Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel

Indian Ocean Lodge

    PRI50016
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Indian Ocean Lodge Seszele - Hotel
    Bardzo dobry
    Wyjątkowy
    2017-02-03

    Jeśli ktoś szuka raju na ziemi to jest to właśnie miejsce. Cisza, spokój, przepiękna pogoda, niesamowita plaża, ogród i widoki. Bardzo pomocna obsługa i pyszne jedzenie. Na śniadanie każdego dnia zjadałem najlepsze omlety na świecie, a wieczorem popijałem tropikalne drinki. Podczas gdy na Mahe w tym samym czasie padało i było pochmurno tu bez przerwy świeciło słońce. Poza kreolską ekipą chyba i Bóg czuwa nad tym miejscem.. Było tak cudnie że przedłużyliśmy pobyt o kolejne dwa dni mimo że na Mahe mieliśmy 4* Carana Beach, lecz nie gwiazdki tworzą to miejsce tylko atmosfera. Ja napewno tu jeszcze wrócę..

    Tadeusz S
    2025-07-13

    Pierwsze wrażenia wydawały się super.Niestety prawda byla inna.Grand Anse to najgorsza część Praslin.Woda w oceanie przy hotelu i wzdłuż całej plaży jest żółta, śmierdząca cały rok- niczym nie przypominająca tej ze zdjęć hotelu ani Seszeli.Ze wszystkich stron wpływają ścieki do zatoki na plażę. W wodzie pełno płaszczek, mimo upału nikt się nie kąpie. Plaża prawie pusta,pełno wodorostów, których nikt nie sprząta .Nigdzie nie ma o tym informacji.Przed hotelem na plaży stare łodzie rybackie szpecą krajobraz i smierdzi paliwem( ropą).Obsługa miła, ale niekompetentna i niepomocna. Nikt nie poinformował nas, że kawa,herbata jednorazowa w pokoju jest płatna jak i zwykla woda do kolacji przy wersji HB-mimo ze na 2 tyg wykorzystaliśmy połowę śniadan-dopłatę na koniec doliczono wysoką! Brak gniazdka elektrycznego w łazience ,nie ma możliwości korzystania z suszarki do włosów, której również nie ma-niespotykane! Obsługa codziennie rano budzi i wchodzi do pokoi. Brak intymności. W pokojach pełno mrówek na łóżku,na szafkach,wszędzie- w jedzeniu też. Lodówka tak malutka, że nic się nie mieści- celowo. Ledwo chłodzi. Pracownicy hotelu I menager wrogo nastawieni do bezdomnych psów, których jest niewiele ,ponieważ są trute i zabijane. Psy szukają pomocy I jedzenia u turystów, którzy im pomagają i za to byliśmy prześladowani przez hotel.Piesek przerażony tubylcami i obsługą hotelu-malutka,grzeczna sunia w ciąży, nikomu nie przeszkadzała-kopana ,przeganiana,bita prętami po nogach jak i reszta psów. Tam nienawidzą psów ,żółwie żyją w takich warunkach ,że słów brak. Ten jest ,,raj" to piekło dla psów i innych zwierząt. Piesek nie mógł z nami czasem wieczorem przebywać kolo stolika przy plaży, musieliśmy zrezygnować z kolacji, a stado ptaków chodziło nam po talerzach zjadając śniadania i tu nie widzieli problemu-/Zamiast śledzić nas na plaży sprzątajcie ją chociaż z wodorostów. Pracownicy hotelu donosili jak widzieli psa, a jak obcy goście z tańszych hoteli przychodzili i korzystali za darmo z infrastruktury i basenu Indian Ocean Lodge tego nikt nie widział. Wstyd za stosunek do zwierząt. Psy są tam miłą atrakcją a Wy je tępicie. To świadczy o braku klasy i zacofaniu. Ps. Do Menagera hotelu-piesek nie ma właściciela obok w hotelu ,jest bezdomny!!! Niedawno sunia urodziła szczeniaki w innym hotelu i została tymczasowo zabezpieczona na prośbę PetHaven. Więc proszę nie kłamać...Problemem są mrówki w pokojach,śmierdząca woda przy plaży, brak gniazdka elektrycznego w łazience,smród ropy naftowej a nie psy!!!Za stosunek do zwierząt tracicie w oczach turystów. Na pewno tam nie wrócimy ,ponieważ źle się tam czuliśmy, byliśmy przesladowani i pozostał niesmak.

