Kos Aktis

Wczoraj wróciłam z Kos. Nie znajduję nawet jednego złego słowa, które mogłabym powiedzieć o tym hotelu. 1. Widok - mówi sam za siebie, jak na zdjęciach. 2. Recepcja - Pani w recepcji z czarnymi włosami - przemiła, pomocna. 3. Jedzenie: a) śniadania - wszystko co chcesz, do wyboru, do koloru, do tego serwowane do godz. 11, więc wreszcie mogłam pospać jak na wakacjach; w innych hotelach zawsze byłam ostatnia na śniadaniu i w związku z tym jadłam resztki i na biega, bo obsługa niemal mnie wyganiała ze stołówki. Tutaj dość, że tuż przed 11 nadal było tyle samo jedzenia co np. o 9, to w dodatku można było na spokojnie zjeść patrząc na morze i statki za oknem. Nikt nie popędzał, nie wyganiał. Pełen relaks i spokój. b) lunch - jadłam 3 razy (ponieważ korzystałam z lokalnych restauracji), bardzo dobry, dopasowany do różnych potrzeb, w razie alergii czy nietolerancji można wybrać naprawdę lekki i nie szkodzący żołądkowi obiad. Jadłam pyszną zupę jarzynową, łososia, warzywa gotowane (pycha) i grillowane, próbowałam też kurczaka; wszystko idealne. c) kolacja - ten sam wybór co na lunch - pycha; serwowana do 23. 4. Obsługa - panie sprzątające, bardzo dyskretne; pojechałam tam, żeby odpocząć po wypadku, więc spokój był jak najbardziej wskazany; nikt mi nie przeszkadzał, gdy chciałam pospać np. o 13. Wszyscy inni mili i pomocni. 5. Wygląd hotelu - pokoje przytulne, czyste, jak na zdjęciach; wiadomo, że hotel nie jest pierwszej nowości, ale zadbany. Kosmetyki - są; suszarka - jest, ręczniki oczywiście, szlafrok, klapki po kąpieli, czajnik, szklanki, etc. Wszystko co do szczęścia potrzebne jest. Żelazko można pożyczyć w recepcji (bez dodatkowych opłat). Polecam! Jedyne, o czym powinniście być uprzedzeni, to że nie jest to typ resortu, gdzie plaża jest przed hotelem i można się wylegiwać. Są leżaki na tarasie przed hotelem i oczywiście morze kilka metrów od balkonów, ale do prawdziwej piaszczystej plaży, gdzie można się wylegiwać trzeba przejść kawałek (z 10 minut). Dla mnie to akurat zerowy problem, bo nie lubię opalania;) Z 5 metrów od hotelu jest też niewielki skrawek plaży piaszczystej z leżakami, ale nie wiem do kogo te leżaki należą. Centrum miasta jest ok. 3-5 min. od hotelu. Statki do Bodrum (Turcja; paszport wymagany) i na inne wyspy greckie - 5 minut od hotelu. Podsumowując - bardzo udany pobyt (w październiku!). Ps. od lokalnych mieszkańców dowiedziałam się, że jest to najlepszy hotel w mieście.

Wczoraj wróciłam z Kos. Nie znajduję nawet jednego złego słowa, które mogłabym powiedzieć o tym hotelu. 1. Widok - mówi sam za siebie, jak na zdjęciach. 2. Recepcja - Pani w recepcji z czarnymi włosami - przemiła, pomocna. 3. Jedzenie: a) śniadania - wszystko co chcesz, do wyboru, do koloru, do tego serwowane do godz. 11, więc wreszcie mogłam pospać jak na wakacjach; w innych hotelach zawsze byłam ostatnia na śniadaniu i w związku z tym jadłam resztki i na biega, bo obsługa niemal mnie wyganiała ze stołówki. Tutaj dość, że tuż przed 11 nadal było tyle samo jedzenia co np. o 9, to w dodatku można było na spokojnie zjeść patrząc na morze i statki za oknem. Nikt nie popędzał, nie wyganiał. Pełen relaks i spokój. b) lunch - jadłam 3 razy (ponieważ korzystałam z lokalnych restauracji), bardzo dobry, dopasowany do różnych potrzeb, w razie alergii czy nietolerancji można wybrać naprawdę lekki i nie szkodzący żołądkowi obiad. Jadłam pyszną zupę jarzynową, łososia, warzywa gotowane (pycha) i grillowane, próbowałam też kurczaka; wszystko idealne. c) kolacja - ten sam wybór co na lunch - pycha; serwowana do 23. 4. Obsługa - panie sprzątające, bardzo dyskretne; pojechałam tam, żeby odpocząć po wypadku, więc spokój był jak najbardziej wskazany; nikt mi nie przeszkadzał, gdy chciałam pospać np. o 13. Wszyscy inni mili i pomocni. 5. Wygląd hotelu - pokoje przytulne, czyste, jak na zdjęciach; wiadomo, że hotel nie jest pierwszej nowości, ale zadbany. Kosmetyki - są; suszarka - jest, ręczniki oczywiście, szlafrok, klapki po kąpieli, czajnik, szklanki, etc. Wszystko co do szczęścia potrzebne jest. Żelazko można pożyczyć w recepcji (bez dodatkowych opłat). Polecam! Jedyne, o czym powinniście być uprzedzeni, to że nie jest to typ resortu, gdzie plaża jest przed hotelem i można się wylegiwać. Są leżaki na tarasie przed hotelem i oczywiście morze kilka metrów od balkonów, ale do prawdziwej piaszczystej plaży, gdzie można się wylegiwać trzeba przejść kawałek (z 10 minut). Dla mnie to akurat zerowy problem, bo nie lubię opalania;) Z 5 metrów od hotelu jest też niewielki skrawek plaży piaszczystej z leżakami, ale nie wiem do kogo te leżaki należą. Centrum miasta jest ok. 3-5 min. od hotelu. Statki do Bodrum (Turcja; paszport wymagany) i na inne wyspy greckie - 5 minut od hotelu. Podsumowując - bardzo udany pobyt (w październiku!). Ps. od lokalnych mieszkańców dowiedziałam się, że jest to najlepszy hotel w mieście.