TUI MAGIC LIFE Redsina Sharm El Sheikh

Byliśmy już w wielu hotelach, ale Iberotel Redsina naprawdę nas zachwycił. Jedzenie jest wyjątkowe – różnorodne, świeże i pyszne, a do tego serwowane w pięknym otoczeniu. Obsługa bardzo miła i pomocna, zawsze uśmiechnięta i gotowa do wsparcia. Dużo czasu spędzaliśmy przy strefie ciszy, która znajduje się bardzo blisko – idealne miejsce do relaksu. Szczególnie zapadł nam w pamięć Pan Mina – niezwykle sympatyczny i serdeczny człowiek, który zawsze z uśmiechem serwował pyszne drinki i napoje( jeden z drinków niżej na zdjęciu) Dzięki niemu czuliśmy się naprawdę zaopiekowani i wyjątkowo mile widziani. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu i na pewno wrócimy. :)

Czysto, zielono, pięknie zadbane ogrody, jedzenie smaczne, i bardzo dużo. Animacje na wysokim poziomie,nie wszystko daliśmy zobaczyć.Obsługa bardzo miła i pomocna. Bardzo miły i sympatyczny barman na plaży, który serwował gin z tonikem 😉. Pozdrawiamy 👋

Bardzo udany pobyt. Pokoje przestronne i czyste. W hotelu jest wszystko czego potrzeba. Bardzo dobre jedzenie, drinki, super obsługa. Zdecydowanie polecam i chętnie wróciłabym ponownie.

Hotel godny polecenia! Piękne, zadbane czyste wnętrza, obiekt duży ale bardzo dobrze rozłożony! Główny basen przy barze czysty, duży i zawsze było w nim wystarczająco miejsca mimo dużego zainteresowania gości, codziennie były też w nim organizowane dodatkowe atrakcje dla gości. Ilość leżaków wystarczająca, nie trzeba było rezerwować ich rano i tak naprawdę o każdej godzinie był wybór wolnych leżaków. Bar przy basenie z pysznymi drinkami, kawami oraz miła i szybka obsługa mimo sporego zainteresowania. Jeśli chodzi o restauracje to jedzenia było bardzo dużo i wszystko było pyszne (nawet najwybredniejsi byli bardzo zadowoleni). Wszystko świeże, na bieżąco donoszone, wiele dań było przygotowywanych przy gościach. Wybór owoców oraz słodkości również bardzo duży. Obsluga na wysokim poziomie dbali o czystość, donosili napoje do stolika według upodobań gości. Mimo upałów stanęli na wysokości zadania! Bar, który znajduje się przy scenie gdzie odbywały się wieczorne imprezy serwował inne drinki niż te przy basenie czy na plaży, jeszcze lepsze i ładniejsze, były do niego kolejki jednak kelnerzy dawali z siebie wszystko i donosili napoje do stolików (tutaj też jeden z kelnerów dostał napiwki i dbał o nas jeszcze bardziej). Animacje wieczorne były genialne! Impreza na plaży z pokazem ognia, występ w amfiteatrze i inne tego typu imprezy, animatorzy w pięknych strojach i super DJ! Pokoje czyste, codzinnie starannie sprzątane. My mieliśmy pokój z widokiem na ogród i super nam się trafiło bo mieliśmy blisko do basenu oraz do restauracji. Przy recepcji pytano nas czy chcemy dopłacić za widok na morze lub basen ale zrezygnowaliśmy bo w pokoju tylko spaliśmy i a widok na ogród jest równie piękny. Bardzo nam się podobało, że nie ma tam dużego nacisku na napiwki ( porównywaliśmy do pobytu w Tunezji) wiadomo są mile widziane i obsługa się później odwdzięcza ale z napiwkiem czy bez goście są obsługiwani na wysokim poziomie. Korzystaliśmy również z apuaparku i również nam się bardzo podobało, 6 bardzo fajnych zjeżdżalni do których nie trzeba było czekać w kolejkach. Obok apuaparku był bar z przekąskami w ciągu dnia, bardzo dobre. Dojście z hotelu na plażę jest piękne, plaża duża i bardzo czysta dla gości dostępny pomost z którego można oglądać rafy. Jeśli chodzi o wejście z plaży do morza to na długość promenady woda była mniej więcej do wysokości kolan i można było spotkać piękne rybki. Podsumowując świetny hotel!! Czysto, świetna obsługa, pyszne jedzenie i drinki obiekt zadbany i bardzo klimatyczny. Chętnie tam wrócimy w przyszłości i bardzo polecamy!

Hotel Iberostar Redsina zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Szczególnie zachwyciły mnie wieczorne animacje – dopracowane w każdym detalu, z piękną choreografią i strojami. Drinkami można się było delektować – kolorowe, smaczne, często ozdobione świeżymi owocami i miętą, a najlepsze serwował Omar w Barze Eagles Lounge.Na szczególne wyróżnienie zasługuje też rezydent w tym barze – kot Romero. Ten dostojny i towarzyski futrzak błyskawicznie zjednywał sobie sympatię gości. Często można go było spotkać wygrzewającego się leniwie na kanapach albo przechadzającego się z godnością między stolikami. Jego obecność dodawała temu miejscu domowego uroku i niepowtarzalnej atmosfery. Jedzenie było smaczne i różnorodne – każdy znajdzie coś dla siebie. Sam hotel prezentuje się bardzo ładnie, a zadbane ogródki dodają mu uroku.