TUI KIDS CLUB Grecotel Casa Marron

Hotel położony ciekawie, ale niestety jest do przedszkole dla dzieci. Ciągle latające samoloty, myśliwce. Daleko wszędzie. Plaża fajna, dania w restauracji smaczne, obsługa bardzo miła i pomocna. Ciekawa oferta animacji i atrakcji wieczornych.

Piękne miejsce godne polecenia. Zdjęcia nie oddają pełni uroku i luksusu tego miejsca. Ładna plaża ,piękne bary przy plaży, urokliwie położone baseny. Bardzo czysto,smaczne jedzenie. Wspaniałe greckie kolacje,przy występach na żywo. Nieopisany klimat tego miejsca na długo pozostanie w naszej pamięci.Bajeczne miejsce.

Bardzo słaba jakość zakwaterowania, mnóstwo niedogodności na zgłoszenie których nikt nie reaguje. Zagrzybiona klimatyzacja której chyba nigdy nikt nie serwisował, ogromny brud, stara i źle wykonana kanalizacja która wybija i zalewa pokój, smród i hałas z kanalizacji. Obsługa kompletnie nie reaguje na zgłoszenia i ma Cię głęboko w dup** mając jedynie wytłumaczenie „pełne obłożenie - nic nie możemy zrobić”. Jeśli nie chcesz mieć spier***** wakacji to wybierz inny hotel. Nie jest to 4 gwiazdki jak się reklamują - może Max 2. Byliśmy już kilka razy w różnych hotelach w Grecji i takiego syfu jak tam jeszcze nie widzieliśmy.

Hotel żłobko przedszkole. Pisk krzyk mnustwo noworodkow i dzieci do 5 lat. Szalejacych piszczacych rzucajacych przewracajacych się. Jest to odczucie wszystkich ktorzy byli sami lub z nastolatkami. Bezstresowe wychowanie sam sie bałem jak szaleli na drzewkach oliwnych czy przy basenie. Hotel 3+, pokoje 3, Baseny teren 5, restauracje 5, jedzenie 4. Lubie dzieci. Są strefy jest kids club ale rodzice wolą siedziec z noworodkami i dzidziusiami z dorosłymi. Bieganie piski płacz. Nie pilnowane, jeden drugiego popchnie płacz, rzuci oliwką placz przewruci sie płacz. Ganiają się piszczą. Nie dostanie żelka płacz. Mam dzieci ale czegos takiego nie widziałem a byłem w dziesiatkach hoteli z dziecmi. Nie jest to moja odosobniona recenzja. Dużo ludzi mówiło piekny hotel ale nie wiedzieli że wylądują w przedszkolu.

Największym atutem hotelu jest przepyszne jedzenie. Restauracja a la carte rewelacyjna, tyle że był problem, aby zarezerwować w niej stolik, ponieważ należy to zrobić przez internet, a tam brak miejsc. Okazuje się, że należy znaleźć managera restauracji i miejsca są. Pokój z widokiem na morze bardzo przyjemny, przy czym przykładowe pokoje wyglądają lepiej w aplikacji tui. Zepsuty sejf zgłosiłam pierwszego dnia. Przyszedł Pan ale okazało się, musi wrócić. Umówiliśmy się na konkretną godzinę, czekałam prawie pół godziny, potem już machnęłam ręką. Baseny i morze super. Rybek mało, a więc maska do nurkowania praktycznie niewykorzystana, ale w morzu super piasek, woda wręcz przezroczysta. Leżaków na plaży pod dostatkiem, przy basenach już gorzej. Największy problem miałam z Rosjanami. Uważam, że w dobie wojny i sankcji nałożonych przez UE, nie powinnam słyszeć rosyjskiego języka na wakacjach w kraju należącym do Unii. Uczyłam się rosyjskiego w szkole i nie pomyliłam języka z ukraińskim czy bułgarskim.