Hotel Mimosa

Właśnie tu przebywam 😉 Miejsca i otoczenia nie można sobie lepszego wymarzyć ☺️ Cudowne widoki z balkonu. Bardzo blisko spacerkiem na promenadę z restauracjami itp. Faktem jest że teraz jest wrzesień wiec z windami nie ma wielkiego problemu z miejscami na leżakach też. Obsługa bardzo serdeczna - natknąłem się nawet na tzw. efekt WOW ze strony wice szefa kelnerów na stołówce i barze. Temperatura o tej porze idealna. Miejsc na parkingu też we IX wystarczająco. Jedzenie znakomite jakościowo, oczywiście że w niektórych hotelach jest czasami większy wybór ale dla mnie zupełnie OK. Polecam baaardzo ! Nigdy tak nie mówię ale z uwagi na bliskość na Śląsk - może tu kiedyś nawet wrócę na długi weekend.

Jest to ogromny kompleks czterech wielkich hoteli z wspólnym parkingiem i basenami. Samochody poupychane na każdym kawałku przestrzeni a codzienny problem to poszukiwanie miejsc parkingowych. Dwie bardzo małe windy i tłumy gości wiec na 4 piętro wchodziliśmy jedynie pieszo. Jedzenie Ok jednak ponownie problem dużych kolejek i oczekiwanie na napoje i posiłki. Zaleta jest fakt ze każdy pokoj ma przyporządkowany stolik w restauracji. Balkony z ładnym widokiem ale głośne i mało kameralne. W pokojach jedynie 2 szklanki ; brak talerzy, sztućców, kieliszków, czajnika. Leżaki na basenie bezpłatne; od rana zarezerwowane i od godz 8.30 brak wolnych. Podsumowując samym hotelem jesteśmy zmęczeni jednak lokalizacja doskonała.

Pokoje czyste z dużymi tarasami i wyremontowanymi łazienkami. Pyszne i różnorodne kolacje, ale śniadania już zdecydowanie gorsze. W hotelu znajdują się trzy baseny, na których leżaki są bezpłatne ale większość była rezerwowana tuż po śniadaniu. Klienci to głównie niemieccy emeryci i rodziny z dziećmi, co sprawiało, że przy basenach bywało głośno. W hotelu są jedynie dwie windy na 7 pięter, złapanie windy w porach posiłków graniczyło z cudem.