Bahia Principe Sunlight Coral Playa

Hotel jest położony nieopodal bardzo imprezowej (w nocy jest głośno) miejscowości Magaluf, atutem lokalizacji jest wysokość hotelu co "oddziela" gości hotelowych od niezbyt klimatycznych ulic. Obsługa w recepcji jest dramatyczna! Podczas całego pobytu znalazła się tam tylko jedna miła Pani, reszta porażka. Obsługa jest bardzo nie miła i nie pomocna. Hotel rezerwowaliśmy w listopadzie z prośbą, aby pokoje były obok siebie (ponoć to nie problem), po przyjeździe pokoje dostaliśmy na: 8,7,6 a także 1 piętrze - faktycznie bardzo blisko! Hotel jest przestarzały i jest po odświeżeniu poza łazienkami. W recepcji można odbierać jedną wodę dziennie na pokój - jednak zazwyczaj wody się kończyły i opryskliwa obsługa mówiła, że ktoś wziął za dużo i to nie ich problem, super rozwiązanie zwłaszcza jak jest się z małym dzieckiem które potrzebuje wody! W hotelu są 3 zabytkowe windy, warto przeznaczyć dodatkowe 10 minut na dojazd z piętra na piętro! Jedzenie w restauracji było ok, jednak przy 11-dniowym pobycie ma się go już dosyć, jest strasznie monotonne. Obsługa w restauracji była w porządku. Natomiast bar hotelowy to jeden z głównych powodów opinii 2/5! Obsługa jest tam okropna, poza Paniami w dzień w Pool Barze. Hotel wprowadził sobie swoją "politykę", jeżeli chodzi o alkochol (zwykły, nie premium) od godziny 23:00 alkochol dodatkowo płatny! Nigdzie takiej informacji nie ma, ani w biurze podróży, ani co ciekawe na oficjalnej inflolinii Bahia Principe - zalecili nam kontakt z menadżerem, jednak ten wyraźnie nas unikał i był ciągle niedostępny! Ponadto, stosują bardzo brzydkie techniki wyganiania gości po 00:00 z baru - gaszenie świateł, tylko poczekać, aż komuś stanie się krzywda! Animacje na niskim poziomie np. pan który udawał Philla Collinsa śpiewając z playbacku... Niemił był także pan z Bahia Principe Tours, które swoje spotkania robił w hallu i wyganiał dzieci z placu zabaw, bo potrzebuje ciszy, mimo że nie widzieliśmy aby któreś dziecko krzyczało! Tuż obok małego basenu z kilkoma leżakami znajduje się winda na plażę, co ciekawe znajduje się tam furtka, która ma "dbać o bezpieczeństwo". Dobry pomysł, ale gdyby urządzenie do kodu działało, albo furtka posiadała działąjący zamykacz. Ponadto, klimatyzacja w pokojach nic chłodzi, a jedynie generuje okropny zapach. Każda noc jest nie przespana z powodu gorąca, niewygodnego łóżka i hałasu! Reasumując, opryskliwa obsługa stwarzający atmosferę bycia pod czułym okiem strażników z obsługi i średnie jedzenie, do tego słaba infrastruktura - Nie polecam! To był mój pierwszy i ostatni wyjazd do któregokolwiek z hoteli Bahia Principe, siecią jak Hilton to oni nigdy nie będą!

Zatrzymaliśmy się w tym hotelu w październiku. Hotel jest po remoncie bardzo czysty obsługa super. Polecam pokoje z widokiem na morze piękny widok. Jedzenie 6/10. Blisko do centrum w ogólnym rozrachunku naprawdę fajny hotel

Hotel czysty i przyjazny, lokalizacja idealna - blisko centrum i przy samej plaży. Plaża zadbana. Posiłki w hotelu wyśmienite, a należymy z mężem do wybrednych osób jeśli chodzi o jedzenie. Generalnie nie ma się do czego przyczepić. Wróciłabym choćby zaraz. Z mojego punktu widzenia hotel raczej dla dorosłych aniżeli rodzin z dziećmi. Dzieci raczej niewiele co akurat w naszym przypadku stanowiło duży plus.

Witam chcialbym sie podzielić moja recenzja na temat hotelu i obslugi . A wiec hotel naprawde warto polecenia czysty zadbany nowoczesny blisko centrum nienaganna obsluga bardzo mili oprócz jedengo pana ktory pracowal przy barze na zewnatrz przy basenie . Gbur ciagle mina jak by mial cos do ludzi nie mily jak bralem jedzenie czy alkohol oczywiście mialem wykupione all inclusive to sie ten pan patrzal ile biore i pytal sie czemu tal duzo.. A więc radzil bym właścicielowi tego hotelu na zmienienie barmana psuje caly dobry klimat panujący w tym hotelu . Ogólnie poza tym incydentem polecam hotel dla kazdego.

Ogólne wrażenie całkiem w porządku. Było bardzo czysto w pokojach i sprzątane codziennie. Największy plus tego hotelu to położenie i te widoki z balkonu... aż chce się żyć! Wciąż mam to przed oczami. Hotel nieodpowiedni dla ludzi, którzy cenią sobie ciszę i spokój bo Magaluf to miejsce bardzo imprezowe. Słychać wszystko. Dyskoteki, ludzi wracających i kapiących się w morzu nad ranem. Ale mnie to nie przeszkadzało. Co do jedzenia. Byliśmy tylko w opcji HB więc śniadania codziennie takie same i takie jak w większości hoteli. Kolacje troszkę słabe... Mały wybór i smakowo też się nie wybijał. Basen dość mały i głęboki. Leżaków było wystarczająco ale ciasnawo ogólnie. Na szczęście morze było blisko więc mało korzystaliśmy. Załoga dość miła.