Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel

Sandy Haven

MBJ22027
Sprawdzanie ceny

Goście cenią ten hotel za...

  • Lokalizacja
  • Czystość
  • Pokoje
  • Obsługa
  • Jakość noclegu
  • Wartość
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Sandy Haven Jamajka - Hotel
Znakomity
2016-12-11

Hotel jak na standardy jamajskie jest OK – całkiem przyzwoity. Na pewno jest butikowy, ale miano luksusowego to wyłącznie w kategoriach jamajskich. Nie jest to standard luksusu europejskiego. Luksusowe to są tylko ceny (np. taxi hotelu – podwiezienie 1km! z bagażami do przystanku to 6 US$, a byłoby miło gdyby w takim luksusowym hotelu nie trzeba było za taką drobnostkę dodatkowo płacić… wszak nie prosiłem o obwożenie kilometrami po okolicznych pubach itp.) Najbardziej bolą ubogie śniadania typu „kontynentalnego” – które to są w pakiecie pokoju. I nijak nie da się go zamienić na normalne jakiekolwiek inne. W karcie jest to najdroższe ze śniadań i jednocześnie najbardziej skromne… talerz owoców: po 3 kawałki arbuza, ananasa, melona, czasem banana ale nie zawsze. Do tego 3 połówki chleba tostowego na osobę, masełko i dżemik. Kawa lub herbata do wyboru. Zamienić tego śniadania się nie da. Owszem może o tym zadecydować Pan Generalny Manager hotelu… ale nie raczył zaszczycić nas rozmową, przekazał wyłącznie informację telefoniczną recepcjonistce – No Way. To chyba tak a propo słynnego jamajskiego hasła „Jamaica – No problem” ?? Normalne śniadanie owszem można zamówić – dodatkowo płatne, no ale chyba nie o to chodzi kiedy się płaci tyle kasy za hotel, w dodatku z opcją śniadania w cenie – szkoda tylko, że w ofercie nie piszą o jakie chodzi. Jeszcze jedna uwaga – wszystkie ceny to dodatkowo +10% podatku i + 10% service. Czyli to co w karcie to zawsze +20%. Czyli np. jamajskie śniadanie za 11 US$ to faktycznie nieco ponad 13 US$ (w knajpie na plaży nieopodal takie samo jest po około 7-8 US$ bez dodatkowych podatków, więc tam właśnie wolałem się stołować – knajpa Kamaras i obok Vege Rasta – obie bardzo polecam zarówno śniadaniowo jak i obiadowo czy na kolację również). Jeżeli już przy jedzeniu jesteśmy, to do jakości i smaku nie mogę się przyczepić – gotować w tym hotelu potrafią. Zjedliśmy kilka rzeczy i muszę powiedzieć, że było to bardzo dobre, choć nie tanie. Standard pokoju nie należy do najwyższych lotów – na suficie niewielki grzyb, a w dwóch miejscach lekko odpada tynk, no i wilgoć ogromna… masakra dla ubrań. No ale trudno o to winić hotel – sorry taki mamy tam klimat. Natomiast w porównaniu do innych niektórych tańszych noclegów, które mieliśmy okazję zobaczyć to jednak standard wyższy. Każdy pokój z tarasem i to jest plus. Wszędzie na terenie hotelu działa darmowe WiFi i choć filmu nie obejrzysz to jest całkiem OK. W pokoju lodówka, klimatyzacja i sejf za darmo. Ekspres do kawy + kawa na wyposażeniu pokoju. Duży plus. Powitalny drink również super sprawa. Choć przy zameldowaniu nie obyło się bez problemów z płatnością kartą (którą bank zablokował) i choć mieliśmy zapłacone kilka pierwszych dni to trochę zostaliśmy potraktowani jak naciągacze i nie pozwolono nam się zameldować nawet na jeden dzień, mimo późnej godziny wieczornej, żeby uregulować sprawę następnego dnia. W dodatku po tym incydencie miła atmosfera ze strony całego personelu zniknęła… (kolejny przykład haseł „Jamaica No problem” i „respect man”). Aha, no i duży plus za darmowy parking w hotelu. Natomiast nie mamy porównania z innymi hotelami tej samej klasy, których jest kilka nieopodal przy tej samej plaży. Plus dla hotelu należy się również za codzienne sprzątanie pokoju i to całkiem porządnie. Wszystkie ręczniki wymieniane codziennie. Plaża ładna, natomiast łóżka na plaży widoczne na zdjęciach hotelu czasy swojej świetlności mają dawno za sobą i raczej nie zachęcają nikogo do korzystania z nich. Przepalone żarówki w donicach z palmą wymieniają chyba dopiero jak padną wszystkie. Żeby nie wymienić żarówek przez kilka dni nawet kiedy padła łącznie połowa ze wszystkich. No ale przeciętny jamajczyk tak już ma, że sam z siebie nic nie zrobi, bo woli się lenić, a już na pewno nie za darmo bo lepiej nic nie robić jak zrobić coś za darmo. A dla turysty to za podwójną stawkę. Bo hasła respect i one love to tylko frazesy wykrzykiwane na plaży przez handlarzy obwoźnych (Jamajka to taka droższa i bardziej odległa wersja Egiptu). Na koniec kilka słów o obsłudze hotelu – z wyjątkiem jednej pani strażnik oraz pana barmana obsługującego tylko wieczorem bar na plaży, to cała reszta załogi sprawia wrażenie całkowicie zblazowanej i nieobecnej. Tak naprawdę nie wiesz czy mają focha, czy pracują tu za karę? Podsumowując – nie jest całkiem źle, ale ja nie polecam. Jeżeli kiedyś jeszcze miałbym się wybrać na Jamajkę, czego już raczej nie zrobię, to na pewno do innego hotelu. Po prostu stosunek jakości nie zrekompensował ceny.

