HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel

HOTEL Playa Calera

GMZ10015
Sprawdzanie ceny

Goście cenią ten hotel za...

  • Lokalizacja
  • Pokoje
  • Jakość noclegu
  • Czystość
  • Obsługa
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
HOTEL Playa Calera Wyspy Kanaryjskie - Hotel
Znakomity
Wyjątkowy
2017-12-22

Wyspa La Gomera to nasze tegoroczne odkrycie. Mniej popularna niż sąsiednie Teneryfa czy Gran Canaria. Zadowoli wszystkich, którzy pragną odpocząć od hałasu . Życie płynie tu leniwie. Hotel Playa Calera godny polecenia. Wygodne pokoje z małym aneksem kuchennym , piękny widok na góry i morze. Polecam gorąco

katarzynaw232
Wyjątkowy
2018-12-08

Playa Calera to znakomity hotel o wielu walorach. Położony w dzielnicy Valle Gran Rey pod tą samą nazwą, tuż nad brzegiem Atlantyku i blisko sklepów, pubów i promenady. Piękne hotelowe patio, nagrzane w słońcu, co zimą ma duże znaczenie dla zziębniętych gości. W tle hotelu ściana skalna, pomarańczowa w zachodzącym słońcu. A zachody słońca to ważna atrakcja i hotelu, i całego Valle. Położenie hotelu to jego duży plus. Dla spragnionych kąpieli kilka plaż w pobliżu, głównie kamiennych i wulkanicznych, z jedną plażą piaszczystą Vueltas (przy porcie), z ogromnymi klifami, które czynią opalanie i kąpiel urokliwą przygodą. Inny plus to duże, znakomicie przygotowane pokoje – suity, z częścią sypialnią i wypoczynkową oraz aneksem kuchennym, zaopatrzonym we wszelki sprzęt kuchenny i ekspres przelewowy do kawy (brak czajnika). Wygodne łoża i szafki na ubrania, duży balkon ze stolikiem i krzesełkami – z naszego balkonu do brzegu oceanu było ok. 30 metrów, stąd szum fal i widok niezapomniany. Dobre oświetlenie do czytania. Niewielka łazienka z dwoma stanowiskami i wanną. Całość w bardzo dobrym stanie technicznym, czysto i estetycznie. Na dachu hotelu basen i miejsce do opalania z pięknymi widokami na ocean i góry oraz miasteczko. Wyżywienie w ramach HB dobre, ale bez fajerwerków. Śniadania z urozmaiconymi daniami na różne gusta, kolacje dobre z kilkoma daniami ciepłymi, sałatkami, jedną zupą i wieloma deserami i owocami. Jedzenie smaczne, ale wybór dań mógłby być nieco większy. Do kolacji dodatkowo płatne napoje. Obsługa miła, szybka i profesjonalna. Goście hotelu to głównie starsi Niemcy. W ogóle Valle Gran Rey i cała La Gomera wydaje się być kolonią niemieckich emerytów – wszędzie pełno rodaków kanclerz Angeli, wszędzie napisy niemieckie i oferta skrojona głównie pod Niemców. Swoistą atrakcją pobytu w Playa Calera są „dziwni" ludzie: starzy niemieccy i innych nacji hippisi, którzy okupują zwłaszcza wieczorem o zachodzie słońca murki przy promenadzie i okolice kościółka San Pedro. A siedząc piją alkohol, popalają coś tam i udają dzieci kwiaty z dawnych lat swej młodości. Brudni, z twarzami osób po przejściach, bosi, cudacznie ubrani i często z małymi dziećmi upodobali sobie to piękne miejsce. Może dla innych są atrakcją, dla mnie raczej nie! Zwłaszcza, gdy zauważyłem, że jeden z takich Synów Słońca zajął się młodą polską dziewczyną z Dusseldorfu. Codzienną atrakcją Playa Calera jest rytuał pożegnania słońca przy dźwiękach bębnów, w które z niezbyt wielkim kunsztem bębnią gomerscy hippisi – wszystko to ma posmak jakiegoś nowego aktu pogaństwa, ale wczasowiczom zapewne się podoba (vide filmiki z tym rytuałem w Youtube). Ale pal licho współczesnych hippisów - hotel Playa Calera godny jest rekomendacji. Znajduje się w bardzo urokliwym krajobrazowo miejscu, gdzie brak tłumów teneryfskich, aura zimowa jest naszym latem, a jakość pobytu bardzo wysoka. La Gomera to wyspa tak piękna, że warta dłuższego opisu. Jedyny zgrzyt pobytu to brak opieki polskiego rezydenta TUI i zamęt w czasie bookowania podróży powrotnej. A podróż trwa długo: promem z Teneryfy do portu w San Sebastian na La Gomerze - ok. 1 godz., potem 1 godz. 40 minut z portu do do Valle Gran Rey tak krętymi drogami, że mało takich na świecie. Ale widoki przecudne!!! Gdy się na to odpowiednio przygotujemy, to czeka nas potem prawdziwa wakacyjna nagroda. Zwłaszcza, że temperatura w grudniu tego roku to ok. 25-30 st. Celsjusza, co powinni docenić bywalcy wietrznych i chłodnych Lanzarote i Fuerteventury. Serdecznie polecam hotel "Playa Calera" i Valle Gran Rey!

