Zależy kto co lubi i oczekuje😃
Hotel bardzo czysty. Codziennie zamiatają, myją schody, szyby , barierki. Pokoj duży, przestronny. Brak kontaktów przy łóżku więc tel trzeba ładować albo na biurku albo gdzieś na podłodze. Sejf darmowy, trzeba tylko sobie haslo ustawić. Balkon duży z widokiem na wszystko. Windy bardzo wolne i niezbyt duże. Ciężko pomieścić dwie rodziny jak np ktoś był z wózkiem. Mieliśmy pokoj na trzecim piętrze więc korzystaliśmy ze schodów. Jedzenie...hmm...bez wybrzydzania nudne i niezbyt dobre. Codziennie to samo, albo przesolone albo niedoprawione. Często zimne. Gotowane młode ziemniaczki były bardzo dobre. Na śniadanie jajka, omlety, dwa albo trzy rodzaje sera, salami i coś co wygląda jak szynka. Brzmi że jest tego dużo ale jeżeli to nie jest to co zazwyczaj lubisz jesc to jest to męczące. Kawa nie dobra. Niektóre soki rozwadniane. Świeże soki np z grejpfruta albo że świeżym ogórkiem były bardzo dobre. Kucharz który przygotowuje jedzenie na bierzaco np smaży rybę czy kotlety robi to na szybko i bardzo często jedzenie jest jeszcze surowe w środku. Drinki średnie i nie wszystkie dostępne w opcji all inclusive. Uwaga! Po 23 godzinie drinki płatne, bar zamykany jest o północy. Drinki i piwo wydawane jest w papierkowych kubeczkach, minusem jest to że jak nie wypijesz napoju tylko go zostawisz to kubeczek mięknie i będzie przeciekał. Leżaków dużo ale te przy basenie rezerwowane ręcznikiem z samego rana- kto pierwszy ten lepszy 😒 Więc jak jest dużo rodzin z dziećmi a nawet samotnych starszych par to jest wyścig! Basen czysty, zakaz grania w piłkę i używania materacy albo większych kol do pływania. Do godziny 18 jest ratownik i pilnuje porządku. Snack bar - porazka🙈 Codziennie albo hot dogi albo hamburgery które wyglądają i smakują jak mortadela plus salatka- byle jak rzucona salata troche cebuli i pomidor. Ahhh bym zapomniala i kanapki z tostowego chleba. Lody w kubeczkach po jogurtach wydawane tylko do 18! O 18.01 pan z baru będzie robił "pogadanke" dziecku że powinno przestrzegać zasad 🙄 Slush, smoothie , lody wszystko extra płatne i to tylko gotówką! Jest opcja że można kupić i dopisać do rachunku na numer pokoju ale to zależy kto za barem stoi. Warerpark fajny. Woda cieplutka i słona. Parasole płatne! Miękki materacyk na leżak płatny! Cienia brak niestety🙈 Zaraz obok deptak, zejście na plażę i kilka knajpek. Plaża z czarnym piaskiem w zatoczce -tu kwestia gustu kto co lubi. Dużo straganów i Spar. Ceny troche wyższe niż np w Puerto Rico - miasteczko obok. Olejki do opalania mega drogie. Cena za jeden to ok €20, gdzie ja na lotnisku kupilam za £10. 5 min drogi od hotelu jest przystanek. Za €1,60 za osobe można się wybrać na plażę Amadores- bardzo polecam! Plaża cudna! Przezroczysta niebieska woda, wokoło sklepiki i bary. Piwo €2,50! Obiad €6,50 gdzie masz pol kurczaka z grila, frytki i surówkę. Następny przystanek Puerto Rico miasteczko gdzie ceny ida w dol i można znaleźć co tylko potrzeba. Wynajem auta ok €30 za dzień- można się jeszcze negocjować. Wycieczki fakultatywne też tańsze. Miasto oferuje bardzo dużo i warto z, tego skorzystać. Autobus który jedzie tam bezpośrednio to numer 33 i 9. Autobusy są klimatyzowane,siedzenia skórzane i jest czysto. Osobiście polecam pobyt na Gran Canaria, napewno tam jeszcze wrócimy tylko w inne miejsce 🌴🏖🌡☀️🔥⛱️