Michał N
2016-12-11

Hotel jak na standardy jamajskie jest OK – całkiem przyzwoity. Na pewno jest butikowy, ale miano luksusowego to wyłącznie w kategoriach jamajskich. Nie jest to standard luksusu europejskiego. Luksusowe to są tylko ceny (np. taxi hotelu – podwiezienie 1km! z bagażami do przystanku to 6 US$, a byłoby miło gdyby w takim luksusowym hotelu nie trzeba było za taką drobnostkę dodatkowo płacić… wszak nie prosiłem o obwożenie kilometrami po okolicznych pubach itp.) Najbardziej bolą ubogie śniadania typu „kontynentalnego” – które to są w pakiecie pokoju. I nijak nie da się go zamienić na normalne jakiekolwiek inne. W karcie jest to najdroższe ze śniadań i jednocześnie najbardziej skromne… talerz owoców: po 3 kawałki arbuza, ananasa, melona, czasem banana ale nie zawsze. Do tego 3 połówki chleba tostowego na osobę, masełko i dżemik. Kawa lub herbata do wyboru. Zamienić tego śniadania się nie da. Owszem może o tym zadecydować Pan Generalny Manager hotelu… ale nie raczył zaszczycić nas rozmową, przekazał wyłącznie informację telefoniczną recepcjonistce – No Way. To chyba tak a propo słynnego jamajskiego hasła „Jamaica – No problem” ?? Normalne śniadanie owszem można zamówić – dodatkowo płatne, no ale chyba nie o to chodzi kiedy się płaci tyle kasy za hotel, w dodatku z opcją śniadania w cenie – szkoda tylko, że w ofercie nie piszą o jakie chodzi. Jeszcze jedna uwaga – wszystkie ceny to dodatkowo +10% podatku i + 10% service. Czyli to co w karcie to zawsze +20%. Czyli np. jamajskie śniadanie za 11 US$ to faktycznie nieco ponad 13 US$ (w knajpie na plaży nieopodal takie samo jest po około 7-8 US$ bez dodatkowych podatków, więc tam właśnie wolałem się stołować – knajpa Kamaras i obok Vege Rasta – obie bardzo polecam zarówno śniadaniowo jak i obiadowo czy na kolację również). Jeżeli już przy jedzeniu jesteśmy, to do jakości i smaku nie mogę się przyczepić – gotować w tym hotelu potrafią. Zjedliśmy kilka rzeczy i muszę powiedzieć, że było to bardzo dobre, choć nie tanie. Standard pokoju nie należy do najwyższych lotów – na suficie niewielki grzyb, a w dwóch miejscach lekko odpada tynk, no i wilgoć ogromna… masakra dla ubrań. No ale trudno o to winić hotel – sorry taki mamy tam klimat. Natomiast w porównaniu do innych niektórych tańszych noclegów, które mieliśmy okazję zobaczyć to jednak standard wyższy. Każdy pokój z tarasem i to jest plus. Wszędzie na terenie hotelu działa darmowe WiFi i choć filmu nie obejrzysz to jest całkiem OK. W pokoju lodówka, klimatyzacja i sejf za darmo. Ekspres do kawy + kawa na wyposażeniu pokoju. Duży plus. Powitalny drink również super sprawa. Choć przy zameldowaniu nie obyło się bez problemów z płatnością kartą (którą bank zablokował) i choć mieliśmy zapłacone kilka pierwszych dni to trochę zostaliśmy potraktowani jak naciągacze i nie pozwolono nam się zameldować nawet na jeden dzień, mimo późnej godziny wieczornej, żeby uregulować sprawę następnego dnia. W dodatku po tym incydencie miła atmosfera ze strony całego personelu zniknęła… (kolejny przykład haseł „Jamaica No problem” i „respect man”). Aha, no i duży plus za darmowy parking w hotelu. Natomiast nie mamy porównania z innymi hotelami tej samej klasy, których jest kilka nieopodal przy tej samej plaży. Plus dla hotelu należy się również za codzienne sprzątanie pokoju i to całkiem porządnie. Wszystkie ręczniki wymieniane codziennie. Plaża ładna, natomiast łóżka na plaży widoczne na zdjęciach hotelu czasy swojej świetlności mają dawno za sobą i raczej nie zachęcają nikogo do korzystania z nich. Przepalone żarówki w donicach z palmą wymieniają chyba dopiero jak padną wszystkie. Żeby nie wymienić żarówek przez kilka dni nawet kiedy padła łącznie połowa ze wszystkich. No ale przeciętny jamajczyk tak już ma, że sam z siebie nic nie zrobi, bo woli się lenić, a już na pewno nie za darmo bo lepiej nic nie robić jak zrobić coś za darmo. A dla turysty to za podwójną stawkę. Bo hasła respect i one love to tylko frazesy wykrzykiwane na plaży przez handlarzy obwoźnych (Jamajka to taka droższa i bardziej odległa wersja Egiptu). Na koniec kilka słów o obsłudze hotelu – z wyjątkiem jednej pani strażnik oraz pana barmana obsługującego tylko wieczorem bar na plaży, to cała reszta załogi sprawia wrażenie całkowicie zblazowanej i nieobecnej. Tak naprawdę nie wiesz czy mają focha, czy pracują tu za karę? Podsumowując – nie jest całkiem źle, ale ja nie polecam. Jeżeli kiedyś jeszcze miałbym się wybrać na Jamajkę, czego już raczej nie zrobię, to na pewno do innego hotelu. Po prostu stosunek jakości nie zrekompensował ceny.

