Leonardo Laura Beach & Splash Resort

Hotel Laura Beach & Splash Resort na Cyprze robi dobre wrażenie, szczególnie dla rodzin – jest aquapark, choć nie oceniam go jako dużego plusu. Jedzenie średnie, ale przekąski, zwłaszcza pizza, naprawdę smaczne. Drinki słabe, a za Piña Coladę czy Mojito trzeba dopłacać mimo all inclusive. Obsługa miła i pomocna – nawet gdy skradziono nam ręczniki, od razu wydali nowe bez problemu. Ogólnie hotel w porządku, choć z pewnymi minusami. * z pokoi z widokami na morze widać piękne zachody słońca

Polecam hotel , jedzenie , czystość bardzo dobra . Personel miły i pomocny . Szczególne podziękowanie dla Thekla , bardzo zaangażowana w swojej pracy . Bardzo miła i empatyczna . Panie w recepcji również bardzo pomocne i cierpliwe . Bardzo dziękujemy za sympatyczny pobyt .

Hotel rewelacyjnej jakości, pobyt bardzo udany, jechaliśmy z TUI. Bardzo dobre położenie, przy plaży, hotel ma swoje leżaki na małej skarpie przy morzu, jest przy nich budka z napojami, należącą do obiektu. Kolejne wejście na plażę z lepszym wejściem do wody, mniej kamienistym, jest jakieś 200 metrów od basenu. Co ważne, obiekt bardzo zadbany, personel profesjonalny, życzliwy i pomocny. Żadnych fochów, wszyscy bardzo zaangażowani. Czysto, bardzo dobre, urozmaicone jedzenie, wszystkiego dużo i zawsze świeże produkty. Drinki, napoje bezalkoholowe ciepłe i zimne, lody, owoce, przekąski- pizza, frytki, kanapki, ciasto, cały czas dostępne. Niczego nigdy nie zabrakło. Trzy baseny, jeden „spokojny”, do popływania, jeden dostosowany dla ludzi z małymi dziećmi, z żaglami ochronnymi przed słońcem, umieszczonymi nad brodzikami płytszy i z drobnymi atrakcjami wodnymi, kolejny ze zjeżdżalniami-aquapark. Wszędzie przy basenach dostępne przekąski, napoje, czyste ręczniki plażowe. Mnóstwo leżaków, można sobie darować walkę o nie. Jak potrzebny parasol, po zgłoszeniu w budce z ręcznikami plażowymi zaraz go donoszą. Piękny widok z balkonu, nie na dachy budynków, tylko na morze i palmy. Animacje, w ciągu dnia i wieczorem atrakcje, pokazy, karaoke itp. fajnie zorganizowane, oczywiście dla chętnych, bez natarczywości. Przed wyjazdem, po opuszczeniu hotelu goście do transferu dalej korzystają z atrakcji i posiłków oferowanych na terenie hotelu, co było dla nas bardzo dużym plusem, gdyż oczekiwanie z dzieckiem na transport, na lotnisko nie było wcale uciążliwe. Generalnie hotel, do którego się wraca, ja na 100%. Bardzo udany urlop.

Super hotel, świetna obsługa szczególnie przy Lagun Bar, a barmani Vaclaw i Teresa, to odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu, najlepsze drinki, zawsze uśmiechnięci ...z pewnością tu wrócimy

Nie rozumiem tych zachwytów dotyczących tego hotelu i okolicy. Plaży po prostu nie ma w tych okolicach bo nie można nazwać plażą wąziutkiego skrawka niezbyt czystego piasku i masy kamieni. Wejście do morza albo z usypanego z kamieni zalanych betonem "molo" po chybotającej się drabinca albo z "plaży" dnem pokrytym róznej wielkości kamieniami aż po naprawdę wielkie. Różnice w głębokości morza są bardzo duże na niewielkich odcinkach więc dla dzieci tylko moczenie nóg do kostek. Byliśmy wcześniej w Ajia Napa (gdzie są piękne, duże i bezpieczne plaże) i na pewno już nigdy nie odwiedzimy Pafos. Same pokoje są w porządku choć nasza obsługa była bardzo leniwa i ani raz nie umyła podłogi w ciągu tygodnia (pokój 4092). Po przyjeździe dostaliśmy pokój z widokiem na basen na parterze zamiast zamawianego z widokiem na morze a że przyjazd był w nocy, trudno było się zorientować. Klimatyzacja była naścienna tylko dla tego pokoju i dość hałaśliwa. Pokój mocno zużyty i śmieci pod łóżkiem. Dodatkowo bardzo mroczny. Przygotowano go tylko dla 3 osób mimo, że rezerwacja była na 4 osoby więc dodatkowy czas na organizację spania dla 4 osoby. Gdyby nie to, że była 1 w nocy, to nie byłoby to może tak uciążliwe. Następnego dnia przeniesiono nas do pokoju właściwego (4092) i ten był w dobrym stanie, słoneczny i z widokiem na morze. Przeprowadzka też była z przygodami i zabrała nam w sumie kilka godzin urlopu. Poza "sorry for inconvenience" nie otrzymaliśmy żadnej rekompensaty za stracony czas i konieczność dodatkowego pakowania i rozpakowania. Klimatyzacja była już centralna i cicha ale do regulacji była tylko prędkość wentylatorów - nie dało się regulować temperatury (tak jest w całym hotelu i nawet o tym piszą w informatorze). Dla nas było zbyt chłodno i musieliśmy włączać i wyłączać klimatyzację. Hotel ma też nierejestrowanych gości czyli ogromne karaluchy (ok 4cm). W czasie naszego pobytu spotkaliśmy 3 takie sztuki. Jedzenie smaczne i dość urozmaicone ale drinki w ramach All Inclusive to katastrofa - robione ze sztucznych aromatów i jedyne co można wypić, to czyste piwo, wino i whisky. Ogólnie pobytu w tym hotelu nie oceniam dobrze i na pewno nigdy tam już nie pojedziemy.