
Argentyna
Tango, gauchos, Pampa, Patagonia, Maradona, Eva Perón, Juan Manuel Fangio, Jorge Luis Borges... Te słowa i nazwiska wszystkim kojarzą się z Argentyną. Wspomnienia z tego wielkiego kraju ze wzniosłymi Andami, stepami Patagonii i cudownym wybrzeżem atlantyckim pozostaną na zawsze.
Argentyna to ósme pod względem wielkości państwo na świecie. Leży nad południowym Atlantykiem i graniczy z Chile, Boliwią, Paragwajem, Brazylią i Urugwajem. Nazwa Argentyna znaczy po prostu „srebro”. Rdzenni mieszkańcy kraju płacili bowiem konkwistadorom przedmiotami wyrabianymi z tego szlachetnego kruszcu. Stolica kraju, Buenos Aires, została założona ponad 400 lat temu i dziś jest centrum intelektualnym, biznesowym i politycznym państwa. Miasto wybudowane na pustej i płaskiej pampie zachowało urok lat 60. XX wieku. To najbardziej europejskie ze wszystkich miast Ameryki Południowej, zamieszkują głównie potomkowie kolonów z Europy Południowej, głównie z Włoch i Hiszpanii. La Plaza de Mayo to główny plac stolicy, na którym wznosi się Katedra Metropolitalna zbudowana w 1692 roku, w której arcybiskupem był papież Franciszek. Najstarszą dzielnicą Buenos Aires jest San Telmo. Ta żywa dzielnica z doskonale zachowanymi, kolonialnymi kamieniczkami pełna jest kawiarenek, sklepików i galerii sztuki. To tam mieści się najwięcej milong – miejsc, gdzie tańczy się tango. La Boca to dzielnica artystów ze słynnym pasażem Caminito pełnym drewnianych, kolorowych domków. Niegdyś mieszkała tam biedota, dziś miejscowa bohema. W wielkim ogrodzie Palermo mieści się pole golfowe, planetarium im. Galileusza, ogród japoński, rozarium i zoo. W luksusowej dzielnicy Recoleta warto zajść na cmentarz z argentyńską „aleją zasłużonych”. Najczęściej odwiedzanym miejscem pochówku jest grób Evy Perón, prawdziwej, narodowej ikony kraju. Przy 825 Avenida de Mayo mieści się najsłynniejsza kawiarnia w Buenos Aires, do dziś miejsce codziennych spotkań intelektualistów i polityków, założona w XIX wieku Café Tortoni. Dziewięciokrotnie większa od Polski Argentyna zachowała na północnych terenach swój przedkolonialny charakter. Tam żyje najwięcej rdzennych mieszkańców – Indian. Jest ich współcześnie zaledwie 600 tysięcy, ale zwiedzając Patagonię na pewno napotkamy na wioski, w których dawne zwyczaje wciąż są żywe. To również kraina lam i wigoni. Argentyńczycy uwielbiają zabawę. Od 2011 roku na ulice Buenos Aires powrócił tradycyjny, czterodniowy karnawał, do tego czasu zakazany ze względów bezpieczeństwa.