Michał N
2016-12-11

Hotel jak na standardy jamajskie jest OK – całkiem przyzwoity. Na pewno jest butikowy, ale miano luksusowego to wyłącznie w kategoriach jamajskich. Nie jest to standard luksusu europejskiego. Luksusowe to są tylko ceny (np. taxi hotelu – podwiezienie 1km! z bagażami do przystanku to 6 US$, a byłoby miło gdyby w takim luksusowym hotelu nie trzeba było za taką drobnostkę dodatkowo płacić… wszak nie prosiłem o obwożenie kilometrami po okolicznych pubach itp.) Najbardziej bolą ubogie śniadania typu „kontynentalnego” – które to są w pakiecie pokoju. I nijak nie da się go zamienić na normalne jakiekolwiek inne. W karcie jest to najdroższe ze śniadań i jednocześnie najbardziej skromne… talerz owoców: po 3 kawałki arbuza, ananasa, melona, czasem banana ale nie zawsze. Do tego 3 połówki chleba tostowego na osobę, masełko i dżemik. Kawa lub herbata do wyboru. Zamienić tego śniadania się nie da. Owszem może o tym zadecydować Pan Generalny Manager hotelu… ale nie raczył zaszczycić nas rozmową, przekazał wyłącznie informację telefoniczną recepcjonistce – No Way. To chyba tak a propo słynnego jamajskiego hasła „Jamaica – No problem” ?? Normalne śniadanie owszem można zamówić – dodatkowo płatne, no ale chyba nie o to chodzi kiedy się płaci tyle kasy za hotel, w dodatku z opcją śniadania w cenie – szkoda tylko, że w ofercie nie piszą o jakie chodzi. Jeszcze jedna uwaga – wszystkie ceny to dodatkowo +10% podatku i + 10% service. Czyli to co w karcie to zawsze +20%. Czyli np. jamajskie śniadanie za 11 US$ to faktycznie nieco ponad 13 US$ (w knajpie na plaży nieopodal takie samo jest po około 7-8 US$ bez dodatkowych podatków, więc tam właśnie wolałem się stołować – knajpa Kamaras i obok Vege Rasta – obie bardzo polecam zarówno śniadaniowo jak i obiadowo czy na kolację również). Jeżeli już przy jedzeniu jesteśmy, to do jakości i smaku nie mogę się przyczepić – gotować w tym hotelu potrafią. Zjedliśmy kilka rzeczy i muszę powiedzieć, że było to bardzo dobre, choć nie tanie. Standard pokoju nie należy do najwyższych lotów – na suficie niewielki grzyb, a w dwóch miejscach lekko odpada tynk, no i wilgoć ogromna… masakra dla ubrań. No ale trudno o to winić hotel – sorry taki mamy tam klimat. Natomiast w porównaniu do innych niektórych tańszych noclegów, które mieliśmy okazję zobaczyć to jednak standard wyższy. Każdy pokój z tarasem i to jest plus. Wszędzie na terenie hotelu działa darmowe WiFi i choć filmu nie obejrzysz to jest całkiem OK. W pokoju lodówka, klimatyzacja i sejf za darmo. Ekspres do kawy + kawa na wyposażeniu pokoju. Duży plus. Powitalny drink również super sprawa. Choć przy zameldowaniu nie obyło się bez problemów z płatnością kartą (którą bank zablokował) i choć mieliśmy zapłacone kilka pierwszych dni to trochę zostaliśmy potraktowani jak naciągacze i nie pozwolono nam się zameldować nawet na jeden dzień, mimo późnej godziny wieczornej, żeby uregulować sprawę następnego dnia. W dodatku po tym incydencie miła atmosfera ze strony całego personelu zniknęła… (kolejny przykład haseł „Jamaica No problem” i „respect man”). Aha, no i duży plus za darmowy parking w hotelu. Natomiast nie mamy porównania z innymi hotelami tej samej klasy, których jest kilka nieopodal przy tej samej plaży. Plus dla hotelu należy się również za codzienne sprzątanie pokoju i to całkiem porządnie. Wszystkie ręczniki wymieniane codziennie. Plaża ładna, natomiast łóżka na plaży widoczne na zdjęciach hotelu czasy swojej świetlności mają dawno za sobą i raczej nie zachęcają nikogo do korzystania z nich. Przepalone żarówki w donicach z palmą wymieniają chyba dopiero jak padną wszystkie. Żeby nie wymienić żarówek przez kilka dni nawet kiedy padła łącznie połowa ze wszystkich. No ale przeciętny jamajczyk tak już ma, że sam z siebie nic nie zrobi, bo woli się lenić, a już na pewno nie za darmo bo lepiej nic nie robić jak zrobić coś za darmo. A dla turysty to za podwójną stawkę. Bo hasła respect i one love to tylko frazesy wykrzykiwane na plaży przez handlarzy obwoźnych (Jamajka to taka droższa i bardziej odległa wersja Egiptu). Na koniec kilka słów o obsłudze hotelu – z wyjątkiem jednej pani strażnik oraz pana barmana obsługującego tylko wieczorem bar na plaży, to cała reszta załogi sprawia wrażenie całkowicie zblazowanej i nieobecnej. Tak naprawdę nie wiesz czy mają focha, czy pracują tu za karę? Podsumowując – nie jest całkiem źle, ale ja nie polecam. Jeżeli kiedyś jeszcze miałbym się wybrać na Jamajkę, czego już raczej nie zrobię, to na pewno do innego hotelu. Po prostu stosunek jakości nie zrekompensował ceny.

