Southern Palms Beach Resort

Hotel ładny, stylowy. Baseny ogromne. Plaża piękna ,szeroka piasek mięciutki .Pokój z widokiem na ocean ok. Klimatyzacja awaryjna ,słabo wydajna. W łazience brak wentylatora tylko lufcik zakryty siatką co powoduje ,że to piekarnik albo niezaplanowana sauna. Posiłki bez polotu i rewelacji. Śniadania ok. Obiady i kolacje mały wybór ; wołowina i kurczak na zmianę kurczak i w wołowina ,czasami jagnięcina . Mało owoców morza- 2x na 14 dni. dania kuchni hinduskiej i kenijskiej -mało apetyczny wygląd - stanowiska były omijane nawet przez hindusów i tubylców. Dużo owoców .Ciasteczka niesmaczne. Lody ok ,popcorn, wata cukrowa .Napoje oryginalne w szkle. W recenzjach czytałem ,że odbywają się wesela hinduskie - mogło to być atrakcją ale gdy śluby, czasem dwa naraz odbywają się codziennie / trwają 3 dni/ to już przesada. Ponadto jakieś zaręczyny ,wieczorki kawalerskie, panieńskie .Imprezy odbywają się na trawnikach pod oknami budynków co powoduje duży dyskomfort innych turystów. Czasami na plaży. Nad leżakami wczasowiczów budowane są jakieś ogromne konstrukcje stalowe ,pokrywane brudnymi szmatami - są to pomieszczenia na zaplanowane śluby. Turyści są po prostu wyganiani z plaży bo nie ma gdzie postawić leżaków, W innych częściach plaży kopane są jakieś okopy w których / chyba za karę/ muszą przebywać państwo młodzi. Hotel nie posiada jakiejkolwiek sali przystosowane do tego rodzaju imprez .W okresach ,nielicznych między weselami - najazd Hunów /hindusi/ - wrzaski, krzyki, skoki do basenu / pomimo zakazu/ posiłki w basenie ,lody w basenie, popcorn w basenie - papierki i opakowania do basenu lub wciskane do otworów filtracyjnych, nogi na stołach. Brak jakiejkolwiek interwencji ze strony personelu hotelu. W ostatnim dniu pobytu -cały dzień ulewa ,brak jakiegokolwiek pomysłu jak zorganizować czas turystom, ale przygotowania do kolejnego wesela- zablokowano przejście z głównej restauracji do lobby baru i recepcji i dla wybranych gości weselnych zorganizowano huczną imprezę. Inni niechciani turyści mogli przemieszczać się po okrężna trasą po deszczu lub przeciskać się między kablami, głośnikami i drabinami. Pieniądz /dla właścicieli hotelu/ to pieniądz, całkowity brak empatii- w tym dniu 40 km od naszego hotelu rozbił się w czasie burzy samolot lecący do Masai Mary- zginęło 10 turystów - ale huczna impreza weselna musiała się odbyć. Jeżeli chcesz spędzić wakacje w spokoju przy basenie lub pięknej plaży ,wieczorem w wypić drinka i odprężyć się i dobrze zabawić się to nie jest to hotel dla ciebie. Omijaj szerokim łukiem i wybierz inny hotel gdzie dyrekcja i personel będzie nastawiona przyjaźnie do wszystkich odwiedzających a nie tylko dla wybranej grupy turystów.

Świetny hotel, super obsługa. Sympatyczni kelnerzy a w szczegulności Abduba, ktory jest z nami na zdjeciu. Polecamy Kenia jest piękna, cudowne piaszczyste plaże i pogoda caly rok a ludzie bardzo dobrzy i przyjaźni.

Hotel w zadbanym, zielonym ogrodzie bezpośrednio przy długiej, piaszczystej plaży zachęcającej do naprawdę do długich spacerów. Pokoje duże, przestronne, po remoncie, codziennie sprzątane. W hotelu i na plaży bezpiecznie. Jedzenie urozmaicone, przede wszystkim z nutą suahili i indyjską. Obsługa szczerze oddana i życzliwa - przede wszystkim uroczy Safari Katsui !

wakacje z TUI. Wszystko perfekcyjnie zorganizowane. Przepiekny hotel ze strzeżoną plażą (beachboysi nie wchodzili na teren hotelowych leżaków). Po remoncie. Piekne przestronne jasne pokoje, bardzo czysto na terenie całego hotelu. Podczas naszego pobytu zajete było ok35% miejsc hotelowych. Pusto, cisza, spokój, luz. Wieczorem animacje i dyskoteka do 23.Bardzo przyjazna i miła obsługa. Jedzenie smaczne i zróżnicowane. Bliskośc plaży i basenu, doskonały bar pomiędzy plaża a basenem. Pozdrowienia dla pana Safari z obsługi - powodzenia w dalszej nauce polskiego :) Zadnych minusów

Hotel czysty , pokoje po generalnym remoncie , smaczne posiłki , bardzo dobra obsługa, minusem jest zapisywanie napojów na czekach z podaniem nr z opasek , nr pokoju i nazwiska za każdym razem ,mimo opcji all . Jeśli będziemy wracać do Kenii , wybierzemy znów hotel Baobab Beach Resort który zrobił na nas duże wrażenie i spowodował że pokochaliśmy ten zakątek Afryki .Dodam że wybraliśmy Southern ze względu na atrakcyjną cenę , a chcieliśmy nacieszyć się słoneczkiem przed zbliżającą się zimą.