TUI SUNEO Lagomonte

Hotel jak na 3gwiazdki jest oki przydał by sie remont w łazienkach Kuchnia i teren na zewnątrz czysty i utrzymany porzadek

🚨 Zostaliśmy okradzeni! Brud, hałas i brak bezpieczeństwa – stanowczo odradzam! Nasz pobyt w hotelu TUI SUNEO Lagomonte był jednym z najgorszych doświadczeń wakacyjnych. Zostaliśmy okradzeni przez obsługę hotelu (prawdopodobnie pokojówkę) – mimo że nasze rzeczy były dobrze schowane w pokoju. Zgłosiliśmy sprawę na recepcji i mimo, że mieli dowód kradzieży i wiedzieli kto z obsługi okradł nasz pokój, to nikt nie potraktował nas poważnie, a hotel nie podjął żadnych realnych działań, by pomóc w rozwiązaniu sytuacji. Na dodatek pokoje były brudne i nieprzyjemnie pachniały, co od początku budziło wątpliwości co do standardu. Ściany są bardzo cienkie, przez co słychać hałas z korytarzy i sąsiednich pokoi praktycznie całą dobę – o odpoczynku nie ma mowy. Jedzenie w restauracji monotonne, powtarzalne i mało smaczne, bez urozmaicenia przez cały tydzień. Hotel reklamuje się jako miejsce relaksu, ale czuliśmy tylko stres i rozczarowanie. Brak bezpieczeństwa, brak higieny i obojętność personelu sprawiają, że nikomu nie polecam tego hotelu i przestrzegam wszystkich!

Najlepsze miejsce w jakim byliśmy! Na plus: świetne jedzenie, niesamowity wybór codzienne animacje i zapraszanie artystów z górnej pólki pomoc i wsparcie, dobry kontakt, mimo różnic językowych mają świetny hymn, tańczony 3 razy dziennie - świetny kwartet:)) codzienny kontakt z rezydentem Jest jeden minus. : przez tydzień nie sprzątano pokoju. Nie wymieniano nawet ręczników..:((

Hotel sprawia wrażenie miejsca, które dawno przeżyło już swoje czasy świetności. Cena zdecydowanie nie jest adekwatna do jakości - w pokojach unosi się nieprzyjemny zapach, a czystość pozostawia wiele do życzenia. Dostawaliśmy poplamione ręczniki, w łazience płytki były popękane, a samo wyposażenie wygląda na mocno zużyte. Do tego w pokoju jest bardzo słabe oświetlenie - jedynie pomarańczowy LED za łóżkiem i jeden kinkiet przy telewizorze. To zdecydowanie za mało, przez co wnętrze wydaje się ponure i nieprzyjazne. Jedynym mocnym punktem hotelu jest obsługa recepcji, która w większości stara się dbać o gości i jest pomocna. Niestety wyjątkiem jest Polak pracujący na recepcji - niemiły, nieuprzejmy i kompletnie bez zaangażowania. Zupełnie inaczej niż Hiszpanie, którzy starają się stworzyć miłą atmosferę. Podsumowując: hotel mógłby być przyjemnym miejscem, ale obecnie standardy i jakość obsługi (z pewnymi wyjątkami) zdecydowanie nie dorównują cenie.

Mieliśmy dostać pokój z widokiem na morze, dostaliśmy z widokiem na jezioro. Jedzenie bardzo dobre, dużo różnorodności. W hotelu było mnóstwo rodzin z Anglii, mnóstwo dzieci, które całkowicie przejęły hotel. Nie dało się skorzystać w spokoju z basenu ponieważ dzieci skakały do basenu z każdej strony mimo zakazu skakania do wody. Sufit w łazience ledwo się trzymał, karta do pokoju codziennie przestawała działać i trzeba było kilka razy dziennie schodzić do recepcji i prosić o pomoc. Brak ciszy nocnej, latanie po korytarzach, przesuwanie łóżek nawet o 2 w nocy. Drinki bardzo rozwodnione i robione maszynowo. Oprócz jedzenia nic więcej z tego hotelu nie polecam.