Arathena Rocks

Hotel jest położony troszkę na boku Giardini ale w bardzo ładnym i spokojnym miejscu. Perfekcyjny na wypoczynek z basenem ze słoną wodą i dostępem do morza. W prostej linii morze 100 metrów od okna. Super widoki, sycylijski klimacik, wnętrza w starym stylu.Polecam.

Nie zastaniecie tu luksusów, nikt też nie skacze nad turystą od prawej do lewej. Pomimo to hotel jest świetny. Przytulny, klimatyczny, bardzo włoski i sycylijski. Fantastyczne położenie na brzegu morza, a właściwie na skałach wulkanicznych, z dala od zatłoczonego centrum kurortu Giardini Naxos (15 minut spacerem, ok. 1 km), to jego główna zaleta. Wspaniały ogród z pięknymi drzewami, krzewami, trawnikami, stylowymi meblami ogrodowymi, basenem z morską wodą oraz lawa, po której można spacerować, a nawet ustawić na niej leżaki, również późnym wieczorem, i delektując się ciszą i szumem fal, popijać pyszne wino, a także przepiękne widoki za dnia - to wszystko zachęca do błogiego lenistwa i pomaga zrealizować marzenia o udanych wakacjach. Grand Hotel Arathena Rocks to hotel dla turystów, którzy chcą odpoczywać w spokojnym otoczeniu, a zarazem potrafią samodzielnie zorganizować sobie czas, wybierając pomiędzy relaksem w ogrodzie, przy basenie i na pobliskiej plaży w dzielnicy Recanati (dojście po lawie w prawo, 5 minut), pieszymi wypadami do centrum i na plażę w Giardini Naxos, wypadami autobusem miejskim do absolutnie przepięknej Taorminy i na jej plaże w zatokach Lido Mazzaro, Isola Bella (z pobliskiego przystanku na cyplu Capo Schisò, bilety od 1,70 do 3 € w jedną, od 3 do 6 € w dwie strony), kilkugodzinnymi wycieczkami busami hop on hop off po malowniczej okolicy i całodziennym wycieczkami do atrakcyjnych miejsc Sycylii i na Wyspy Liparyjskie. Tu na prawdę jest co robić! Hotel odpowiada standardowi trzech gwiazdek. Pokoje, podobnie jak cały hotel, są urządzone włoskimi antykami, co może się podobać, choć nie musi, za to na pewno czyni hotel charakterystycznym. Są czyste, sprzątane codziennie przez miłe panie. Łazienki, niestety małe i niezbyt wygodne, wymagają liftingu. Zdecydowanie polecam pokoje z widokiem na morze i ogród z basenem. Wówczas poranna kawa na balkonie (pod warunkiem, że weźmiecie ze sobą mały czajnik elektryczny i kawę) albo relaks przed snem z kieliszkiem wina lub drinkiem, staje się czymś, czego większość z nas nie ma w domu :) i za czym się tęskni od poprzednich wakacji. Hotel oferuje bardzo skromne śniadania, niemal pozbawione świeżych produktów, za wyjątkiem pysznych lokalnych pomarańczy, które sami sobie wyciskamy (ręczna mozolna robótka, ale zapewniam, że warto), będące zupełnym przeciwieństwem obfitych śniadań podawanych np. w hotelach w Turcji, czy na Wyspach Kanaryjskich. Warto poprosić kelnera o dużą filiżankę kawy z ekspresu, jest bardzo dobra, jednak, co jest dziwne, biorąc pod uwagę to, że jesteśmy w słynących z tradycji podawania dobrej kawy Włoszech, trudno było dogadać się co do rodzaju kawy, którą mamy ochotę wypić. Co do obiadokolacji, są 5-daniowe. Przystawki i zupa dostępne są w bufecie, zaś pastę na pierwsze danie, danie główne i deser zamawiamy poprzedniego wieczora z proponowanego menu do wyboru. Obsługa uprzejma i starająca się. Na moją prośbę co wieczór kucharz gotował dla mnie makaron bezglutenowy, a kierownik sali doradzał w wyborze dietetycznych dań. Grazie mille! Na koniec informacja dotycząca możliwości robienia zakupów w pobliskich sklepach. Niestety są one dość daleko od hotelu, przy głównej ulicy Giardini Naxos, stanowiącej promenadę, a zarazem będącej bar street kurortu. Wycieczka do spożywczaka po wodę mineralną, piwo, wino, ręczniki papierowe czy cokolwiek innego, to dystans około kilometra w jedną stronę i zajmie około godziny w tę i z powrotem, co w upale i mając na uwadze wagę naszych zakupów, nie należy do przyjemności. Ale jak już wrócimy do Grand Hotelu Arathena Rocks i spoczniemy w cieniu palmy lub na lawie w chłodnym powiewie wiatru od morza, albo wskoczymy do basenu lub do morza, w mig zapomnimy o wysiłku i z powrotem poddamy się urokowi tego miejsca. Warto tu przyjechać!