Michał N

Sandy Haven - informacje

Hotel Sandy Haven to doskonałe miejsce na romantyczne wakacje tylko we dwoje. Hotel wyróżnia się fantastyczną lokalizacją, bezpośrednio przy słynnej plaży Seven Mile Beach. Na terenie obiektu znajdują się siłownia, basen zewnętrzny, 2 bary i 2 restauracje serwujące smaczną, lokalną kuchnię. Atutem hotelu są także przyjazna obsługa oraz jasne i świetnie wyposażone pokoje, dostępne również z widokiem na morze.

Najpopularniejsze udogodnienia:

  • Darmowe Wi-Fi
  • Piaszczysta plaża
  • Spa
  • TUI Service Center 24/7 + aplikacja TUI

Położenie:

  • ok. 2,5 km od centrum Negril
  • bezpośrednio przy plaży
  • czas dojazdu z lotniska ok. 90 min
World map
Średnia ocena TripAdvisor:
Znakomity
(969 opinii)
(969 opinii)
    Lokalizacja
    Czystość
    Pokoje
    Obsługa
    Jakość noclegu
    Wartość
  • Michał N2016-12-11

    Hotel jak na standardy jamajskie jest OK – całkiem przyzwoity. Na pewno jest butikowy, ale miano luksusowego to wyłącznie w kategoriach jamajskich. Nie jest to standard luksusu europejskiego. Luksusowe to są tylko ceny (np. taxi hotelu – podwiezienie 1km! z bagażami do przystanku to 6 US$, a byłoby miło gdyby w takim luksusowym hotelu nie trzeba było za taką drobnostkę dodatkowo płacić… wszak nie prosiłem o obwożenie kilometrami po okolicznych pubach itp.) Najbardziej bolą ubogie śniadania typu „kontynentalnego” – które to są w pakiecie pokoju. I nijak nie da się go zamienić na normalne jakiekolwiek inne. W karcie jest to najdroższe ze śniadań i jednocześnie najbardziej skromne… talerz owoców: po 3 kawałki arbuza, ananasa, melona, czasem banana ale nie zawsze. Do tego 3 połówki chleba tostowego na osobę, masełko i dżemik. Kawa lub herbata do wyboru. Zamienić tego śniadania się nie da. Owszem może o tym zadecydować Pan Generalny Manager hotelu… ale nie raczył zaszczycić nas rozmową, przekazał wyłącznie informację telefoniczną recepcjonistce – No Way. To chyba tak a propo słynnego jamajskiego hasła „Jamaica – No problem” ?? Normalne śniadanie owszem można zamówić – dodatkowo płatne, no ale chyba nie o to chodzi kiedy się płaci tyle kasy za hotel, w dodatku z opcją śniadania w cenie – szkoda tylko, że w ofercie nie piszą o jakie chodzi. Jeszcze jedna uwaga – wszystkie ceny to dodatkowo +10% podatku i + 10% service. Czyli to co w karcie to zawsze +20%. Czyli np. jamajskie śniadanie za 11 US$ to faktycznie nieco ponad 13 US$ (w knajpie na plaży nieopodal takie samo jest po około 7-8 US$ bez dodatkowych podatków, więc tam właśnie wolałem się stołować – knajpa Kamaras i obok Vege Rasta – obie bardzo polecam zarówno śniadaniowo jak i obiadowo czy na kolację również). Jeżeli już przy jedzeniu jesteśmy, to do jakości i