Riu Palace Zanzibar

Bardzo fajny, kameralny hotel. Spędziliśmy w nim bardzo udane wakacje. Pokoje czyste i zadbane. Po przyjeździe od razu dostaliśmy posiłek do pokoju. O nic nie musieliśmy prosić. Jedzenie bardzo smaczne, świeże i różnorodne. Owoce morza obłędne! Piękna plaża, a przy wyjściu stoi ochrona, bardzo uprzejma i miła, ale też skutecznie pilnująca, by nikt obcy nie wszedł na teren hotelu. Ani razu nie było problemu z dostępem do leżaków, czy stolików na jadalni. Codziennie animacje, a Panie kelnerki z Ginger baru dbały o każdego gościa, szczególnie chcieliśmy podziękować Maureen, dzięki której poczuliśmy się jak VIP, przemiła dziewczyna, zawsze uśmiechnięta i pomocna. Dostęp do barów bez kolejek, drinki bardzo dobre szczególnie z baru przy plaży 'MaKuTi' od barmana Francesco. Jak był w barze chodziłam tylko do niego po drinki - były przepyszne. Franceso jest bardzo uprzejmy, kulturalny, pamięta imiona gości i wita się z daleka, codziennie z miłym słowem i uśmiechem na twarzy, zawsze znajdzie chwilę by zamienić kilka zdań z każdym gościem. Przy wyjeździe, kiedy poszłam się z nim pożegnać powiedział, że ma nadzieję, że jestem zadowolona z wakacji, bo jak goście są zadowoleni to i on jest zadowolony - taki pracownik to marzenie każdego hotelu. Obsługa ma ogromne znaczenie, a w tym hotelu jest na bardzo wysokim poziomie. Jeżeli mam się do czegoś przyczepić to odległości. Mieliśmy pokój zaraz przy recepcji, w związku z tym do jadalni, basenów musieliśmy iść spory kawałek. Teren hotelu jest duży, po drodze zadbana zieleń i kwiaty. Hotel jest dla dorosłych, co jest ogromnym atutem. Wszędzie było cicho relaksująco, wspaniale! Polecam!

Wszystko jest super w tym hotelu. Drinki , jedzenie, czystość . Obsługa bardzo dba o gości . Wieczorne występy tez fajne. Menadżer barów Nitin dba o gości, osobiście z każdym porozmawia , poleci drinki a jak trzeba osobiście zrobi super drinka . Polecam

Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego pobytu w Riu Palace Zanzibar. Położenie hotelu jest wspaniałe na klifie, po schodach schodzi się na plaże. Leżaki są na bieżąco dokładane przez obsługę, która jest bardzo sympatyczna. Jest to jeden z nielicznych hoteli na Zanzibarze, z tak piękna plażą (często większość z nich jest w glonach lub wcale jej nie ma). Hotel był bardzo dobrze wyposażony, są 2 typy pokojów w starszej części (bliżej morza) oraz w nowszej w głąb lądu. Bardzo warto podkreślić jedzenie, które było przepyszne! Restauracje a’la carte są fenomenalne. Cały pobyt bardzo miło zapamiętamy i gorąco polecamy!!!

Hotel świetny i genialny ! Z cudowną prywatną plażą , z pięknymi ogrodami, z dużą ilością leżaków i sporą ilością miejsca bez ścisku. Smaczne jedzenie od śniadania po obiady na kolacjach skończywszy, plus trzy restauracje ala-karte. Personel cudowny każdy miły od sprzątaczek, po barmanki. Ale będąc obiektywnym to animacje słabsze w porównaniu do innych hoteli RIU. Ale to hotel typu "chillout" jak cała wyspa bez większych imprez i szalonych akcji. Dostępny w hotelu mały sklepik ale raczej to plan B na szalone zakupy z pamiątkami. Uwaga ! : Lecieliśmy z biura TUI który ma w opisie hotelu napisane 236 pokoi ( na tabliczkach na obiekcie są już numery powyżej 700 ! ), hotel posiada 3 baseny nie 4, oraz 4 bary nie 6. Ale to mniejsze detale- w opisie jest, żę hotel tylko dla dorosłych- nie prawda- w hotelu legalnie są turyści z dziećmi. To dla osób które chcą być na bieżąco z prawdą ! ;) Ale jeśli możemy polecić to w ...100 % polecamy ten hotel ! Hotel rajski bo daje dostęp do raju !! :) Dziękujemy ! :)

Byłam już w kilku hotelach Palace i muszę przyznać, że ten nie zasługuje na to miano. Hotel jest ok, dla ludzi, którzy nie mają wygórowanych oczekiwań. Jesli masz wygórowane oczekiwania jedź do Zuri - tam jest ładniejsza plaża, lepsza ochrona przed nachalnymi sprzedawczykami. Po przyjeździe zostal nam przydzielony pokoj 311, w którym śmierdziało grzybem. Pokój 405 był już ok, ale widomo jak trzeba było to załatwić. Natomiast pokój był z dwoma łóżkami, które ciągle się rozjeżdzały. W tańszych pokojach kosmetyki śmierdzą, w tych droższych ładnie pachną trawą cytrynową. Jedzienie - ok, bardzo poprawne. Lody sztos! I tu byłam zdziwiona. Moc dolara bardzo widoczna, przygotujcie się na napiwki min 5$, bo jak dacie mniej to nikt się nie uśmiechnie. Nikt nie jest bardzo pomocny, w innych hotelach Riu Palace, czasami było mi nawet głupio, bo obsługa robiła zawsze extra miles. Podczas naszego pobytu była jakaś inspekcja- zaczeła się 2 dni po naszym przyjeździe i było widać róźnicę. Riu robi inwestycje i hotel buduje się obok, z pewnością tamten będzie palace. Przez natarczywych sprzedawców nie chce się iść na plażę, zresztą jest bardzo wąska i nie chce się tam leżeć - człowiek na człowieku. Animacje słabe. Rezydentka z TUI beznadziejna. Gorszej nie mogli wybrać. Siedzi tam jak za kare i unika klientów. Był też niemiecki rezydent z TUI i on był milszy dla nas i zawsze nam machał. Imagine? Woda ładna, niebieska. Byliśmy na początku lipca i nie ufajcie tym kretynom z biura podrozy. To nie jest dobry czas na Zanzibar. Najlepiej poleciec od sierpnia i w naszą zimę. U nas pogoda była taka, że pól dnia słońce plus chmury i pół dnia lało- nie nie był to 15 min tropikalny deszcz. Przyjechałam biała. Moja mama po działce miała lepszą opalenizne.