Sun Island Resort and Spa

Przepiękna zadbana wyspa. Jedzenie różnorodne, świeże, każdy znajdzie coś dla siebie . Spory wybór alkoholów , drinków itp. Domek z basenem na wysokim poziomie, czysty. Sprzątnie jak i wymiana ręczników odbywała się codziennie . Uzupełniany minibarek jak i woda pitna również codziennie. Obsługa super. Opryski na komary i insekty raz dziennie. Pogoda w marcu słoneczna bez kropli deszczu. To nasz 3 wyjazd na Malediwy i nie mogę się tutaj do niczego przyczepić ♥️

Wyspa czysta, zadbana, obsługa pomocna, kuchnia dobra, jedynie wołowinę gotują trochę inaczej, jest dość gumowa, gotowana na szybkiego, ooza tym bez zastrzeżeń, każdy znajdzie coś dla siebie. Nasz pobyt oceniam jako bardzo dobry, co jest zasługa personelu ( italian restsaurant kelner Suraj, Jabaraj). Były rekiny, żółw, płaszczka, snorkowanie super.

Hotel położony w zadbanym ogrodzie na jednej z największych wysp na Malediwach , transfer samolotem i łodzią na wyspę jest dodatkową atrakcją. Obsługa bardzo pomocna , cześć hotelu jest w rozbudowie i remoncie , niestety niektóre pokoje i domki są bardzo stare , śmierdzące i całkowici zużyte nigdy już nie powinny być przydzielane gościom jednak nadal są sprzedawane, klienci nie powinni się zgadzać na taką ofertę i mocno wyrażać swój sprzeciw na takie praktyki hotelu jest to lekceważenie klientów.

Pobyt super , obsługa w całym hotelu na najwyższym poziomie,przede wszystkim Dulal pool boy , był bardzo pomocny . Super bar na końcu wyspy La tropikana.przepyszne drinki i piękne widoki. Jedzonko różnorodne, wyspa ciekawa , ma nawet swoją olbrzymią papugarnię ukryta wgłąb wyspy , warto odwiedzić.

Tak jak w tytule, hotel (niestety nie mamy porównania bo to pierwszy wyjazd) był na bardzo wysokim poziomie. Nie będe pisał tu duzo od domkach, poniewaz mielismy beach villa, ale lecąc na Malediwy nie jedziemy z planem siedzenia w pokoju, wiec nas tam prawie nie było. Na plus na pewno wielkość wyspy, poniewaz idąc piaskiem dookoła to zrobimy spokojnie 2/3 km. Niezaleznie od miejsca obsługa cały czas/codziennie sprzata i zamiata plaże, chodniki, wiec naprawde jest bardzo schludnie. Duzo atrakcji, codziennie od rezydenta dostajemy rozpiske z planem dznia, co i gdzie w jakim miejscu bedzie, bardzo sie starają żeby zaprzeczyć mitowi, że na malediwach nie ma co robić - wszystko zalezy z jakim zamiarem jedziecie. Jedzenie bardzo dobre, różne kuchnie i nie nudzi sia bardzo. All Inclusive na plus, czysty alkohol nie był parszywy a drinki smaczne. Nie do konca jest wyjaznione przez rezydenta jak to działa ( albo nam sie taki trafił) ale jak zamawiamy z all inclusive to pozniej przychodzi nam rachunek gdzie jest napisane "znizka 100%" ale musimy podpisac i podac numer pokoju. Codziennie uzupelniany barek w pokoju o 2 wina, 2 piwo, 2 napoje gazowane, 2 soki i 2 przekaski. Zastanawialismy sie czy brać opcje all incluive i z ciekowosci liczylismy mniej wiecej ile "zaoszczedzilismy" i nie wydalismy około 1500 dolarów/na pare. Na MINUS napewno bardzo nie wygodne wrecz plastikowe opaski, którymi cały czas o cos zahaczasz i sie przecinasz. Z takich kolejnych zaskoczeń to rekiny i płaszczki, dowiedzielismy sie, ze nie są groźne, ale dalej nie pozwalało mi to swobodnie snorkelować, bo na 10 dni pobytu, rekina spotakłem koło mnie 2 razy. Na plus na pewno obsługa, bardzo pomocna i życzliwa. W którymś momencie wydawało nam sie, że obsługi jest więcej niż gości, przez wielkość wyspy, ludzi spotykasz głownie w restrauracji i barze. Jeżeli chodzi o bar to jest głowny gdzie sie wszystkie wieczorne wydarzenia dzieją, ale tez wartow wpaść do mniejszego baru Vani Coffee Shop, gdzie tez dostaniemy drinki i jakies przekąski, a nie będzie na przykład tak głośno jak w głownym. a z tego miejsca pozdrawiam kelnera Pratik'a za wspaniałą obsługe :) Dla Polaków koniecznym punktem odwiedzin jest ART SHOP, skusiły nas karki na scianie głownie z polskimi rekomendacjami a po wejsciu wiedzieliśmy czemu, prze miły właściciel wraz z żoną, wszystko ręcznie malowane, a wycinane z drewna przez tate własciciela, wiec napewno znajdziecie cos dla siebie. Mieliśmy 10 rocznice i zamówilismy kolacje (płatną) pod gołym niebem, ale jak obsuga dowiedziała sie ze to rocznica to dodatkowo dostaliśmy wino i ładnie pościelone łóżko w pokoju po powrocie. Poleciałem tam z dziewczyna, a wróciłem z narzeczoną - Panowie, super miejsce do oświadczyn !!