Dla dzieci
- wydzielona część basenu dla dzieci
Atutem hotelu Aphrodite jest dogodna lokalizacja – w centrum kurortu Złote Piaski i niedaleko plaży. Obiekt przyciąga smaczną kuchnią serwowaną w 2 restauracjach i 3 barach. Goście mogą korzystać z 2 basenów - krytego i zewnętrznego z wydzielonymi strefami dla najmłodszych. Dodatkową aktywność zapewni hotelowa siłownia. Po pełnym wrażeń dniu można się zrelaksować w łaźni parowej lub podczas masażu.
pokoje stare ale w miarę czyste. Niemcy traktowani jak BOGOWIE chociaż maja o jakieś 18 - 19 lat. Głośno wszędzie słychać Niemców i ich porąbaną muzykę nawet o 3,4 w nocy. Osobiście nie polecam. jedyny plus - bardzo miła pani w barze przy recepcji (chyba lubi Polaków ) Basen oblegany przez Niemców można zapomnieć o zabawie z dziećmi. W restauracji jest jeden stary kelner - obsługuje tylko Niemców . Obsługa nadgorliwa - zabierają talerze spod nosa .
Obóz dla niemieckiej młodzieży, przestrzegam ludzi którzy chcą odpocząć na wakacjach. Mieliśmy wrażenie że w hotelu są sami niemcy, imprezy alkoholowe do rana z niemiecką muzyką rozlegającą się na cały hotel, hałas, śpiewy i szisze do rana. KOSZMAR. Te wakacje zraziły mnie do Bułgarii i do TUI.
Internet płatny w całym obiekcie 49 lewa za 7 dni to lekka przesada ,tym bardziej ,ze jest napisane,ze darmowy. Drugą sprawą jest jedzenie ,które jest codziennie takie same i w dodatku zimne ,zdjęcia na stronie odbiegają od rzeczywistego wyglądu. Pani w recepcji mówiła ze jest 50% Polaków i 50% Niemców jednak wszyscy pracownicy mówią w języku Niemieckim, słuchanie niemieckiego disko polo tez nie było niczym przyjemnym. Jedynym plusem tego hotelu jest to,ze plaża nie jest jakoś daleko.
pokoje stare ale w miarę czyste. Niemcy traktowani jak BOGOWIE chociaż maja o jakieś 18 - 19 lat. Głośno wszędzie słychać Niemców i ich porąbaną muzykę nawet o 3,4 w nocy. Osobiście nie polecam. jedyny plus - bardzo miła pani w barze przy recepcji (chyba lubi Polaków ) Basen oblegany przez Niemców można zapomnieć o zabawie z dziećmi. W restauracji jest jeden stary kelner - obsługuje tylko Niemców . Obsługa nadgorliwa - zabierają talerze spod nosa .
Obóz dla niemieckiej młodzieży, przestrzegam ludzi którzy chcą odpocząć na wakacjach. Mieliśmy wrażenie że w hotelu są sami niemcy, imprezy alkoholowe do rana z niemiecką muzyką rozlegającą się na cały hotel, hałas, śpiewy i szisze do rana. KOSZMAR. Te wakacje zraziły mnie do Bułgarii i do TUI.
Internet płatny w całym obiekcie 49 lewa za 7 dni to lekka przesada ,tym bardziej ,ze jest napisane,ze darmowy. Drugą sprawą jest jedzenie ,które jest codziennie takie same i w dodatku zimne ,zdjęcia na stronie odbiegają od rzeczywistego wyglądu. Pani w recepcji mówiła ze jest 50% Polaków i 50% Niemców jednak wszyscy pracownicy mówią w języku Niemieckim, słuchanie niemieckiego disko polo tez nie było niczym przyjemnym. Jedynym plusem tego hotelu jest to,ze plaża nie jest jakoś daleko.
Hotel napewno nie 4* tylko jakieś 3*, ale i cena niewygórowana za pobyt, więc nie ma co wymagać. Szkoda, że nastawiony tylko i wyłącznie na niemieckich gości. Obsługa (nawet przyjemna) w recepcji mówi po niemiecku, angielsku i bułgarsku, niestety nie chcieli rozmawiać po rosyjsku a co dopiero po polsku. Szkoda, bo jednak większość gości obok Niemców stanowią Polacy. Hotel schludny, jedzenie przeciętne jak to all w Europie - nie ma szaleństwa, ale też nikt głodny nie chodzi. Prawdą jest to, że jedzenie (i woda w termosach) często jest zimne. Zupy okropne, ale reszta do przełknięcia. Tylko starszawy kelner na sali to jakieś nieporozumienie. Takiego pokazu „włazodupstwa” Niemcom nigdzie nie widziałam w innych hotelach. Okropny typ. Pan na wejściu nas z kolei irytował. Najmilsze były Panie sprzątające. Uśmiechnięte. Codziennie były sprzątane pokoje, zmieniane ręczniki i pościel. Brawo! Basen czysty, jak również codziennie wokół niego szorowana była podłoga. Nastawieni byliśmy na to, ze hotel żyje zabawą w nocy, ale „zabawa” niemieckich gości to nie zabawa a po prostu „wiocha”. Absolutnie nie jest to hotel dla rodzin z malutkimi dziećmi. Dla nas to nie był problem, ale jednak jest kawałek do plaży i napewno nie są to 4 min. Byliśmy tydzień i chyba to było dość. Niemniej Złote Piaski nas urzekły i napewno tam wrócimy wybierając inne lokum.
Ten hotel nie zasługuje na 4* co najwyżej na 2, jedzenie monotonne, śniadanie przez 10 dni się nie zmieniło codziennie to samo. Na obiad i kolacje zawsze była pizza, zmieniały się tylko pojedyncze dania które w większości były zimne nie ważne o której godzinie się przychodziło.. Stołówka bardzo mała względem ilości osób w hotelu. Pierwszy raz spotkałem się z tym żeby obsługa była tak ponura, kelnerki i kelnerzy mieli wyraz twarzy jakby pracowali tam za karę, zero uśmiechu, z kamiennymi twarzami zabierali talerze. Byliśmy z grupą przyjaciół i naszym ulubieńcem tak jak pisali ludzie w komentarzach był starszy kelner który usługiwał tylko i wyłącznie Niemcom. Nakrywał im do stołu, przynosił herbatkę, drinki, piwo, był na każde ich skinienie, Polak w tym hotelu był traktowany jako człowiek drugiej kategorii co było widoczne chociażby w barze na ostatnim piętrze, jeśli większość stanowili Niemcy to był zakaz puszczania Polskich piosenek. Hotel tylko i wyłącznie nastawiony na gości z Niemiec. Nie polecam, tragedia omijajcie z daleka no chyba że lubicie być traktowani jak podludzie :)