Riu Touareg

Wczoraj wróciłam z wakacji na Boa Vista w Hotelu Riu Touareg, szczerze mówiąc jestem trochę zdumiona czytając poprzednie komentarze. Hotel faktycznie stoi trochę na uboczu, ale absolutnie wiedziałam o tym sprawdzając przed wyjazdem dokąd jadę, szczególnie, że do "centrum" taksówką jest około 20 minut drogi, podobnie zresztą, jak na lotnisko. Pojechałyśmy we dwie z dorosłą córką, obie nie przepadamy za krzyczącymi dziećmi, więc wybrałyśmy strefę Adult Only i byłyśmy bardzo zadowolone. Oczywiście, jak wszędzie, znajdą się szaleńcy, którzy zrywają się o 6:00 i skoro świt biegną nad baseny, aby rezerwować ręcznikami leżaki. Jednak w zasadzie o żadnej porze dnia nie miałyśmy najmniejszego problemu z miejscem przy basenie. Flaga na plaży w istocie zawsze jest czerwona, ale trudno spodziewać się innej, gdy fale przy brzegu są wysokie na ponad metr. Chcąc popływać w oceanie wybrałyśmy się na wycieczkę katamaranem, było ekstra!! I zdecydowanie są mniejsze fale trochę dalej od brzegu. Jedzenie było bardzo urozmaicone i bardzo smaczne. Nie wiem, ile rodzajów serów, wędlin, form podania jajek, etc. mają ludzie w domach na śniadanie, ale dla mnie kilkanaście to spory wybór. Zdecydowanie wystarczający, żeby przez cały kilkunastodniowy pobyt każdego dnia jeść coś innego. Podobnie kształtowały się pozostałe posiłki. Zawsze był duży wybór świeżych owoców, warzyw i słodyczy. Bez względu, czy na posiłek jest się pierwszym, czy ostatnim gościem, wybór jest zawsze taki sam, półmiski uzupełniane są na bieżąco. Skorzystałyśmy także ze wszystkich czterech restauracji a'la carte, gdzie jedzenie również było smaczne. Drinki wykonywane są z wcześniej przygotowanych w podajnikach składników i do drinków alkoholowych, procenty dodawane są bezpośrednio do szklanek. W części dla dorosłych na basenie, w sobotę w samo południe, goście częstowani są szampanem, kelnerki dolewają wszystkim zainteresowanym przez około 2h. Przekąski w ladach chłodniczych są w barze przy basenie. Wszyscy pracownicy hotelu są bardzo mili, grzeczni i uczynni. Pokoje są czyste, jak na standardy afrykańskiego 5gwiazdkowego hotelu (czyli jak wiadomo to europejskie 3 gwiazdki). Żadnych robali nie zaobserwowałyśmy. Sugerując się komentarzami, trochę obawiałyśmy się pluskiew, ale na szczęście w naszej części ich nie było, ani nie słyszałyśmy, żeby ktokolwiek narzekał na pogryzienia. Minibar był uzupełniany na bieżąco, napoje, woda i piwo. Tu mała uwaga mimo, że w aplikacji RIU poprosiłyśmy o colę zero, nie otrzymałyśmy jej. Minus tym raju na ziemi był jeden, w istocie z toalety był nieprzyjemny zapach, ale licząc się z tym zabrałam odświeżacz, który dawał radę. Przez swoją nieuwagę miałyśmy przez chwilkę problem z klimatyzacją, zgłoszenie przez aplikację i wyszłyśmy na kolację, podczas, której otrzymałyśmy informację, że już problem zażegnany, po powrocie wszystko już działało bez zarzutu. Wifi odbierałyśmy wszędzie.

Hotel dosyć stary,blisko plaży ale na plaży ZAWSZE CZERWONA FLAGA.Nie wolno się kąpać. Dookoła hotelu nic nie ma poza plażą. Jedzenie smaczne, sprzątanie ok.Obsluga miła.Uwaga skradziono mi pieniądze.Były w walizce w pokoju.Zglaszalam sprawę na recepcji trzy razy,za każdym razem albo nikt nie wiedział o zgloszeniu albo kazał przyjść za kilka godzin.Po trzecim razie zrezygnowałam ze zgłaszania kradzieży.

