Dla dzieci
- łóżeczka dla dzieci: na zapytanie
Side Royal Paradise położony jest w spokojnej części Side, w niedalekiej odległości od piaszczystej plaży. Do dyspozycji gości oddano komfortowe pokoje, dostępne również w wersji rodzinnej. Dodatkowym atutem są udogodnienia znajdujące się na terenie hotelu, m.in. kryty basen oraz strefa spa. O podniebienia gości zadba restauracja bufetowa serwująca dnia kuchni międzynarodowej oraz 2 restauracje a la carte. Wolny czas umilą międzynarodowe animacje i wieczorne przedstawienia.
Zostaliśmy przyjęci słowami: nie mamy dla państwa miejsca możemy zaproponować inny pokój z dodatkową rodziną z którą przyjechaliśmy lub inny hotel na 3 dni, a następnie powrót do naszego hotelu... dodatkowo w hotelu nie było wyboru soków gdzie powinno to być zapewnione (sok pomidorowy, bananowy niestety duże braki) dodatkowo sok pomarańczowy czy wiśniowy był wyłącznie nalewany z maszyny... wykończenie hotelu, a jakże ludzie do niego przyjeżdżający zostawiają wiele do życzenia...
Zwykły hotel bez fajerwerków. Jedzenie ok. Basen ok. Pokoje też ok. Stosunek jakości do ceny prawidłowy. Gorzej z obsługą, raczej niemiła ale da się wytrzymać. Wszyscy porozumiewają się w języku niemieckim.
Hotel z oferty Neckermann Hit. Aspiruje do 5 gwiazdek. Narazie nie zasługuje. Po dużej przebudowie (dawny Desiree Beach) pod koniec 2013 r. Ogólne wrażenie dość dobre. Świeży wygląd. Zmodernizowany z gestem typowym dla tureckiej riwiery. Kopuły, złocenia, żyrandole, itp. Bardzo duży kombinat turystyczny. Raczej dla tych, którym, nie robi różnicy czy obsługa ich kojarzy po kilku dniach pobytu i wolą być anonimowi. Pokoje schludne, ładnie odświeżone, wystarczające, jednak łazienki na poziomie 3+. Na więcej nie zasługują. Hotel składa się z dwóch budynków połączonych. Hotel okupowany przez Niemców, Rosjan i Turków niemieckich oraz francuskich. Obsługa hotelowa zasługuje najwyżej na 3. Niechlujnie nalewane napoje w barach i restauracji skutecznie zniechęcają. Komunikacja głównie po niemiecku, ale po angielsku idzie się porozumieć. Jedzenie monotonne raczej pod gusta niemieckie (chyba): jajka, gulasze, ziemniaki, frytki, grill, ale ryż i makaron też jest serwowany. Desery tureckie (bardzo słodkie). Owoce różne I różnej jakości. Ocena 4-. W bezpośrednim sąsiedztwie sklepy/bazar z ubraniami znanych marek w "wyjątkowo okazyjnych" cenach Do plaży bezpośrednie wyjście z hotelu. Piechotą 10 minut lub transportem hotelowym 4 minuty jazdy. Plaża ładna, długa morze gorące. Jeden mankament - średnio pachnąca rzeczka, która wpada do morza nieopodal i mąci wodę przy brzegu. Stosownie do kierunku wiatru trzeba wtedy kąpać się w morzu po jej drugiej stronie. Przejście przez mostek lub brzegiem morza. Leżaki hotelowe i bar/restauracja hotelowe w cenie all inclusive. Dłużej niż 7 raczej się nie da wytrzymać, chyba, że planuje się wycieczki np. do Side (starożytne ruiny - piękne widoki) lub dalej.
Zostaliśmy przyjęci słowami: nie mamy dla państwa miejsca możemy zaproponować inny pokój z dodatkową rodziną z którą przyjechaliśmy lub inny hotel na 3 dni, a następnie powrót do naszego hotelu... dodatkowo w hotelu nie było wyboru soków gdzie powinno to być zapewnione (sok pomidorowy, bananowy niestety duże braki) dodatkowo sok pomarańczowy czy wiśniowy był wyłącznie nalewany z maszyny... wykończenie hotelu, a jakże ludzie do niego przyjeżdżający zostawiają wiele do życzenia...