    Stanisław W
    Wyjątkowy
    2017-02-03

    Jeśli ktoś szuka raju na ziemi to jest to właśnie miejsce. Cisza, spokój, przepiękna pogoda, niesamowita plaża, ogród i widoki. Bardzo pomocna obsługa i pyszne jedzenie. Na śniadanie każdego dnia zjadałem najlepsze omlety na świecie, a wieczorem popijałem tropikalne drinki. Podczas gdy na Mahe w tym samym czasie padało i było pochmurno tu bez przerwy świeciło słońce. Poza kreolską ekipą chyba i Bóg czuwa nad tym miejscem.. Było tak cudnie że przedłużyliśmy pobyt o kolejne dwa dni mimo że na Mahe mieliśmy 4* Carana Beach, lecz nie gwiazdki tworzą to miejsce tylko atmosfera. Ja napewno tu jeszcze wrócę..

    Tadeusz S
    2025-07-13

    Pierwsze wrażenia wydawały się super.Niestety prawda byla inna.Grand Anse to najgorsza część Praslin.Woda w oceanie przy hotelu i wzdłuż całej plaży jest żółta, śmierdząca cały rok- niczym nie przypominająca tej ze zdjęć hotelu ani Seszeli.Ze wszystkich stron wpływają ścieki do zatoki na plażę. W wodzie pełno płaszczek, mimo upału nikt się nie kąpie. Plaża prawie pusta,pełno wodorostów, których nikt nie sprząta .Nigdzie nie ma o tym informacji.Przed hotelem na plaży stare łodzie rybackie szpecą krajobraz i smierdzi paliwem( ropą).Obsługa miła, ale niekompetentna i niepomocna. Nikt nie poinformował nas, że kawa,herbata jednorazowa w pokoju jest płatna jak i zwykla woda do kolacji przy wersji HB-mimo ze na 2 tyg wykorzystaliśmy połowę śniadan-dopłatę na koniec doliczono wysoką! Brak gniazdka elektrycznego w łazience ,nie ma możliwości korzystania z suszarki do włosów, której również nie ma-niespotykane! Obsługa codziennie rano budzi i wchodzi do pokoi. Brak intymności. W pokojach pełno mrówek na łóżku,na szafkach,wszędzie- w jedzeniu też. Lodówka tak malutka, że nic się nie mieści- celowo. Ledwo chłodzi. Pracownicy hotelu I menager wrogo nastawieni do bezdomnych psów, których jest niewiele ,ponieważ są trute i zabijane. Psy szukają pomocy I jedzenia u turystów, którzy im pomagają i za to byliśmy prześladowani przez hotel.Piesek przerażony tubylcami i obsługą hotelu-malutka,grzeczna sunia w ciąży, nikomu nie przeszkadzała-kopana ,przeganiana,bita prętami po nogach jak i reszta psów. Tam nienawidzą psów ,żółwie żyją w takich warunkach ,że słów brak. Ten jest ,,raj" to piekło dla psów i innych zwierząt. Piesek nie mógł z nami czasem wieczorem przebywać kolo stolika przy plaży, musieliśmy zrezygnować z kolacji, a stado ptaków chodziło nam po talerzach zjadając śniadania i tu nie widzieli problemu-/Zamiast śledzić nas na plaży sprzątajcie ją chociaż z wodorostów. Pracownicy hotelu donosili jak widzieli psa, a jak obcy goście z tańszych hoteli przychodzili i korzystali za darmo z infrastruktury i basenu Indian Ocean Lodge tego nikt nie widział. Wstyd za stosunek do zwierząt. Psy są tam miłą atrakcją a Wy je tępicie. To świadczy o braku klasy i zacofaniu. Ps. Do Menagera hotelu-piesek nie ma właściciela obok w hotelu ,jest bezdomny!!! Niedawno sunia urodziła szczeniaki w innym hotelu i została tymczasowo zabezpieczona na prośbę PetHaven. Więc proszę nie kłamać...Problemem są mrówki w pokojach,śmierdząca woda przy plaży, brak gniazdka elektrycznego w łazience,smród ropy naftowej a nie psy!!!Za stosunek do zwierząt tracicie w oczach turystów. Na pewno tam nie wrócimy ,ponieważ źle się tam czuliśmy, byliśmy przesladowani i pozostał niesmak.

