Suriya Resort

Hotel nie jest już najnowszy ale to wspaniałe miejsce z cudowną atmosferą. Oczywiście dokładnie się przyglądając znajdziemy wiele do wymiany jednak jadąc tam, trzeba nastawić się na pobyt w super miejscu z duszą. Jest czysto, to najważniejsze. Cudowny, duży basen, piękna plaża z możliwością spacerów. Jedzenie smaczne, są potrawy ostre ale także łagodne, dużo owoców morza, cudowne desery, sporo owoców. Alkohole bardzo dobre, doskonały Old Arak, dobry rum, gin, piwo, wino do kupienia. Personel doskonały. Poczynając od ogrodników a kończąc na menadżerach, każdy dba o Twoją wygodę i przyjemność. Naprawdę rzadko można spotkać tak zaangażowanych ludzi a podróżuję sporo. Są autentycznie i niewymuszenie przyjaźni, uśmiechnięci a do tego profesjonalni. Kelnerów w restauracji jak na tyle dużo, że na zamówione napoje czeka się minutę a brudne talerze znikają ze stolika natychmiast. I nikt się przy tym nie spieszy i nie biega spocony jak w wielu hotelach. Można wykupić sobie przeuroczo romantyczny dinner wieczorem, my wzięliśmy przepysznego homara. Chciałabym w tym miejscu podziękować za wspaniałą obsługę podczas wieczoru a i w inne dni naszemu przyjacielowi Kelum Prasad. Jest to przemiły młody człowiek, bardzo profesjonalny. Pokoje w hotelu są duże, mają lodówkę, czajnik, kosmetyki w łazience, ręczniki zmieniane po pozostawieniu na podłodze, pościel zmieniana. W hotelu nie ma animacji co mi bardzo pasowało, jest spokojnie i leniwie, wieczorem zawsze muzyka na żywo. Jakież było moje zdziwienie, gdy usłyszałam śpiewane, prawie po polsku :), Sen o Warszawie i Nie płacz Ewka. Przy hotelu, na plaży ma siedzibę Nicola, który poleca wycieczki. Ma konkurencyjne ceny a osoby, które z nim były bardzo chwalą profesjonalną obsługę, eleganckie samochody i dobre jedzenie. Są oczywiście i psy żyjące w okolicy i zaglądające do hotelu. Nie są zagłodzone ale jedzenie chętnie przyjmują choć nie wszystko :) Teren hotelu jest czyściutki, z powodu psów nie ma żadnych nieczystości. To chyba najważniejsze punkty. Polecam hotel dla osób dorosłych, chcących zresetować się i odpocząć w przemiłej atmosferze i pięknym miejscu.

W hotelu spędziliśmy 11 nocy, w środku marca. Wszystko na najwyższym poziomie, jedzenie, obsługa, utrzymanie czystości. Hotel na dużym uboczy, wiec przeznaczony bardziej dla par lub osób samotnych chcących odpocząć w pięknych okolicznościach natury. Osoby nastawione na kąpiele w morzu będą zawiedzione, na plaży cały czas wisi czerwona flaga ze względu na kształt dna przy brzegu BAAARDZO silne prądy. Do Negombo można spokojnie wynająć tuk-tuka za jakies 5 dolarów.

W hotelu Suriya Resort spedzaliśmy okres świąteczno-sylwestrowy (26.12.- 05.01.). Atuty hotelu to: 1. Piękne widoki, 2. Duże, zadbane pokoje z bezpośrednim widokiem na ocean (pokój rodzinny), 3. Zadbany basen. 4. Zawsze wolne leżaki. 5. Miła obsługa zarówno kelnerska jak i panów basenowych. Minusy hotelu: 1. Bardzo monotonne jedzenie. 2. Oferta all inclusive nie obejmuje wina (o czym dowiedzieliśmy się dopiero na miejscu), 3. Kolacja sylwestrowa sprzedawana była także na zewnątrz. W ramach kolacji nie zostaliśmy poczestowani nawet lampką szampana o północy. Mogliśmy kupić butelkę za prawie 700 PLN!!! I najważniejsze co sprawia, że nasza opinia o hotelu jest negatywna!!! 29.12. odbył się impreza firmowa jakieś korporacji. Dwa dni wcześniej zaczęto budować scenę na zamówiony koncert. Cała te dwa dni przy samych leżakach jeździły ciężarówki przywożące stalowe konstrucje do budowania sceny. Parkowały zasłaniając cały widok na ocean. Panowie z obsługi imprezy wieszali na drzewach światełka stawiając drabiny przy samych leżakach i pokrzykując do siebie, żeby przekrzyczeć dzwięki wkrętarek. Drugiego dnia o godzinie 15-stej panowie poprzesuwali nasze rzeczy bo przeszkadzaliśmy próbując opalać się na leżakach. Przywieziono stoły i namioty. Nie było żadnej możliwości wypoczyku. Czuliśmy się jak na budowie. Interweniowaliśmy w dyrekcji. Bez odzewu. Usłyszeliśmy, że hotel musi zarabiać a my przyjechaliśmy na 10 dni więc co znaczą 2 czy 3 dni takiego zamieszania!!! O godzinie 19-stej zaczęła się impreza. Przyjechali pracownicy korporacj i zaczęło się. Bardzo głośna muzyka. Nie było możliwości porozmawiać przy kolacji ani zasnąć wieczorem. Impreza skończyła się po 23. I zaczęła się rozbiórka sceny, która trwała do 11 rano!!!! Nie dało się zasnąć ani na moment. Dzieci były nieprzytomne!!! Hotel nie widział problemu!!! Oprócz naszej rodziny w hotelu była jeszcze jedna para Polaków. Wszyscy mamy takie same zdanie: hotel w ogóle nie szanuje gości hotelowych. Ważne jest jak dodatkowo zarobić bez znaczenia, że kosztem wypoczywających gości. Z wyżej wymienionych powodów nie polecamy tego hotelu.

Bardzo dobry hotel, ładne czyste pokoje, w niektorych jacuzzi na balkonie, wysoki standard, bardzo dobre jedzenie, miła obsługa - komunikatyena w języku angielskim, basen z trzema wyspami, piekna czysta plaża z dużymi muszelkami, nic dodać, nic ujać! Polecam serdecznie.

Pobyt w hotelu zaliczam do bardzo udanych. Hotel jest otoczony bardzo ładnymi ogrodami, przy samej plaży. Atmosfera jest bardzo spokojna, można tutaj wypocząć. Plaża jest praktycznie pusta. Można do niej dojść przechodząc obok imponującego i świetnie utrzymanego basenu (również nie ma tłumów). Hotel położony jest obok malowniczej wioski, w której jest kilka restauracji (nie wiem ile z nich naprawdę działa). W hotelu również można zamówić dania a’la carte. Ok. 20 minut jazdy od hotelu znajduje się Negombo - turystyczna miejscowość.