kjszmidt
Wyjątkowy
2017-12-22

Wyspa La Gomera to nasze tegoroczne odkrycie. Mniej popularna niż sąsiednie Teneryfa czy Gran Canaria. Zadowoli wszystkich, którzy pragną odpocząć od hałasu . Życie płynie tu leniwie. Hotel Playa Calera godny polecenia. Wygodne pokoje z małym aneksem kuchennym , piękny widok na góry i morze. Polecam gorąco

katarzynaw232
Wyjątkowy
2018-12-08

Playa Calera to znakomity hotel o wielu walorach. Położony w dzielnicy Valle Gran Rey pod tą samą nazwą, tuż nad brzegiem Atlantyku i blisko sklepów, pubów i promenady. Piękne hotelowe patio, nagrzane w słońcu, co zimą ma duże znaczenie dla zziębniętych gości. W tle hotelu ściana skalna, pomarańczowa w zachodzącym słońcu. A zachody słońca to ważna atrakcja i hotelu, i całego Valle. Położenie hotelu to jego duży plus. Dla spragnionych kąpieli kilka plaż w pobliżu, głównie kamiennych i wulkanicznych, z jedną plażą piaszczystą Vueltas (przy porcie), z ogromnymi klifami, które czynią opalanie i kąpiel urokliwą przygodą. Inny plus to duże, znakomicie przygotowane pokoje – suity, z częścią sypialnią i wypoczynkową oraz aneksem kuchennym, zaopatrzonym we wszelki sprzęt kuchenny i ekspres przelewowy do kawy (brak czajnika). Wygodne łoża i szafki na ubrania, duży balkon ze stolikiem i krzesełkami – z naszego balkonu do brzegu oceanu było ok. 30 metrów, stąd szum fal i widok niezapomniany. Dobre oświetlenie do czytania. Niewielka łazienka z dwoma stanowiskami i wanną. Całość w bardzo dobrym stanie technicznym, czysto i estetycznie. Na dachu hotelu basen i miejsce do opalania z pięknymi widokami na ocean i góry oraz miasteczko. Wyżywienie w ramach HB dobre, ale bez fajerwerków. Śniadania z urozmaiconymi daniami na różne gusta, kolacje dobre z kilkoma daniami ciepłymi, sałatkami, jedną zupą i wieloma deserami i owocami. Jedzenie smaczne, ale wybór dań mógłby być nieco większy. Do kolacji dodatkowo płatne napoje. Obsługa miła, szybka i profesjonalna. Goście hotelu to głównie starsi Niemcy. W ogóle Valle Gran Rey i cała La Gomera wydaje się być kolonią niemieckich emerytów – wszędzie pełno rodaków kanclerz Angeli, wszędzie napisy niemieckie i oferta skrojona głównie pod Niemców. Swoistą atrakcją pobytu w Playa Calera są „dziwni" ludzie: starzy niemieccy i innych nacji hippisi, którzy okupują zwłaszcza wieczorem o zachodzie słońca murki przy promenadzie i okolice kościółka San Pedro. A siedząc piją alkohol, popalają coś tam i udają dzieci kwiaty z dawnych lat swej młodości. Brudni, z twarzami osób po przejściach, bosi, cudacznie ubrani i często z małymi dziećmi upodobali sobie to piękne miejsce. Może dla innych są atrakcją, dla mnie raczej nie! Zwłaszcza, gdy zauważyłem, że jeden z takich Synów Słońca zajął się młodą polską dziewczyną z Dusseldorfu. Codzienną atrakcją Playa Calera jest rytuał pożegnania słońca przy dźwiękach bębnów, w które z niezbyt wielkim kunsztem bębnią gomerscy hippisi – wszystko to ma posmak jakiegoś nowego aktu pogaństwa, ale wczasowiczom zapewne się podoba (vide filmiki z tym rytuałem w Youtube). Ale pal licho współczesnych hippisów - hotel Playa Calera godny jest rekomendacji. Znajduje się w bardzo urokliwym krajobrazowo miejscu, gdzie brak tłumów teneryfskich, aura zimowa jest naszym latem, a jakość pobytu bardzo wysoka. La Gomera to wyspa tak piękna, że warta dłuższego opisu. Jedyny zgrzyt pobytu to brak opieki polskiego rezydenta TUI i zamęt w czasie bookowania podróży powrotnej. A podróż trwa długo: promem z Teneryfy do portu w San Sebastian na La Gomerze - ok. 1 godz., potem 1 godz. 40 minut z portu do do Valle Gran Rey tak krętymi drogami, że mało takich na świecie. Ale widoki przecudne!!! Gdy się na to odpowiednio przygotujemy, to czeka nas potem prawdziwa wakacyjna nagroda. Zwłaszcza, że temperatura w grudniu tego roku to ok. 25-30 st. Celsjusza, co powinni docenić bywalcy wietrznych i chłodnych Lanzarote i Fuerteventury. Serdecznie polecam hotel "Playa Calera" i Valle Gran Rey!

