Riu Plaza Miami Beach

Hotel w pierwszej linii przy oceanie, stosunkowo blisko do Centrum Miami Beach (20 min pieszo) super jedzenie, dobre warunki, miła obsługa. Łóżka bardzo wygodne, super plaża i basen. Polecam na wyjazd rodzinny lub biznesowy.

Pokój z widokiem na morze na 4 piętrze czyli na 2 ( hotel ma 6 a windzie jest 10)… to jest widok na dach restauracji….. winda działała tylko jedna wiec aby nią pojechać trzeba było odczekać po 10 min dlatego dobrze że było to 2 piętro chodziłem schodami ….. Jakosc hotelu, jako że jest to słynne Miami Beach spodziewałem się czegoś lepszego a tak to na korytarzach stare dywany, drzwi do pokoju ze szpara na dole na około 1cm i cały czas dobiegające odgłosy z korytarza….. Śniadanie bardzo mały wybór … da się zjeść ale nie powala….. W snack barze Aligator polecam hot-doga bo jest naprawdę smaczny …. Basen malutki i po 10 już nie znajdzie się wolnego leżała… plaża piękna ale leżaki jedne z gorszych jakie widziałem na płazy przy innych hotelach…. Obsługa hotelowa restauracja i sprzątaczki bardzo miła nie to co w recepcji… jak się pojawił problem to dostałem telefon do jakiegoś przełożonego i żebym zadzwonił j z nim to załatwił… Zamawiałem pokój na stronie RIU nigdzie nie znalazłem ze pobierają kaucje za pokój w wysokości 400 $ bez żadnego pokwitowania …. Ciekawe czy oddadzą…. Dziś wyjeżdżam prosiłem nawet za dopłatą o przedłużenie pobytu w pokoju do 14 jednak nie mam mowy bo maja takie obłożenie… czego nie widać w restauracji bo popowa sali odgrodzona by tam nie siadać……. Najsłabszy hotel Riu w jakim byłem…. Wyście na plaże z hotelu przez furtkę z zamkiem magnetycznym ale powrót dookoła bo karta nieustannie nie działała chyb ze się poczekało na kogoś kto akurat szedł na plaże…