Charm Beach Bodrum

Wszędzie syf. Koty i psy wyżerające resztki po ludziach. Mój pokój był sprzątany 2 razy w ciągu 6 dni! Brak komunikacji w języku angielskim oraz niemieckim z większością personelu. Po pobycie cała moja rodzina dostała wysypki od tego brudu.

Bardzo dobry hotel, pyszne jedzenie, pokoje schludne czyste, klima działa, lodówka chłodzi. Super animacje, basen świetny, dobra lokalizacja, świetna plaża hotelowa. Trzy restauracje, dwa bary, jeden przy basenie drugi przy samym morzu, polecam w stu procentach!

Spędziliśmy tydzień w Hotelu Charm Beach od 16.06.2024 do 23.06.2024 w pokoju 1031. Hotel jest utrzymany w bardzo fajnym klimacie, sam pokój jest bardzo średni jednak jak najbardziej wystarczający. Lokalizacja jest także całkiem niezła, cała infrastruktura hotelu jest praktycznie w zasięgu ręki, restauracja przy samym basenie z którego jest piękny widok na plaże. Hotel posiada dwa bary, jeden przy basenie, drugi na plaży oraz kawiarnię. Co do barów to wielki plus za napoję które są podawane w puszkach, a nie z dystrybutora, drinki są całkiem niezłe chociaż brakuje im powtarzalności za każdym razem ten sam drink smakował i wyglądał inaczej. Jedzenie w restauracji jest jak najbardziej poprawne i smaczne, ciasta to już klasa sama w sobie, smakują jak z bardzo dobrej cukierni i to wszystkie bez wyjątku. Raz na pobyt jest możliwość umówienia kolacji a'la carte, jednak jest z tym mały problem bo osoba zajmująca się zapisywaniem nie podchodzi do innych narodowości niż Anglicy, a jak został poproszony do recepcji w celu umówienia takiej kolacji to był wielce oburzony i miał problem sam ze sobą żeby dokonać zapisu na taką kolację. Większość obsługi w hotelu nie zna podstaw angielskiego i komunikacja jest bardzo utrudniona. No i na sam koniec największy problem i zdecydowany minus tego hotelu to osoby sprzątające, które ograniczały się wyłącznie do zabrania śmieci, dwa raz zostaliśmy bez ręczników, jedyne co znajdywały bez problemu to pieniądze na łóżku tego nigdy nie zapomniały zabrać, ale najgorsze było to, że kradły z lodówki raz nam ukradły sok, a kolejnego dnia ayran po który specjalnie poszliśmy do sklepu bo w hotelu nie jest dostępny, a sprzątaczka go ukradła, tak samo perfumy i dezodoranty nie miały żadnych problemów żeby je zużywać gościom hotelowym. Żeby nie te sytuacje ze sprzątaczkami hotel otrzymałby ode mnie maksymalną ocenę, ale niestety sprzątaczki złodziejki nie pozwalają mi wystawić takiej opinii.