Zwykły hotel bez fajerwerków. Jedzenie ok. Basen ok. Pokoje też ok. Stosunek jakości do ceny prawidłowy. Gorzej z obsługą, raczej niemiła ale da się wytrzymać. Wszyscy porozumiewają się w języku niemieckim.
Hotel z oferty Neckermann Hit. Aspiruje do 5 gwiazdek. Narazie nie zasługuje. Po dużej przebudowie (dawny Desiree Beach) pod koniec 2013 r. Ogólne wrażenie dość dobre. Świeży wygląd. Zmodernizowany z gestem typowym dla tureckiej riwiery. Kopuły, złocenia, żyrandole, itp. Bardzo duży kombinat turystyczny. Raczej dla tych, którym, nie robi różnicy czy obsługa ich kojarzy po kilku dniach pobytu i wolą być anonimowi. Pokoje schludne, ładnie odświeżone, wystarczające, jednak łazienki na poziomie 3+. Na więcej nie zasługują. Hotel składa się z dwóch budynków połączonych. Hotel okupowany przez Niemców, Rosjan i Turków niemieckich oraz francuskich. Obsługa hotelowa zasługuje najwyżej na 3. Niechlujnie nalewane napoje w barach i restauracji skutecznie zniechęcają. Komunikacja głównie po niemiecku, ale po angielsku idzie się porozumieć. Jedzenie monotonne raczej pod gusta niemieckie (chyba): jajka, gulasze, ziemniaki, frytki, grill, ale ryż i makaron też jest serwowany. Desery tureckie (bardzo słodkie). Owoce różne I różnej jakości. Ocena 4-. W bezpośrednim sąsiedztwie sklepy/bazar z ubraniami znanych marek w "wyjątkowo okazyjnych" cenach Do plaży bezpośrednie wyjście z hotelu. Piechotą 10 minut lub transportem hotelowym 4 minuty jazdy. Plaża ładna, długa morze gorące. Jeden mankament - średnio pachnąca rzeczka, która wpada do morza nieopodal i mąci wodę przy brzegu. Stosownie do kierunku wiatru trzeba wtedy kąpać się w morzu po jej drugiej stronie. Przejście przez mostek lub brzegiem morza. Leżaki hotelowe i bar/restauracja hotelowe w cenie all inclusive. Dłużej niż 7 raczej się nie da wytrzymać, chyba, że planuje się wycieczki np. do Side (starożytne ruiny - piękne widoki) lub dalej.
Nie mogłem nic zarzucić to miejsce, zawsze było czyste, personel był zawsze przyjazny, nasz pokojówka była tak piękna, pracowała tak ciężko, ale zawsze mieliśmy uśmiech dla nas. Ayden w recepcji był genialny, to były nasze urodziny, kiedy byliśmy tam i chcieliśmy zjeść posiłek, aby świętować, poprosiliśmy Aydena o rekomendację, sprawdził wszystkie restauracje, a potem niespodziewanie, zaproponował, że nas tam zawiezie i zabierze nas wróciliśmy do hotelu, dzięki czemu nasze urodziny były wyjątkowe. Jedzenie było zawsze dobre, trochę powtarzalne, ale piękne, i zawsze coś do jedzenia przez cały dzień, nawet świeże gofry. Chodzenie na plażę zajmuje tylko 10 minut, absolutnie uwielbialiśmy to święto, zignorowali negatywne komentarze, pracownicy reagowali na to, jak je traktujesz, jeśli się uśmiechasz i jesteś dla nich dobry, oni wykraczają poza ciebie.
Właśnie wróciłem z tygodniowego urlopu tutaj, mój partner i 9-miesięczna córka. Hotel miał wszystko, czego potrzebowaliśmy, ale jedzenie jest dużym rozczarowaniem dla Anglików, ponieważ jest bardziej zaspokajane w języku rosyjskim i niemieckim, co jest oczekiwane, ponieważ jest to ich główna turystyka w tej dziedzinie. Przyjazny personel, ale nie wiele mówił dużo po angielsku. W centralnej części do wielu sklepów, supermarketów i kilku restauracji. Wszyscy starali się z naszym dzieckiem. Noc była dość głośno, ale myślę, że pochodzi z hotelu la grande obok. W sumie dobre wakacje wrócą do siebie, ale w innym hotelu
24m2
20m2