smaku nie mogę się przyczepić – gotować w tym hotelu potrafią. Zjedliśmy kilka rzeczy i muszę powiedzieć, że było to bardzo dobre, choć nie tanie. Standard pokoju nie należy do najwyższych lotów – na suficie niewielki grzyb, a w dwóch miejscach lekko odpada tynk, no i wilgoć ogromna… masakra dla ubrań. No ale trudno o to winić hotel – sorry taki mamy tam klimat. Natomiast w porównaniu do innych niektórych tańszych noclegów, które mieliśmy okazję zobaczyć to jednak standard wyższy. Każdy pokój z tarasem i to jest plus. Wszędzie na terenie hotelu działa darmowe WiFi i choć filmu nie obejrzysz to jest całkiem OK. W pokoju lodówka, klimatyzacja i sejf za darmo. Ekspres do kawy + kawa na wyposażeniu pokoju. Duży plus. Powitalny drink również super sprawa. Choć przy zameldowaniu nie obyło się bez problemów z płatnością kartą (którą bank zablokował) i choć mieliśmy zapłacone kilka pierwszych dni to trochę zostaliśmy potraktowani jak naciągacze i nie pozwolono nam się zameldować nawet na jeden dzień, mimo późnej godziny wieczornej, żeby uregulować sprawę następnego dnia. W dodatku po tym incydencie miła atmosfera ze strony całego personelu zniknęła… (kolejny przykład haseł „Jamaica No problem” i „respect man”). Aha, no i duży plus za darmowy parking w hotelu. Natomiast nie mamy porównania z innymi hotelami tej samej klasy, których jest kilka nieopodal przy tej samej plaży. Plus dla hotelu należy się również za codzienne sprzątanie pokoju i to całkiem porządnie. Wszystkie ręczniki wymieniane codziennie. Plaża ładna, natomiast łóżka na plaży widoczne na zdjęciach hotelu czasy swojej świetlności mają dawno za sobą i raczej nie zachęcają nikogo do korzystania z nich. Przepalone żarówki w donicach z palmą wymieniają chyba dopiero jak padną wszystkie. Żeby nie wymienić żarówek przez kilka dni nawet kiedy padła łącznie połowa ze wszystkich. No ale przeciętny jamajczyk tak już ma, że sam z siebie nic nie zrobi, bo woli się lenić, a już na pewno nie za darmo bo lepiej nic nie robić jak zrobić coś za darmo. A dla turysty to za podwójną stawkę. Bo hasła respect i one love to tylko frazesy wykrzykiwane na plaży przez handlarzy obwoźnych (Jamajka to taka droższa i bardziej odległa wersja Egiptu). Na koniec kilka słów o obsłudze hotelu – z wyjątkiem jednej pani strażnik oraz pana barmana obsługującego tylko wieczorem bar na plaży, to cała reszta załogi sprawia wrażenie całkowicie zblazowanej i nieobecnej. Tak naprawdę nie wiesz czy mają focha, czy pracują tu za karę? Podsumowując – nie jest całkiem źle, ale ja nie polecam. Jeżeli kiedyś jeszcze miałbym się wybrać na Jamajkę, czego już raczej nie zrobię, to na pewno do innego hotelu. Po prostu stosunek jakości nie zrekompensował ceny.

