City’s Hill

Omijajcie z daleka. Hotel położony na obrzeżach miasta. Stołówka, bo trudno to nazwać restauracją brudna, lepiące się podłogi, brudne obrusy, wyszczerbione naczynia. Generalnie, cały hotel jest brudny. Wyjątek, to basen, który jest czyszczony codziennie. Jedzenie beznadziejne i monotonne, często zimne. Do plaży 2 km, ale musisz tam dotrzeć sam, pieszo lub na własny koszt. Plaża publiczna, brudna, pełna śmieci, petów i kapsli. Jest winda, ale wciąż się psuje, a jeśli wsiądą więcej niż dwie osoby, to nie ruszy. Jeśli masz pokój od strony morza, to masz piękny widok. Gorzej gdy dostaniesz pokój z drugiej strony, wtedy masz widok na czteropasmową, ruchliwą ulicę. Hałas i smród spalin przez całą dobę. Animacje, to porażka, powtarzalne i nudne. Plusem są darmowe Wi-Fi oraz bliskość Efezu.

Jesteśmy po raz drugi w tym hotelu i bardzo nam się podoba. Atmosfera, obsługa hotelu muzyka, animatorzy są super, my możemy wracać tu co roku. Wrócimy na pewno z naszymi przyjaciółmi. W kwietniu jest już ciepło i bardzo przyjemnie, hotel jest przepięknie położony, z basenu rozciąga się piękny widok na okolice nad którą roznosi się hotelowa muzyka 😀 Polecam

Na tle wielu hoteli w których byliśmy jest tutaj całkiem niezłe jedzenie. Co prawda z hotelu na plażę jest kawałek lecz blisko nas jest pętla autobusowa i za symboliczne 19 lirów można pojechać praktycznie gdzie się chce na terenie miasta. Super animatorzy Anna i Alberto wracali na nas uwagę przez cały pobyt i zapewniali dzieciom atrakcje.