ile łóżek będziemy potrzebować. Zapytałem, ile łóżek było w pokoju. Powiedział dwa. Następnie zapytał, czy chcielibyśmy mieć kolejne łóżko dla małego. Powiedziałem, że gdyby były dwa łóżka, nie potrzebowalibyśmy innego, a potem zapytał, czy chcemy osobnego łóżka dla chłopca. Chodziliśmy trochę w kółko, zanim w końcu powiedziałem, że dwa łóżka są wystarczające. Oczywiście w Portugalii „dwa łóżka” to tak naprawdę dwa połączone bliźniaki. Skończyło się na tym, że wszyscy spaliśmy w tym samym łóżku. Sam hotel datowany jest na wystrój. Jest to żałośnie opóźnione z prawie wszystkim, chociaż udogodnienia są funkcjonalne, jeśli nie atrakcyjne wizualnie. Internet był dość szybki, co było dobre. Jedzenie było średnie, a doznania żywieniowe również średnie, i podobnie jak wszystkie inne śniadania w Portugalii, te, które podali, były obfite w słodycze i nie często były dobrze oznakowane. Kiedy przyszedł czas na wymeldowanie, naliczono mi dodatkową opłatę za to, że moja żona została w pokoju, mimo że moja firma opłaciła wcześniej pokój. NIGDY nie zdarzyło mi się to podczas żadnej innej podróży, którą zabrałem z rodziną. Potem mieli ochotę powiedzieć mi, że powiedzieli mi, że tak się stanie, kiedy się zamelduję - i zapewniam, że nie wspomnieli o tym! Można powiedzieć, że oni też to wiedzieli - a jednak nadal o to walczyli. Byli wredni - w tradycyjnym sensie i nowszym tego słowa znaczeniu - a wibracja, którą emitują, jest po prostu absolutną tanią. Żaden z pracowników nie był szczególnie miły ani pomocny (niektórzy byli wręcz nieuprzejmi wobec mojej żony - - jakby to była najwyższa niedogodność odpowiadania na pytania), a jedynym powodem, dla którego tam byliśmy, było to, że zarezerwowali mnie tam na konferencję w inny hotel, którego obłożenie było już pełne. Nie chciałbym tu ponownie dobrowolnie i ani ja, ani moja żona nie polecilibyśmy tego hotelu nikomu.

Bardzo komfortowy hotel z doskonałą obsługą biurową. pokoje są dobrej wielkości z ładnymi łazienkami. Wanna jest jednak bardzo głęboka i nieco trudna do wejścia i zejścia. Niesamowite śniadania i kolacje. Ogromne śniadanie w formie bufetu, które zaspokoi każdy apetyt. Bankomat w pobliżu.