HTop Olympic

Od czego by tu zacząć… przeglądając opinie myślałam że klasycznie „co człowiek to opinia” i nie może być przecież tak źle. Do hotelu dotarliśmy około 2 w nocy i byliśmy pozytywnie zaskoczeni wyglądem z zewnątrz, recepcja i wokół ładny wystrój. Jednak gdy dotarliśmy do pokoju dotarło do nas że jednak opinie były trafne. Pokój dramat! Łóżka skrzeczały z każdym ruchem, spłukanie toalety równało się z odgłosem traktora i wiecznie było słychać jak woda leci przez rury! Poduszka jak niewygodna ze mój kręgosłup umarł po tygodniu. Telewizor nie działał, pomimo przycisków wskazujących że jest YouTube i netflix nic poza kanałami wgranymi w antenę nie działało. Nawet nie chciał się wyłączyć. Grubość ścian woła o pomstę do nieba. Mieszkamy w Irlandii i mamy cienkie ściany, ale nie aż tak że rozmowy osób z pokoju obok słychac tak jakby byli w tym samym pomieszczeniu!!! Ostatniej nocy pijane Niemki z pokoju obok stwierdziły ze chyba się z nami zintegrują i zaczęły walić tak mocno w ścianę że aż trzęsło się całe łóżko! Można zapomnieć o prywatności bo jak już wspomniałam słychać każdy odgłos z pokojów obok. Śniadania chyba również nie trzeba komentować, jajecznica z wodą o ile można nazwać to jajecznicą. Wędliny i inne podobne mięsne rzeczy wyglądały jak mielonka. Jedyna rzecz która była dobra na śniadaniu to jajko sadzone i bułka. Kawa tam nie istnieje, kawałek dalej jest mc Donald który ma o wiele lepszą kawę w porównaniu do kawy w hotelu z „ekspresu”. Czystość pokoi też kuleje. W łazience grzyb w stadium początkowym, w zlewie już można doszukać się małej grzybni. Smród jak z TOI TOI. Obsługa natomiast przyjazna, pomocna. Chyba trafiliśmy na dobrą zmianę bo nie możemy powiedzieć nic złego o personelu. Lokalizacja też w porządku, blisko plaża, pociąg i autobusy. Kilka dobrych restauracji. O tym hotelu jedyne co dobre mogę powiedzieć to obsługa z mojego doświadczenia. Nic poza tym. Dramat, dramat i jeszcze raz dramat. Zróbcie tam jakiś remont, bo mając tyle klientów na bank stać was na taką inwestycje. A wiele nie potrzeba żeby chociaż pokój wyglądał przytulnie czysto i schludnie!!!!!

Hotel oceniam źle. Jest to bardziej duży ośrodek kolonijny dla młodzieży niż hotel. Pokoje budżetowe, bardzo cienkie ściany (polecam zatyczki do uszu do spania), ciasne, bez zamykanej szafy. Wyposażenie pamięta lata 80 - 90. O takich udogodnianiach jak suszarka, lodówka, krzesło, czy nawet stolik można zapomnieć. WiFi działa. Jeżeli trafi się na imprezowych sąsiadów, to również można zapomnieć o spaniu. W nocy słychać krzyki młodzieży, która nie zwraca uwagę na innych. Imprezy na balkonach, głośna muzyka. Co do czystości nie mogę mieć zastrzeżeń. Ciasne, zatłoczone windy, pamiętające lata 80. Jakość wyżywienia jest zła. Śniadania mało urozmaicone. Wędliny, sery i parówki fatalnej jakości (nie odważyłem się spróbować). Jest lepiej jeżeli chodzi o obiad i kolację, tu można coś wybrać. Mimo wszystko po kilku dniach ma się dosyć tego wyżywienia. Duży tłok na stołówce, krzyki, nie ma większych szans na spokojne zjedzenie posiłku. Obsługa bardzo się stara, ale nie da się ogarnąć tego chaosu. Zdarzają się kolejki na kilkadziesiąt osób i braki w produktach. Niedomyte szklanki i brudne sztućce to normalny widok. Obsługa miła, na ile to możliwe. Jest to typowy, duży ośrodek kolonijny dla młodzieży. Należy mieć tego pełną świadomość przed dokonaniem wyboru. Z plusów wskazać trzeba na miłą obsługę, salę zabaw dla dzieci, małą siłownię, dobrą lokalizację, czystość i oczywiście cenę. Byłem na początku czerwca. Nie wyobrażam sobie pobytu w tym hotelu w lipcu i sierpniu. Jeżeli ktoś traktuje ten obiekt jako bazę wypadową poza ścisłym sezonem i trafi na dobrą cenę, to można rozważyć. W przeciwnym razie zdecydowanie odradzam. Moje najgorsze doświadczenie, a byłem w Hiszpanii kilkanaście razy, w hotelach trzygwiazdkowych i wyższych. Warto wspomnieć, że piasek na plaży jest gruboziarnisty i nie mogłem po niej chodzić boso. Polecam zakup odpowiedniego obuwia do wody (kamienie). Oczywiście to kwestia wrażliwości. Warto wybrać opcję wyżywienia z napojami jeżeli dopłata nie jest znaczna. Opcja All inclusive w ogóle się nie opłaca. W okolicy warto wybrać się do Barcelony i Tossa de Mar.

Po wejściu do pokoju w którym oprócz łózek nic praktycznie się nie mieściło. Najpierw mieliśmy brudną pościel na poduszce, a zasłona była brudna od wymiocin. Meble w pokoju i w łazience były w fatalnym stanie, drzwi do łazienki wyglądały jakby były zamontowane w starej zawilgoconej piwnicy. Lustro miało odrapaną, ohydną ramę. Płytki położone nie równo, podsufitka nierówna i brudna. Płytki na ścianie niekompletne, fugi różnego koloru w różnych częściach łazienki. Pokoje mają bardzo cienkie ściany, przez wentylacje w łazience słychać wszystko co dzieje się w pokoju obok. Bardzo głośno pracuje wentylacja, nawet po wyłączeniu klimatyzacji w nocy głośno pracuje wentylacja i ciężko jest zasnąć. Jeszcze nigdy nie widziałem takiego braku standardu wykończenia, nawet w trzygwiazdkowym hotelu w Afryce obok Sahary było znacznie lepiej! Wieczorem udaliśmy się na kolacje, gdzie panuje niesamowity brud. Na dowód przytaczam zdjęcia spod stołu oraz z części jadalni, która znajdowała się na zewnątrz. Przy wyjściu na taras znajduje się ogromna ilość niedopałków papierosów na ziemi. Kieliszki do wina była zawsze nieumyte. Należy zwrócić uwagę, iż w hotelu nie ma klimatyzacji na korytarzach i są tylko 2 windy. Tak, więc przez cały wyjazd chodziliśmy po schodach na piąte piętro. W ostatni dzień gdy zmuszeni byliśmy do skorzystania z windy ponieważ mieliśmy bagaże. Oczekiwaliśmy na windę 15 minut! Basen również nie ma nic wspólnego z tym co było wskazane na zdjęciach. Potwornie brudne płytki i leżaki i tak jak w innych częściach hotelu leżące niedopałki papierosów. Leżaki nie są chyba w ogóle czyszczone, ponieważ na wszystkich leżakach w zagłębieniach znajduje zaschnięty brud i grzyb.