Captain’s

Pobyt rodziców i 2 nastolatków. Pobyt uważamy za bardzo udany. Obsługa hotelu bardzo miła, sympatyczna i pomocna. Zwłaszcza Pan Jarek, który udzielił nam cennych wskazówek, które miejsca warto zobaczyć zwiedzając wyspę wynajętym autem. Wskazane miejsca nas zachwyciły. Śniadania faktycznie monotonne, ale obiady i kolacje pyszne. W trakcie kolacji serwowane są pyszne lody. Na terenie hotelu basem i brodzik, ale można korzystać z większego basenu przy hotelu Commodore, do którego przechodzi się schodami. Wieczory muzyczne ciekawe. Widok na morze z tarasu stolówki piękny. Fajnie byloby, gdyby standard pokoju byłby lepszy. Pokoje codziennie sprzątanie i wymieniane ręczniki, ale nie codziennie. Jeszcze raz podkreślę, że cała obsługa stanęła na wysokości zadania.

Po powrocie czas aby podsumować pobyt w hotelu bez emocji, które towarzyszyły nam na każdym kroku. Byliśmy 2 rodzinami z 4 dzieci (2,6,9,12 lat). Ocena jest nasza wspólna. Hotel ma dosłownie 1 zaletę - gdy wyjeżdzasz nie masz z nim kontaktu, nie widzisz tego „wszystkiego”. To „wszystko” to przede wszystkim: 1. Wszechobecny brud - wybraliśmy po raz pierwszy coś niskobudżetowego natomiast nigdy nie spodziewałbym się takiego efektu. 2. Service room - umówmy się, nie istnieje. Polega wyłącznie na wymianie ręczników. Koniec. Łazienka to dramat dla kobiet i dzieci. Grzyb dosłownie wszędzie, najzabawniejszy jest nawet fakt iż uchwyt na słuchawkę pod prysznic był zamontowany 20 cm za wysoko…. Taki szczegół a jednak ważny. Łazienka nie jest sprzątana w ogóle. 3. Jedzenie - uciekaliśmy dosłownie na całodniowe wycieczki i obiady oraz kolacje wpisywaliśmy na mieście. Decyzja zapadła po 1 dniu. Jedzenie monotonne, nie najlepszej jakości, dzieci dosłownie nie miały co jeść. Przerażajace był jednak dosłownie wszechobecny plastik z którego należało pic. 4. Restauracja nie sprzątana na bieżąco, obrusy na stole nie wymieniane a wyłącznie dosłownie ręka wrzucone resztki jedzenia / okruchy na stół i mogą jeść kolejni. 5. Basen - zdjęcia na TUI pokazują dosłownie coś zupełnie innego. Z dziećmi nie wybiliśmy ani razu. Dosłownie dramat, kąpiel jak w rzece. 6. Wifi - przez 3 dni nie działało - zepsuło się „akurat” jak przyjechaliśmy, chociaż osoby wyjeżdżające mówiły zupełnie cos innego. Samo wifi nie działa w pokoju po owej naprawie. 7. Wieczorki - pozostawię bez komentarza. Brak słów, my każdy spędzaliśmy „na mieście”. Decyzja o niskobudżetowym wyjeździe nie trafiona. Byliśmy już praktycznie wszędzie Jeseli chodzi o Grecję i zapomnijmy o tym. Jedyne co piękne to wyspa. I tutaj naprawdę wycieczki skradły nasze serce. Wycieczki oczywiście organizowane samemu. Auto na 6 dni.

Po powrocie z tego hotelu czas na refleksje. Nim wydasz pieniądze dobrze to zweryfikuj bo rozczarowanie może dużo kosztować - uważam że ocena 3.5 to bardzo dużo. Zdjęcia na stronie nie są aktualne nie przedstawiają aktualnego wyglądu hotelu. Tak na dzień dobry łazienka tak brudna że interwencja i ponowne czyszczenie ale bez rewelacji. Załoga hotelu dość wiekowa i bez żadnego nadzoru nad swoją pracą która wykonywana jest po łebkach. Pokój nie zachwycił - lata świetności minęły dobre kilka lat temu, zauważalny jest totalny brak inwestycji w jakiekolwiek naprawy w pokojach czy tarasach. Basen górny obecnie jest ciemny i kamienny co daje efekt brudnej wody , dolny basen z uszczerbieniami i brakami w płytkach i fugach łatwo o rozcięcie. Jedzenie to chyba największy minus, śniadania ciągle to samo z plastikowym serem i mało świeżo pachnącą wędliną jajka i tosty. Obiady i kolacje troskę lepiej ale i tak bez polotu i jakiegoś wyboru . Czystość na stołówce to jakiś dramat ! Obrusy brudne nie zmieniane pokrowce na krzesłach brudne nie zmieniane, talerze nie zbierane ze względu na brak kadry 2 osoby nie są w stanie obrobić takiej sali gości. Przekąski serwowane na zamówienie i to bez jakiegoś wyboru (frytki, chamburger, hot dog, sałatka) , napoje wszystko z koncentratu mega słodkie, drinki lokalne alkohole wszystko podawane w plastiku. Na plus lokalizacja i widoki z tarasów. Pozdrawiam i nie polecam

Hotel nie jest godny polecenia. Nawet najładniejszy widok nie zrekompensuje wszechogarniającego brudu i okropnych zapachow dobiegających z kuchni. W pokoju stan odpływu w zlewie przyprawiał o mdłości, a materace w łóżkach dawno powinny być wymienione. Stoliki na basenie uklejone, rozpadające się parasole, brudna woda w dwóch mniejszych basenach dla dzieci. Ten bałagan przyciągał osy,których była po prostu plaga. Nie dało się zjeść spokojnie posiłku. Śniadania tragiczne- wędliny i parowki z mięsem nie miały nic wspólnego. Obiady i kolacje juz lepiej - można było coś dla siebie wybrać, jednak mam wrażenie, że do przygotowania posiłków użyto produktów słabej jakości. Dziewczyny,które były odpowiedzialne za animacje również chyba przebywaly tam za karę. Playlista muzyczna od rana do wieczora ta sama, dodatkowo muzyka była puszczana bardzo glosno. Dzień w dzień tak samo wyglądający aerobik wodny, inne formy rozrywki identycznie. Nie potrafiły zainteresować ludzi. Hotel jest pełen Polaków,jeżeli komuś to odpowiada,to w porządku,jednak zachowanie niektórych ludzi lepiej pozostawić bez komentarza. Hotel nie jest wart swojej ceny, a na pewno nie zasługuje na 3 gwiazdki.

Ech, wszystkie ostatnie opinie to prawda. Od czego by to zacząć. Od jedzenia... Śniadania do znudzenia te same (codziennie): paroweczki z niewiadomo jakim mięsem, fasolka, jajka. Obiady... Raz została podana jakaś dobra rybka, oliwki... śmierdziały jakaś zalewą. Nawet wszystko nią śmierdziało. Ogólnie to tragedia,bo byłam w Grecji,a czułam się jak nie w Grecji przez jedzenie. Wakacje all inclusive, ale lody dostępne tylko w porze lunchu lub obiadokolacji. Snack bar to tragedia: burger to mięso kapeć w bułce. Tylko frytki dało się zjeść. Jeden i jedyny plus to widok. Tyle. Aaaa i prześcieradła. Więcej nie skorzystam, chyba,że w desperacji. Mogłam wybrać lepiej.