    Stanisław W

    Indian Ocean Lodge - informacje

    Indian Ocean Lodge to nie tylko idealne miejsce dla nowożeńców i par, ale również doskonała propozycja dla rodzin! Hotel jest dogodnie położony na wyspie Praslin, bezpośrednio przy plaży i w pobliżu jednej z głównych atrakcji wyspy – rezerwatu Vallée de Mai. Kameralna atmosfera, malowniczy ogród i spokojne położenie sprzyjają błogiej atmosferze. W ciągu dnia Goście mogą pływać w basenie lub wypoczywać na plaży, a wieczorami relaksować się przy muzyce na żywo.

    Najpopularniejsze udogodnienia:

    • Piaszczysta plaża
    • Dla rodzin
    • TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI

    Położenie:

    • bezpośrednio przy plaży
    • czas dojazdu z lotniska ok. 10 min
    World map
    Średnia ocena TripAdvisor:
    Bardzo dobry
    (474 opinie)
    (474 opinie)
      Jakość noclegu
      Czystość
      Pokoje
      Obsługa
      Lokalizacja
      Wartość
    • Stanisław W2025-07-13

      Pierwsze wrażenia wydawały się super.Niestety prawda byla inna.Grand Anse to najgorsza część Praslin.Woda w oceanie przy hotelu i wzdłuż całej plaży jest żółta, śmierdząca cały rok- niczym nie przypominająca tej ze zdjęć hotelu ani Seszeli.Ze wszystkich stron wpływają ścieki do zatoki na plażę. W wodzie pełno płaszczek, mimo upału nikt się nie kąpie. Plaża prawie pusta,pełno wodorostów, których nikt nie sprząta .Nigdzie nie ma o tym informacji.Przed hotelem na plaży stare łodzie rybackie szpecą krajobraz i smierdzi paliwem( ropą).Obsługa miła, ale niekompetentna i niepomocna. Nikt nie poinformował nas, że kawa,herbata jednorazowa w pokoju jest płatna jak i zwykla woda do kolacji przy wersji HB-mimo ze na 2 tyg wykorzystaliśmy połowę śniadan-dopłatę na koniec doliczono wysoką! Brak gniazdka elektrycznego w łazience ,nie ma możliwości korzystania z suszarki do włosów, której również nie ma-niespotykane! Obsługa codziennie rano budzi i wchodzi do pokoi. Brak intymności. W pokojach pełno mrówek na łóżku,na szafkach,wszędzie- w jedzeniu też. Lodówka tak malutka, że nic się nie mieści- celowo. Ledwo chłodzi. Pracownicy hotelu I menager wrogo nastawieni do bezdomnych psów, których jest niewiele ,ponieważ są trute i zabijane. Psy szukają pomocy I jedzenia u turystów, którzy im pomagają i za to byliśmy prześladowani przez hotel.Piesek przerażony tubylcami i obsługą hotelu-malutka,grzeczna sunia w ciąży, nikomu nie przeszkadzała-kopana ,przeganiana,bita prętami po nogach jak i reszta psów. Tam nienawidzą psów ,żółwie żyją w takich warunkach ,że słów brak. Ten jest ,,raj" to piekło dla psów i innych zwierząt. Piesek nie mógł z nami czasem wieczorem przebywać kolo stolika przy plaży, musieliśmy zrezygnować z kolacji, a stado ptaków chodziło nam po talerzach zjadając śniadania i tu nie widzieli problemu-/Zamiast śledzić nas na plaży sprzątajcie ją chociaż z wodorostów. Pracownicy hotelu donosili jak widzieli psa, a jak obcy goście z tańszych hoteli przychodzili i korzystali za darmo z infrastruktury i basenu Indian Ocean Lodge tego nikt nie widział. Wstyd za stosunek do zwierząt. Psy są tam miłą atrakcją a Wy je tępicie. To świadczy o braku klasy i zacofaniu. Ps. Do Menagera hotelu-piesek nie ma właściciela obok w hotelu ,jest bezdomny!!! Niedawno sunia urodziła szczeniaki w innym hotelu i została tymczasowo zabezpieczona na prośbę PetHaven. Więc proszę nie kłamać...Problemem są mrówki w pokojach,śmierdząca woda przy plaży, brak gniazdka elektrycznego w łazience,smród ropy naftowej a nie psy!!!Za stosunek do zwierząt tracicie w oczach turystów. Na pewno tam nie wrócimy ,ponieważ źle się tam czuliśmy, byliśmy przesladowani i pozostał niesmak.