kjszmidt

HOTEL Playa Calera - informacje

HOTEL Playa Calera znajduje się w bardzo dobrej lokalizacji, ok. 100 m od plaży, gdzie można korzystać z uroków słońca. Pokoje hotelowe są bardzo dobrze wyposażone i z pewnością zagwarantują komfortowy wypoczynek. W restauracji można cieszyć się bogata ofertą kulinarną. Goście będę mogli spróbować zarówno lokalnych dań pochodzących z Wysp Kanaryjskich, jak również potraw międzynarodowych. Do dyspozycji są 2 baseny, w tym 1 dla dzieci.

Najpopularniejsze udogodnienia:

  • Dla rodzin
  • TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI

Położenie:

  • w centrum Valle Gran Rey
  • ok. 100 m od plaży
World map
Średnia ocena TripAdvisor:
Znakomity
(338 opinii)
(338 opinii)
    Lokalizacja
    Pokoje
    Jakość noclegu
    Czystość
    Obsługa
    Wartość
  • kjszmidt2018-12-08
    Wyjątkowy

    Playa Calera to znakomity hotel o wielu walorach. Położony w dzielnicy Valle Gran Rey pod tą samą nazwą, tuż nad brzegiem Atlantyku i blisko sklepów, pubów i promenady. Piękne hotelowe patio, nagrzane w słońcu, co zimą ma duże znaczenie dla zziębniętych gości. W tle hotelu ściana skalna, pomarańczowa w zachodzącym słońcu. A zachody słońca to ważna atrakcja i hotelu, i całego Valle. Położenie hotelu to jego duży plus. Dla spragnionych kąpieli kilka plaż w pobliżu, głównie kamiennych i wulkanicznych, z jedną plażą piaszczystą Vueltas (przy porcie), z ogromnymi klifami, które czynią opalanie i kąpiel urokliwą przygodą. Inny plus to duże, znakomicie przygotowane pokoje – suity, z częścią sypialnią i wypoczynkową oraz aneksem kuchennym, zaopatrzonym we wszelki sprzęt kuchenny i ekspres przelewowy do kawy (brak czajnika). Wygodne łoża i szafki na ubrania, duży balkon ze stolikiem i krzesełkami – z naszego balkonu do brzegu oceanu było ok. 30 metrów, stąd szum fal i widok niezapomniany. Dobre oświetlenie do czytania. Niewielka łazienka z dwoma stanowiskami i wanną. Całość w bardzo dobrym stanie technicznym, czysto i estetycznie. Na dachu hotelu basen i miejsce do opalania z pięknymi widokami na ocean i góry oraz miasteczko. Wyżywienie w ramach HB dobre, ale bez fajerwerków. Śniadania z urozmaiconymi daniami na różne gusta, kolacje dobre z kilkoma daniami ciepłymi, sałatkami, jedną zupą i wieloma deserami i owocami. Jedzenie smaczne, ale wybór dań mógłby być nieco większy. Do kolacji dodatkowo płatne napoje. Obsługa miła, szybka i profesjonalna. Goście hotelu to głównie starsi Niemcy. W ogóle Valle Gran Rey i cała La Gomera wydaje się być kolonią niemieckich emerytów – wszędzie pełno rodaków kanclerz Angeli, wszędzie napisy niemieckie i oferta skrojona głównie pod Niemców. Swoistą atrakcją pobytu w Playa Calera są „dziwni" ludzie: starzy niemieccy i innych nacji hippisi, którzy okupują zwłaszcza wieczorem o zachodzie słońca murki przy promenadzie i okolice kościółka San Pedro. A siedząc piją alkohol, popalają coś tam i udają dzieci kwiaty z dawnych lat swej młodości. Brudni, z twarzami osób po przejściach, bosi, cudacznie ubrani i często z małymi dziećmi upodobali sobie to piękne miejsce. Może dla innych są atrakcją, dla mnie raczej nie! Zwłaszcza, gdy