Hotel Molindrio Plava Laguna

piękny,zadbany i komfortowy hotel znakomicie skomunikowany z miastem i jego okolicami. Bardzo dobra ,młoda,sympatyczna obsługa non stop nadzorowana/dyskretnie/ przez kierownictwo hotelu!!!! Czysto wszędzie i nad ranem wszędzie codzienne mycie i sprzątanie otoczenia.Mankamentem/??/ jest sztuczna plaża morska nadająca się tylko dla uprawiających sporty wodne.Dla mniej zaawansowanych, spacer na plażę publiczną ca 400-500 m /tam sprzęt odpłatny/Szampan do śniadania!!! i potem cały dzień radosny.Znakomite śniadania i szeroki wybór menu przy kolacji.Rozległy parking hotelowy.Komunikacja zbiorowa -kolejka turystyczna,"tramwaj" wodny do Poreć Centrum co ca. 0.5 gdz. oraz bus.Taxi wodne czyli motorówki dla indywidualistów droższe .Poreć jest wyróżniająco dobrze ZADBANY przez władze terenowe i widać to wyraźnie kiedy w tym samym czasie odwiedza się tak jak my ,pobliskie Rovinji czy Pulę

Pokój: bardzo kameralny ale przytulny. Plaża: chodziliśmy do sąsiedniego Hotelu na plażę. Wyżywienie dobre+ Trochę monotonii było czuć. Wieczory: dramat, ani jednej dyskoteki czy wieczoru tanecznego dla doroslych. Była tylko smętna muzyka na żywo więc nikt nie tańczył. (Moze załoba w hotelu?) Basen: mogłby byc odrobine wiekszy. Generalnie jestem zadowolona z wypoczynku. Było czysto, smacznie a w towarzystwie jakie mieliśmy doslownie wyskokowo :-)

Dobry duży hotel 4-gwiazdkowy. Położony dosć daleko od Poreču, więc do ceny należy doliczyć koszty przejazdu do miasta. Jest kilka możliwości: pociąg turystyczny, autobus, łódź, motorówka... kosztują 2-3 euro za osobę w jedną stronę. O aucie można zapomnieć, jako że w sezonie nie sposób znaleźć w Poreču miejsce do parkowania. Za to hotel znajduje się poza centrum kampingu Zelena Laguna, co jest korzystne. Wyciszenie pokoi jest znakomite, więc gdy okna są zamknięte, nie słychać żadnych hałasów z zewnątrz, nawet jeśli w klubie Byblos po drugiej stronie ulicy akurat odbywa się impreza. Z drugiej strony dźwięk dobiegający z zewnętrznego klimatyzatora jest głośny, więc spanie przy otwartym oknie trzeba wykluczyć. Pokoje są czyste i posprzątane, mają wygodne łóżka i ładne łazienki. Jedzenie jest bardzo dobre, jak zawsze w hotelach sieci Laguna w Poreču. Jest tylko jeden mankament: pobierają opłaty za napoje do obiadu. A ceny są bardzo wysokie. Właśnie dlatego omijam sieć hoteli Valamar w tym regionie – nie chodzi o pieniądze, ale o zasady. Życzliwa rada dla kierownictwa hotelu: podnieście cenę pokoju o 5 euro, znosząc jednocześnie opłaty za „zwykłe" napoje do obiadu. Pieniądze te same, a klienci nie będą mieli wrażenia, że się z nich zdziera 2 euro za małą butelkę wody. Basen jest duży i ładny, plaża hotelowa ma podstawowy standard i nie warto na nią chodzić, zwłaszcza, że w zasięgu 10-minutowego spaceru są dużo ciekawsze miejsca.