Rozszerz ubezpieczenie i ciesz się wakacjami w pełni
cta icon

25 131

Klientów skorzystało z pomocy w ramach dodatkowego ubezpieczenia od nagłych zachorowań i wypadków

cta icon

689 420 zł

tyle wyniósł koszt obsługi medycznej pokryty jednorazowo przez ubezpieczyciela

cta icon

Aż 8496

w przypadku tylu rezerwacji Klienci otrzymali zwrot kosztów wakacji w ramach ubezpieczenia od rezygnacji

cta icon

Większość Klientów

rozszerza ubezpiecznia o pakiet All Inclusive - rozszerzenie ochrony od kosztów leczenia i następstw nieszcześliwych wypadków o zdarzenia zaistniałe pod wpływem alkoholu

Dane Mondial Assistance
Dlaczego warto wybrać TUI?
icon-https://n-104-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976601630.svgLider niskich cen
icon-https://n-106-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976339486.svgNajwiększe biuro podróży w Polsce
icon-https://r.cdn.redgalaxy.com/http/o2/TUI/hybrismedia/p/12481547534366.svg30 lat w Polsce
icon-https://n-106-1.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976699934.svgTylko u nas opieka na wakacjach 24/7
icon-https://n-104-2.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976503326.svg10 000 hoteli w ponad 50 krajach
icon-https://n-106-2.cdn.redgalaxy.com/file/o2/TUI/hybrismedia/p/12403976241182.svgNajwyższa gwarancja ubezpieczeniowa

Dlaczego warto wybrać Sandy Haven

  • idealny na wakacje dla par
  • kameralny obiekt
  • komfortowo wyposażone pokoje
Sprawdzanie ceny

Zobacz, co nowego na blogu TUI