Iberostar Malaga Playa

Hotel architektoniczne ładny ale teren wokół zbyt mały, zieleni też mało.Basen średni i jest jeden z czasem robi się w nim ciasno. Jedzenie dobre i urozmaicone. Pokoje średnie, bardzo małe, zbyt ciasne dla 2+1 ale czyste. Mieliśmy pokój z widokiem na morze ale nisko i po drodze był plac zabaw który istotnie zasłaniał widok. Hotel czysty. Plaża niestety szara i morze też szarobure nie ten kolor co na Majorce dodatkowo woda w morzu niestety zimna. W recepcji średniouprzejmi dopiero po telefonie naszej travel office( ale nie z rainbow)dostaliśmy odpłatnie przedłużenie doby hotelowej. W hotelu dużo lokalsów z dziećmi zwłaszcza w weekend. Byliśmy z biurem rainbow ze względu na wycieczki fakultatywne - ogólnie biuro przeciętne. Raczej nie był to hotel do którego bym ponownie wrócił.

Bardzo fajny hotel w bardzo fajnym miejscu, przy miasteczku, wiec jest co robić. Jedzenie jak dla wegetarian dobre ! Pokoje hotelowe trochę przestarzałe i niestety dostaliśmy w zaciemnionym miejscu bez widoku, Plaża ładna choć brak jasnego piasku robo wrażenie brudnej ale to tylko wrażenie do którego trZeba się przyzwyczaić Ogólnie spoko, Polecam👍🏻

Dojazd z lotniska w Maladze trwa około 45 minut. Jest to przyjazne miejsce dla rodzin z dziećmi. W hotelu zdecydowanie dominują goście z Hiszpanii, ale słychać też inne języki jak: angielski, francuski, niemiecki i polski. Hotel usytuowany jest przy plaży z ciemnym, drobnym piaskiem. Plażę od hotelu oddziela promenada, na którą można wejść z terenu hotelu przez zamykaną bramę. Na promenadzie liczne restauracje, sklepiki i place zabaw. Przy wejściu w budynku hotelowym znajduje się kilka sklepów. Obok wzdłuż ulicy można posilić się w jednej z licznych restauracji, wypożyczyć auto, skorzystać z apteki, czy zrobić zakupy w supermarkecie. Hotel nie ma zbyt dużego ogrodu, ale goście raczej się nie tłoczą. W centralnym punkcie obiektu jest duży basen (niestety tylko jeden), z różnymi poziomami wody. W basenie zakaz pływania na sprzętach dmuchanych, jak pontony, czy materace. Strefa Star Camp dla dzieci znajduje obok dużego basenu, oddzielona płotkiem, a w niej: zjeżdżalnie wodne, mały brodzik, zadaszenie do zabawy i nieduży plac zabaw. Niestety w hotelu nie ma salki zabaw dla dzieci czy automatów. Mini disco codziennie o 18:30 w dużym basenie, ciekawa opcja ale dzieci wolały chlapać się wodą niż tańczyć, lub siedziały zanurzone, bo było im chłodno. Animatorzy bardzo zaangażowani w swoją pracę. Wieczorne animacje zaczynają o 22:00 i kończą o 23:00-23.30 (w związku z tym w pokojach po stronie basenu jest głośno do późna). Są to zabawy, występy przygotowane przez animatorów hotelowych lub występy wynajętych artystów: akrobatyka, muzyka na żywo itp. Ogólnie organizacja czasu dla gości poprzez animatorów jest na bardzo wysokim poziomie. Widać ich ogromne zaangażowanie. Z resztą cały personel zasługuje na uznanie. Hotel jest zadbany, czysty, panuje w nim miła atmosfera. Z pokoju mieliśmy piękny widok na morze i promenadę. Na balkonie zamontowana jest suszarka na pranie. Pokój był wąski (DZM1), ale łazienka przestronna z dużym blatem na kosmetyki, wanna z prysznicem mało wygodna (umycie dziecka stanowiło wyzwanie). Hotel udostępnia kosmetyki do kąpieli. W hotelu nie ma plastikowych butelek. Goście mogą korzystać z dystrybutorów wody na każdym piętrze hotelowym oraz przy barach. Warto zabrać ze sobą bidon na wodę. Na wyposażeniu każdego pokoju są karafka i szklanki. Jeśli chodzi o mocniejsze trunki, to w opcji All inclusive jest ich spory wybór, smakują bardzo dobrze. Posiłki smaczne, codziennie był jakiś kulinarny motyw przewodni: owoce morza, kuchnia azjatycka, czy włoska. Duży wybór owoców i słodkich deserów. Bardzo dobre lody, codziennie serwowano różne smaki. W opcji All inclusive były też dostępne lody "Nestle" w kilku rodzajach, dostępne w barach przy basenie. Na stołówce duży wybór pieczywa. Były też opcje posiłków wege/wegan, ale dania nie zawsze były podpisane, więc nie zawsze wiadomo co się jadło. Do śniadania można napić się świeżych soków i koktajli. Czasem trzeba było chwilę zaczekać w kolejce by wejść do stołówki, ale nie trwało to zbyt długo. Największe minusy: - kawa (w żadnym barze/restauracji nie smakowała dobrze) - jajecznica z proszku i długie kolejki do live cooking - palić można praktycznie w całym obiekcie, a palacze nie przejmują się, że obok są dzieci. Powinny być wyznaczone strefy dla palących. - rezerwacja leżaków; po 9 rano praktycznie wszystkie są zarezerwowane ręcznikami. Takie praktyki powinny być zabronione.