Jeżeli ktoś jest oburzony i wielce zdziwiony,że cały czas czerwona flaga,to powinien doczytać gdzie leci i jakie warunki w tym miejscu panują. To nie Morze Czerwone, to wyspa na otwartym oceanie i takie fale to normalka. Tak samo jak zdziwienie,że hotel leży na środku pustyni. Serio? Nie wiedziałeś gdzie lecisz i teraz udajesz zdziwionego? Wracając do samego hotelu. Hotel przepiękny. Bardzo dużo zieleni na terenie całego hotelu. Trawa idealna jak dywan,ogromne palmy. Woda w basenie jak i w oceanie ciepła jak zupka. Są trzy baseny do wyboru. Pokoje czyściutkie. Mydło,szampon jest. Łóżka i poduszki bardzo wygodne. Dawno nie byłam w hotelu z tak wygodnymi łóżkami. WiFi sięga rowniez do pewnego momentu na plażę.Na plaży palmy z mnóstwem wolnych leżaków. Fale robią super zabawę,mimo czerwonej flagi odważni wchodzą głębiej. A reszta,łącznie z dziećmi dla których to ogromna frajda,bawi się bliżej na mniejszych falach,ale widok i wrażenia obłędne. Na prawo od hotelu można wybrać się na spacerek i dojść do pięknego klifu. Jedzenie przepyszne,nie to co w Egipcie z ich specyficznymi przyprawami i smakiem. Mnóstwo ryb,owoców morza,sushi wszystko robione na przeróżne sposoby. Różne rodzaje pizz,dania mięsne,burrito,tacosy,szynki typu prościutto,salami,schab,gotowe kanapeczki,z wędlinami/ pastami,paella,jajecznice,omlety,tarty mnóstwo rodzai,duży wybór owoców,lodow m,deserów,konfitury,mleka sojowe,migdałowe,owsiane,ryżowe-nie jestem w stanie wymieniać wszystkiego, ale to na co będziesz miał ochotę to wszystko będzie. Oprócz tego kilka restauracji tematycznych. Oprócz barów Są miejsca z ekspresami do kawy,herbatami, sokami,nalewakami z piwem i winem gdzie również samemu można sobie nalewać. Plaża piękna,ogromna. Byliśmy na plaży Santa Monica i muszę stwierdzić,że nie zrobiła na mnie dużego wrażenia bo hotelowa równie piękna. Wyspa skromna,bez bujnej zieleni ale to gdzie się leci powinien wiedzieć każdy. Warto wziąć wycieczkę bo pozna się wszystkie najpiękniejsze miejsca wyspy. Na własną rękę jej nie zwiedzimy, bo jest tylko jedna główna droga,a nawigacja się gubi. Polecam ogromnie na spokojny wypoczynek na poziomie. Jeżeli ktoś poszukuje egipskich wariacji to tu ich nie znajdzie.

Mój pobyt to druga połowa lipca i najgorsze doświadczenie to czerwona flaga nad morzem przez cały okres urlopu brak możliwości kąpieli w morzu bardzo duże fale cały dzień , i drugi minus córka w osobnym pokoju miała łóżko nie do wyspania konstrukcja metalowa pasy i cienka gąbka ,rezerwacja leżaków na basenie już o 6 rano o 9 rano zapomnij o wolnym leżaku reszta czyli basen i jedzenie może być

Fajne miejsce na odpoczynek. Jedzenie całkiem dobre, monotonne codziennie to samo, brak kolacji tematycznych ale są inne restauracje. Hotel jest duży jest kilka basenów, ogromna ilość leżaków ustawionych jednej przy drugim, w ciągu dnia wszystkie leżaki zajęte. Na plaże trzeba kawałeczek przejść, nie mam możliwości pływania w morzy ciągle wisi czerwona flaga, woda zimna. Na plaży nie działa zbyt dobrze internet ale jest cudowna cisza i spokój bo wszyscy leżą nad basenem. Na plaży nie ma parasoli ale są palmy pod którymi można leżeć i wygląda to zjawiskowo. Polecem!