Royal Lagoons Aqua Park Resort & Spa

Brak ciepłej wody Łóżeczko dla dziecka połamane Recepcja nic z tym nie robi Łazienka stan tragiczny brudna podłoga Animacje są super animatorki zachęcają do zabawy super zabawa na basenie

To zdecydowanie najgorszy mój pobyt w Egipcie! Nie polecam tego miejsca. Hotel nie zasługuje na 5 gwiazdek, moim zdaniem to nawet naciągane 4. Dostałam pokój na piętrze, w najbardziej oddalonym budynku na końcu kurortu, więc już pierwsza noc była ciekawa. Nie zmrużyłam nawet oka przez hałas z ulicy - samochody, imprezy itd. Oczywiście nie było też ciepłej wody w pokoju, więc już po 1 nocy od rana biegłam do lobby, żeby pokój zmienić. Oczywiście nikt nie pomógł mi od ręki, tylko kazano mi przyjść o 10, jak poszłam o 10 to kazali przyjść o 15 i tak sobie krążyłam jakbym nie miała lepszego zajęcia. W końcu udało się zmienić pokój na taki z widokiem na ogród i z tarasem, więc trochę sytuacja się poprawiła, niestety w nowym pokoju nadal nie było ciepłej wody, co zgłaszałam również kilka razy bez skutku. Pokoje zdecydowanie nadają się do remontu, wszystko jest stare i zniszczone, a z kanalizy śmierdzi. Dodatkowo sprzątanie odbywa się po ‚łebkach’ i w pokoju mieliśmy karalucha, który jak utopił się wodą z cieknącej toalety, to tak leżał sobie 2 dni i nikt go nie sprzątnął. Alkohol- każdy rodzaj smakuje jak denaturat, więc polecam zabrać swój jeśli macie ochotę napić się normalnego drinka. Chyba że chcecie zapłacić, to można kupić coś w hotelu, ale ceny to około 5 euro za piwo/ drinka. W hotelu prawie WSZYSTKO jest dodatkowo płatne i PRZESTRZEGAM, aby uważać na obsługę bo oszukują ludzi! Dyskoteka w hotelu jest też dodatkowo płatna, kelnerzy chodzą i rozdają bileciki na dyskotekę, jak mówiłam że możliwe że pójdziemy potańczyć następnego dnia to podsunął mi karteczkę, żebym podpisała że przyjdziemy, ale to nie jest zobowiązujące bo nie muszę teraz płacić tylko mogę zapłacić na wejściu na dyskotekę. Na dyskotece się jednak nie pojawiliśmy, bo oprócz animatorów było może 10 osób, więc zrezygnowaliśmy i siedzieliśmy w pokoju. Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie kiedy przy wymeldowaniu kazano mi zapłacić 60 dolarów za imprezę na której nie byłam! Okazało się że karteczka, którą podsunął mi kelner to rachunek na mój pokój za wejście na imprezę, oczywiście zapomniał o tym powiedzieć, więc jeśli jednak bym się zdecydowała iść, to pewnie zapłaciłabym gotówką przy wejściu, po czym ścigano by mnie za rachunek na pokój. Oczywiście rachunku nie zapłaciłam, bo nie dam się tak oszukiwać, w środku nocy była afera z kierownikiem, wezwano tego chłopaka, który nas tak urządził i kierownik przy nas powiedział mu że on będzie musiał z własnej pensji za to zapłacić. W wyniku tej afery nie wydano nam śniadania na podróż. Nie polecam, cały pobyt musieliśmy o coś walczyć, a chyba nie takie jest założenie na wakacjach… Jeśli chodzi o plusy hotelu, to tylko jedzenie było smaczne.

Naprawdę przyjemna atmosfera, i wielu cudownych ludzi. Są oni bardzo przyjacielscy, i wielokrotnie mnie rozbawiali.

Hotel wporządku, Jedzenie dobre ale bez rewelacji. Obsługa miła i bardzo pomocna. Pokoje czyste. Bardzo fajne animacje dla dzieci wieczorami jak również w ciągu dnia dla wszystkich przy basenie.

Obsługa super, animacje również, jedzenie całkiem przyjemne, lokalizacja również super - PO PROSTU SUPER !!!!!!!!!