Insotel Club Cala Mandia

Hotel świetny dla rodzin z dziećmi,wiele atrakcji, basenów, zjeżdżalni,splashe, dobre jedzenie,duży wybór,fajna atmosfera, piękna plaża niedaleko, dużo zieleni. Cały tydzień jest co robić, bardzo polecamy.

Położony przy pięknej zatoce, dużo atrakcji dla dzieci ale raczej młodszych niż 10 lat. Jedzenie bardzo dobre, na bieżąco dokładane- nigdy niczego nie brakowalo. (Chętnie zobaczyłbym co jedzą na codzień ludzie narzekający na jedzenie w tym hotelu). Powinni zadbać bardziej o trawniki przynajmniej w części b gdzie nocowaliśmy. Alkohole w all inclusive normalnie sklepowe a nie „lokalne” co też jest dużym plusem.

Jestem aktualnie w hotelu.. o ile ośrodek jest czysty i zadbany (infrastruktura, baseny ogrody itp jak najbardziej na plus) o tyle organizacja i jedzenie jest tragiczne. Jest to najgorszy 4* hotel w Europie w którym byłam. Ogromne kolejki do restauracji do której schodzą się 4 budynki, bardzo słabe menu - zero różnorodności, zero przypraw, bardzo monotonne. Obsługa w Restauracji nie wyrabia tworzą się kolejki. Dziki tłum. Animacje.. męczące dyskotekowe. Z plusów wypożyczalnia samochodów pod wejściem, market na rogu, przystanek również pod wejściem oraz zejście do fajnej płazy. Miejsce idealne dla rodzin z dziećmi lubiących tłum, przaśne animacje, frytki piwo i cole. Na pewno nie polecę (a już na pewno nie przez biuro TUI) i nie wrócę.

Piękny hotel, wspaniałe widoki z balkonu, czyste pokoje, cały personel uśmiechnięty i pomocny. Byliśmy w strefie A z dziećmi i jak tylko otwieraliśmy oczy, uśmiechaliśmy się do nowego ekscytującego dnia. Jedzenie było cudowne i można było jeść nie tylko zdrowo, ale też smacznie. Majorskie pomarańcze zapamiętam na całe życie. W maju 2025 obfitych i różnorodnych posiłków starczało dla wszystkich. Alkohole w barze z mini disco i programem rozrywkowym były najwyższej jakości. Ale to co skradło nasze serca to cała ekipa animatorów z Włoch (przy czym nie usłyszałam ani jednego włoskiego turysty) . Piszę te recenzję, żeby ich pochwalić. Ci ludzie pracują dużo i uczciwie, a wyglądają jakby byli na najlepszych wakacjach życia - otwarci, zartobliwi i przekochani, ale zawsze z klasą i bez przekraczania granic! Po prostu trzeba doświadczyć uśmiechniętą, ciepłą i otwartą osobowość tych ludzi, żeby zrozumieć dlaczego ich sprowadzili na Majorkę z innego kraju. Pokochaliśmy Enrico, Gioele i dziewczynę z Kolumbii, byliśmy na prawie wszystkie zajęcia sportowe za dnia i co wieczór oglądaliśmy świetne show na wysokim poziomie w tym program taneczny samych animatorów. Pozdrawiamy wszystkich serdecznie! Wrócilibyśmy jeszcze raz w duzej mierze ze względu na tych ludzi. Wyjechaliśmy z hotelu i Majorki, mimo że nie chcieliśmy. Ostatniego wieczory nasza córeczka Ania zrobiła laurkę/kartkę dla Enrico z rysuneczkami i serduszkami.

Pobyt 3+1. Rodzina zachwycona. Atrakcje różne. Wszyscy zadowoleni. Jedzenie różnorodne. Dni kuchni tematyczne, każdy znajdzie coś dla siebie. Pomimo długich kolejek do jadalni, bardzo szybko otrzymywało się stolik. Plac zabaw fenomenalny. Ratownicy naprawdę dbający o bezpieczeństwo. Pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane codziennie. Decyzja podjęta odnośnie tego hotelu była niepewna, ale był to strzał w dziesiątkę. Polecam 100%.