Hotel być może nie jest zły, ale sposób w jaki potraktowali nasze zgubione rzeczy świadczy najlepiej o poziomie usług i procedurach. Ale zacznijmy od początku: kilka godzin po wymeldowaniu zorientowaliśmy się, że zostawiliśmy rzeczy w szafie na wieszakach. Od razu zadzwoniłam do hotelu. Nikt rzeczy nie znalazł. Po wielu telefonach, sprawdzaniu pokoju, monitoringu, nic. Rzeczy brak. Nigdzie nie ma. Nikt nie znalazł. Kolejnego dnia napisałam maila przez booking i magia: rzeczy się znalazły. Pani z recepcji zaproponowała, że zapakuje je w karton o wymiarach: 50x30 a ja mam zamówić kuriera. Co też uczyniłam. Jak wielkie było moje zdziwienie, że nasze ubrania zostały wysłane w WORKU NA ŚMIECI! Worek przetarł się podczas podróży. Zrobiły się dziury. Kto pakuje rzeczy w pojedynczy WOREK NA ŚMIECI i wysyła swojemu klientowi? Ja bym nigdy nikomu tak nie wysłała niczego. Jest to przykre. I nie rozumiem dlaczego pani z recepcji kłamała z tym kartonem. Inaczej bym zorganizowała odbiór rzeczy. Także Holiday Inn już nie skorzystamy z waszych usług. Wystarczyło chociaż napisać przepraszam na maila, którego napisałam. Dzięki!