Flamingo

Produkt nie jest zły, ale widać, że dawno nie remontowany. Największym plusem jest lokalizacja, ponieważ wszędzie można dojść pieszo. Na plus była także obsługa. Byłem tam cały tydzień i nie miałem nieprzyjemnych sytuacji, ale także niczym się nie zaskoczyłem.

Zdecydowanie odradzam. Hotel absolutnie nie jest 3-gwiazdkowy. Standard jest niski. Pokoiki są malutkie i ciasne (byliśmy w innych hotelach w Portugalii z małymi pokojami, które były przytulne, w tym pokoju ledwo się poruszaliśmy). Żeby zamknąć drzwi do łazienki należało wejść do brodzika, bo inaczej nie można się było zmieścić. Czystość mocno średnia, codzienna wymiana ręczników nic nie da, jeśli pokoje i hotel wymagają generalnego remontu, czystych wykładzin, itp. Nam oczywiście pobyt zepsuł karaluch w pokoju, na szczęście było to ostatniej nocy pobytu. Na ostatnie kilka godzin zmieniliśmy pokój na większy, który był zdecydowanie lepszy, ale niesmak pozostał. Szczególnie, że obsługa nie stanęła na wysokości zadania. Obiecali kontakt z menedżerem, do którego nie doszło. Pewnie powinniśmy się bardziej awanturować, ale byliśmy zmęczeni i chcieliśmy, jak najszybciej udać się w dalszą podróż. Śniadania - strata pieniędzy, bardzo mały wybór, niesmaczne wędliny. Zdecydowanie w Lizbonie można za zbliżoną cenę znaleźć coś lepszego i w równie dobrej lokalizacji.

Hotel tylko dla osób, które nie planują spędzać w nim dużo czasu. Okropne śniadania. Małe pokoje, w łazience bardzo gorąco. W recepcji powiedzieli, że ta wada dotyczy pokoi na niższych piętrach, lepiej ich unikać.