Trzeci raz w Kenii, pierwszy raz południowe wybrzeże. Hotel zdecydowanie najtańszy z oferty biura podróży więc nie oczekiwałem zbyt wiele. A więc w skrócie:
Pokój plusy:
- każdy pokój to osobny niewielki budynek,
- bardzo duże, wygodne łóżko,
- moskitiera,
- sprawna klimatyzacja,
- pokoje poza strefą relaksu,
- w każdym pokoju taras ze stolikiem i krzesłami,
- cisza w nocy,
- dzienne sprzątane,
- działa WiFi w pokoju.
Pokój minusy:
- telewizja nie działa widać tylko szumy,
- słabe oświetlenie w nocy,
- śmierdzące ręczniki - ohyda
- bieżąca woda słona,
- woda pitna podawana w bidonach wątpliwej jakości wielorazowych
- armatura w łazience ledwo działa,
Jedzenie plusy:
- bar sałatkowy,
- dobra ryba lokalna na lunch i kolacje,
- dobra pizza w barze przy plaży,
Jedzenie minusy:
- dziennie to samo dzień w dzień,
- bardzo skromny wybór,
- obsługa kelnerska,
- na owoce morza nie licz,
- wołowina twarda niezjadliwa,
Bar przy plaży:
- miła obsługa,
- brak kolejek,
- dobre soki i koktajle o wiele lepsze niż np. w Egipcie,
- bardzo dobre zimne piwo lokalne. podawane w szkle duże i małe,
- brak konieczności noszenia opasek wystarczy podać nr pokoju przy zamówieniu,
- dobre jedzenie w godzinach 11 do 16,
- woda sodowa z butelek,
Strefa relaksu:
- całkiem przyjemny ogród z wystarczającą ilością leżaków,
- basen z cieplutką wodą czynny do zmroku,
- piękna plaża przy samym ogrodzie,
- ocean indyjski coś pięknego bardzo ciepła woda i lekkie fale,
- cwane małpy latają wszędzie trzeba uważać kradną jedzenie ze stolików i torebek,
- wieczorne występy - ale nie wypowiem się bo nie uczestniczyłem,
Na koniec warto też wspomnieć o pewnym szczególe, który biura podroży ukrywają
to transfer do hotelu który może trwać nawet 3 godziny w jedną stronę ze względu na kroki w Mombasie oraz niezbędną przeprawę promem. Ponad 10 godzinowa podróż z międzylądowaniem, 2 godziny na lotnisku i 3 godzinny transfer poddaje w wątpliwość sens tygodniowego pobytu.
Pomimo kilku znaczących minusów zdecydowanie polecam pobyt w tym hotelu klimat Kenii jest niesamowity, piękna pogoda w środku naszej zimy. Ocean indyjski to najprzyjemniejszy i najcieplejszy w jakim się kąpałem.