zauważyłem, że jeden z takich Synów Słońca zajął się młodą polską dziewczyną z Dusseldorfu. Codzienną atrakcją Playa Calera jest rytuał pożegnania słońca przy dźwiękach bębnów, w które z niezbyt wielkim kunsztem bębnią gomerscy hippisi – wszystko to ma posmak jakiegoś nowego aktu pogaństwa, ale wczasowiczom zapewne się podoba (vide filmiki z tym rytuałem w Youtube). Ale pal licho współczesnych hippisów - hotel Playa Calera godny jest rekomendacji. Znajduje się w bardzo urokliwym krajobrazowo miejscu, gdzie brak tłumów teneryfskich, aura zimowa jest naszym latem, a jakość pobytu bardzo wysoka. La Gomera to wyspa tak piękna, że warta dłuższego opisu. Jedyny zgrzyt pobytu to brak opieki polskiego rezydenta TUI i zamęt w czasie bookowania podróży powrotnej. A podróż trwa długo: promem z Teneryfy do portu w San Sebastian na La Gomerze - ok. 1 godz., potem 1 godz. 40 minut z portu do do Valle Gran Rey tak krętymi drogami, że mało takich na świecie. Ale widoki przecudne!!! Gdy się na to odpowiednio przygotujemy, to czeka nas potem prawdziwa wakacyjna nagroda. Zwłaszcza, że temperatura w grudniu tego roku to ok. 25-30 st. Celsjusza, co powinni docenić bywalcy wietrznych i chłodnych Lanzarote i Fuerteventury. Serdecznie polecam hotel "Playa Calera" i Valle Gran Rey!

  • katarzynaw2322017-12-22
    Wyjątkowy

    Wyspa La Gomera to nasze tegoroczne odkrycie. Mniej popularna niż sąsiednie Teneryfa czy Gran Canaria. Zadowoli wszystkich, którzy pragną odpocząć od hałasu . Życie płynie tu leniwie. Hotel Playa Calera godny polecenia. Wygodne pokoje z małym aneksem kuchennym , piękny widok na góry i morze. Polecam gorąco

Rozszerz ubezpieczenie i ciesz się wakacjami w pełni
cta icon

25 131

Klientów skorzystało z pomocy w ramach dodatkowego ubezpieczenia od nagłych zachorowań i wypadków

cta icon

689 420 zł

tyle wyniósł koszt obsługi medycznej pokryty jednorazowo przez ubezpieczyciela

cta icon

Aż 8496

w przypadku tylu rezerwacji Klienci otrzymali zwrot kosztów wakacji w ramach ubezpieczenia od rezygnacji

cta icon

Większość Klientów

rozszerza ubezpiecznia o pakiet All Inclusive - rozszerzenie ochrony od kosztów leczenia i następstw nieszcześliwych wypadków o zdarzenia zaistniałe pod wpływem alkoholu

Dane Mondial Assistance
Dlaczego warto wybrać TUI?
icon-https://n-104-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976601630.svgLider niskich cen
icon-https://n-106-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976339486.svgNajwiększe biuro podróży w Polsce
icon-https://r.cdn.redgalaxy.com/http/o2/TUI/hybrismedia/p/12481547534366.svg30 lat w Polsce
icon-https://n-106-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976699934.svgTylko u nas opieka na wakacjach 24/7
icon-https://n-104-2.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976503326.svg10 000 hoteli w ponad 50 krajach
icon-https://n-106-2.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976241182.svgNajwyższa gwarancja ubezpieczeniowa

Dlaczego warto wybrać HOTEL Playa Calera

  • pokoje z aneksem kuchennym
  • 2 baseny na tarasie na dachu
  • dogodna lokalizacja
Sprawdzanie ceny

Zobacz, co nowego na blogu TUI