    • Tadeusz S2017-02-03
      Wyjątkowy

      Jeśli ktoś szuka raju na ziemi to jest to właśnie miejsce. Cisza, spokój, przepiękna pogoda, niesamowita plaża, ogród i widoki. Bardzo pomocna obsługa i pyszne jedzenie. Na śniadanie każdego dnia zjadałem najlepsze omlety na świecie, a wieczorem popijałem tropikalne drinki. Podczas gdy na Mahe w tym samym czasie padało i było pochmurno tu bez przerwy świeciło słońce. Poza kreolską ekipą chyba i Bóg czuwa nad tym miejscem.. Było tak cudnie że przedłużyliśmy pobyt o kolejne dwa dni mimo że na Mahe mieliśmy 4* Carana Beach, lecz nie gwiazdki tworzą to miejsce tylko atmosfera. Ja napewno tu jeszcze wrócę..

    Rozszerz ubezpieczenie i ciesz się wakacjami w pełni
    cta icon

    57 201

    Klientów skorzystało z pomocy w ramach dodatkowego ubezpieczenia od nagłych zachorowań i wypadków

    cta icon

    689 420 zł

    tyle wyniósł koszt obsługi medycznej pokryty jednorazowo przez ubezpieczyciela

    cta icon

    Aż 9002

    w przypadku tylu rezerwacji Klienci otrzymali zwrot kosztów wakacji w ramach ubezpieczenia od rezygnacji

    cta icon

    Większość Klientów

    rozszerza ubezpiecznia o pakiet All Inclusive - rozszerzenie ochrony od kosztów leczenia i następstw nieszcześliwych wypadków o zdarzenia zaistniałe pod wpływem alkoholu

    Dane Mondial Assistance
    Dlaczego warto wybrać TUI?
    icon-https://n-104-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976601630.svgLider niskich cen
    icon-https://n-106-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976339486.svgNajwiększe biuro podróży w Polsce
    icon-https://r.cdn.redgalaxy.com/http/o2/TUI/hybrismedia/p/12481547534366.svg30 lat w Polsce
    icon-https://n-106-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976699934.svgTylko u nas opieka na wakacjach 24/7
    icon-https://n-104-2.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976503326.svg10 000 hoteli w ponad 50 krajach
    icon-https://n-106-2.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976241182.svgNajwyższa gwarancja ubezpieczeniowa
    Sprawdzanie ceny

    Zobacz, co nowego na blogu TUI